Hokej.net Logo
MAJ
3

Pamiętajmy o tych, którzy już odeszli

Pamiętajmy o tych, którzy już odeszli

Dzień Wszystkich Świętych i Zaduszki to czas refleksji i zadumy nad przemijaniem. Warto spojrzeć wstecz i przypomnieć sobie, kogo z nami już nie ma. W ostatnich miesiącach odeszły wybitne osobowości, które zaznaczyły się w historii polskiego i światowego hokeja.


Przypomnijmy sobie raz jeszcze, kogo straciliśmy w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy.



Marek Svatoš (ur. 17 czerwca 1982 w Koszycach, zm. 5 listopada 2016 w Lone Tree w USA) – słowacki hokeista, reprezentant Słowacji, olimpijczyk.


Svatoš uznawany był za jednego z najlepszych słowackich hokeistów XXI wieku. Po ośmioletniej przygodzie z National Hockey League, utalentowany skrzydłowy wrócił do ojczyzny, gdzie reprezentował barwy Slovana Bratysławy oraz HC Koszyce. Problemy ze zdrowiem dały mu się jednak we znaki, w 2014 roku został zmuszony do zakończenia kariery.


W północnoamerykańskiej lidze Słowak reprezentował barwy Colorado Avalanche, Ottawa Senators oraz Nashville Predators. W sumie rozegrał 344 spotkania, w których ustrzelił 100 goli i dołożył 72 asysty. Swój najlepszy sezon odnotował w bluzie "Lawin", kampanię 2005-06 zakończył z pięćdziesięcioma punktami na koncie.


Po tym, jak zawiesił łyżwy na kołku Svatoš wrócił do Denver, gdzie mieszkała jego rodzina.


***


Milton Conrad „Milt” Schmidt (ur. 5 marca 1918 w Kitchener, zm. 4 stycznia 2017 w Needham) – kanadyjski hokeista.


Schmidt całą swoją karierę w NHL związał z klubem Boston Bruins. W sezonach zasadniczych rozegrał 776 meczów, strzelił 229 goli i zaliczył 346 asyst. W play-offach w 86 spotkaniach zdobył 24 bramki i dołożył 25 asyst. W 1939 i 1941 roku sięgnął z Bruins po Puchar Stanleya. Tworzył wtedy dominującą w całej lidze formację ataku z Bobbym Bauerem i Woodym Dumartem, nazwaną "Kraut Line" ze względu na niemieckie korzenie całej trójki ("Kraut" to popularne w okresie międzywojennym pejoratywne określenie Niemca). Tercet znał się od dzieciństwa, a w 1940 roku zajął pierwsze trzy miejsca w klasyfikacji punktowej NHL. Schmidt wygrał ją z 52 punktami. W czasie swoich największych sukcesów słynęli z tego, że mieszkali w jednym mieszkaniu w mieście Brookline niedaleko Bostonu.


- Mieliśmy duży pokój, więc zawsze byliśmy razem. Po treningach dyskutowaliśmy, nad czym powinniśmy popracować, a po meczach mówiliśmy sobie, co zrobiliśmy źle. Nie było tam żadnego życia nocnego czy czegoś w tym stylu. Naprawdę cały czas nad sobą pracowaliśmy i to przyczyniło się do naszego sukcesu bardziej niż cokolwiek innego - wspominał Schmidt po latach.


W 1942 roku przygodę Kraut Line z Boston Bruins przerwała wojna. Wszyscy trzej zostali wcieleni do kanadyjskich sił powietrznych. Do gry w NHL wrócili w 1945 roku, także w barwach Bruins, ale już nigdy po Puchar Stanleya nie sięgnęli. Schmidt jeszcze w 1951 roku został jednak wybrany najbardziej wartościowym graczem sezonu, ale zawiódł w półfinale play-offów przegranym z Toronto Maple Leafs.


Karierę zakończył w trakcie sezonu 1954-55, by objąć Boston Bruins jako trener. Początki miał trudne, ale w 1957 i 1958 roku doprowadził zespół do finału Pucharu Stanleya. Miał jednak pecha, bo trafiał w nich na jeden z największych hokejowych zespołów w historii - Montréal Canadiens Toe Blake'a, który budował wówczas swoją mistrzowską dynastię i nie dał "Niedźwiedziom" większych szans. Milt Schmidt z przerwą prowadził drużynę z Bostonu do 1966 roku. Później został jej generalnym menedżerem. W 1970 i 1972 roku w tej roli przyczynił się do zdobycia dwóch Pucharów Stanleya. Do roli szkoleniowca wrócił w sezonie 1974-75 w Washington Capitals, których był również generalnym menedżerem. Nie była to jednak udana przygoda. W 1961 roku został włączony do Hokejowej Galerii Sław, a w 1980 Boston Bruins zastrzegli numer 15, z którym występował.


***


Andrzej Rybski (ur. 19 lipca 1953, zm. 10 stycznia 2017) – polski hokeista i reprezentant kraju.


Andrzej Rybski był znany z występów w Pomorzaninie Toruń, Zagłębiu Sosnowiec, Łódzkim Klubie Sportowym i Borucie Zgierz. Na początku lat 80. wyjechał do Niemiec, gdzie grał dla RSC Bremerhaven, TVJ Wolfsburg i ESV Trewir.


Na mistrzostwach świata w Düsseldorfie, w 1975 roku, w meczu Polska - Związek Radziecki zdobył honorową bramkę. Biało-czerwoni przegrali wówczas 1:15.


***


Eugeniusz Imiołczyk (27 lutego 1930, zm. 15 marca 2017)


Pan Eugeniusz prowadził Baildon w latach 1967-1969 oraz 1978-1982. Szkoleniowcem "GieKSy" był w latach 1982-87 oraz 1988-92.


Pracował także w kadrze narodowej juniorów, a w latach 90. przebywał w Niemczech, gdzie przez 8 sezonów był szefem trenerów w Kassel Huskies.


Warto także zaznaczyć, że wychował wielu reprezentantów kraju na czele z Bronisławem Chyskim, Bogdanem Kondziołką, Karolem Żurkiem, Tadeuszem Obłojem, Bogdanem Krawczykiem, Janem Piecko, Jerzym Christem i Andrzejem Schubertem.


***


Augustin "Gustav" Bubník (ur. 21 listopada 1928, zm. 18 kwietnia 2017)


W 1948 zdobył z hokejową reprezentacją Czechosłowacji srebrny medal na igrzyskach olimpijskich w Sankt Moritz, a w 1949 złoty medal mistrzostw świata w Sztokholmie. W 1950 wraz z 11 zawodnikami aresztowany przez władze komunistyczne, oskarżony o zdradę i szpiegostwo, a następnie skazany na 14 lat pozbawienia wolności. W wyniku amnestii w 1955 został wypuszczony z więzienia.


Od 1966 do 1969 jako pierwszy Czech trenował hokejową reprezentację innego kraju – Finlandii. W 2003 wprowadzony do hokejowej Galerii Sław w Finlandii, a w 2008 w Czechach. Od 1998 do 2002 poseł do czeskiego parlamentu z konserwatywnej prawicowej partii ODS.


***


Henryk Muzalewski (ur. 21 października 1934, zm. 20 czerwca 2017) - były arbiter klasy międzynarodowej i obserwator z ramienia Polskiego Związku Hokeja na Lodzie.


To właśnie za jego namową arbitrem został choćby Waldemar Matuszak.


Latem 1983 roku podczas meczu żużlowego Polonii pan Henryk namówił mnie do sędziowania hokeja na lodzie. Później bardzo pomagał mi w przyswojeniu sobie zasad. Pierwszy egzamin zaliczyłem 30 listopada 1983 r. w 30. urodziny mojego starszego brata Jurka, wymykając się po cichu z domu – wspominał na łamach "Gazety Pomorskiej" Matuszak.


***


Siergiej Mylnikow (ur. 6 października 1958, zm. 20 czerwca 2017) - były radziecki bramkarz i złoty medalista Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Calgary.


O śmierci Mylnikowa poinformował Rosyjski Związek Hokeja na Lodzie. W nekrologu nazwał go „sławnym graczem w historii radzieckiego i rosyjskiego hokeja”.


Siergiej Mylnikow urodził się w Czelabiński i to w klubie z tego miasta, Traktorze, spędził zdecydowaną większość swojej hokejowej kariery. Grał także w SKA Sankt Petersburg, Torpedzie Jarosław i szwedzkim Säters IF. Jest także 10 występów w NHL, w barwach Québec Nordiques.


W jego hokejowym CV widnieje złoty medal Igrzysk Olimpijskich w Calgary (1988). Podczas tego turnieju był pierwszym bramkarzem ekipy prowadzonej przez Wiktora Tichonowa. Zresztą w składzie tej super drużyny znaleźli się także: Wiaczesław Bykow, Wiaczesław Fietisow, Walerij Kamienski, Igor Łarionow i Aleksandr Mogilny.


Rok później Związek Radziecki z Mylnikowem w bramce zdobył mistrzostwo świata elity, a także przegrał z Kanadą rywalizację o Puchar Świata.


***


Maksym Batkiewicz (12 lipca 2003,zm. 27 czerwca 2017) - zawodnik MMKS-u Podhale Nowy Targ


W czerwcu 2016 roku u Maksyma zdiagnozowano nowotwór kości - kostniakomięsak, który został wykryty w prawej nodze w okolicy stawu skokowego. Po 12-tygodniowej chemioterapii i konsultacji z ortopedami podjęto decyzję o amputacji kończyny.


Choć Maksym walczył dzielnie i imponował mocnym charakterem, to nie zdołał wygrać walki z chorobą.


Miał zaledwie 14 lat.


***


Dave Semenko (ur. 12 lipca 1957, zm. 29 czerwca 2017) - dwukrotny zdobywca Pucharu Stanleya.


Kanadyjczyk niemal całą swoją karierę w NHL spędził w barwach Edmonton Oilers. Zaczynał grać w tym klubie jeszcze gdy występował on w lidze WHA i to właśnie on strzelił ostatniego gola w historii WHA przed jej połączeniem z NHL. Ale to z NHL będzie najlepiej pamiętany. W 1984 i 1985 roku sięgnął z drużyną z Edmonton po Puchar Stanleya. Łącznie w NHL w barwach Oilers, ale także Hartford Whalers i Toronto Maple Leafs, gdzie kończył swoją karierę, rozegrał 575 meczów sezonów zasadniczych, strzelił 65 goli i zaliczył 88 asyst. W play-offach zagrał 73 spotkania, zdobywając 12 punktów.


Ale to nie ze zdobyczy punktowych był rozliczany. Semenko grał w jednej formacji z Wayne'em Gretzkym i był jego osobistym "ochroniarzem". Żaden z rywali nie miał prawa ostrzej zaatakować najwybitniejszego hokeisty wszech czasów bez narażenia się na kontakt z pięściami Semenki. W NHL stoczył 70 pojedynków na pięści. W rozgrywkach zasadniczych uzbierał 1 175 minut, a w play-offach kolejne 208. Gretzky czuł wdzięczność wobec swojego kolegi. Do tego stopnia, że gdy w 1983 roku otrzymał samochód jako nagrodę za tytuł najbardziej wartościowego gracza Meczu Gwiazd NHL, to oddał go Semence. Później sprezentował koledze jeszcze kilka samochodów.


- Wygrał każdą swoją walkę w NHL, ale tej nie był w stanie. Nigdy nie widziałem tak wielkiego faceta powalonego przez chorobę w tak krótkim czasie - skomentował inny członek wielkiej mistrzowskiej dynastii Oilers z lat 80. Paul Coffey. - Wiem, że zmagał się z nieprawdopodobnym bólem. Jest pierwszym człowiekiem z naszej drużyny, który zmarł (na raka trzustki - przyp. red.) i szczerze mówiąc nigdy bym nie pomyślał, że to właśnie on będzie pierwszy.


***


Dariusz Musiał (ur. 7 lipca 1972, zm. 5 lipca 2017) - były zawodnik Cracovii i młodzieżowej reprezentacji Polski.

W sezonie 2004/2005 sięgnął z "Pasami" po brązowy medal mistrzostw Polski.


***


Andrzej Fonfara (ur. 21.09.1939, zm. 18 lipca 2017) - były znakomity polski hokeista.


Fonfara występował na pozycji napastnika. Władysław Zieleśkiewicz w „Historii polskiego hokeja” opisał go jako: „zawodnika niemal bez wad i doskonałego egzekutora”.


I nie było w tym ani krzty przesady. W reprezentacji Polski wystąpił w 102 spotkaniach i zdobył w nich 54 bramki. Był uczestnikiem siedmiu edycji mistrzostwa świata (w latach 50-tych i 60-tych) i igrzysk olimpijskich w Insbrucku w 1964 roku.


Andrzej Fonfara był wychowankiem Startu Katowice, ale występował też w GKS Katowice i GKS Jastrzębie, z którymi zdobył pięć tytułów mistrza Polski, dwa srebrne, dwa brązowe medale i Puchar Polski. W polskiej ekstralidze rozegrał 567 meczów ligowych, strzelając w nich 402 gole.


Warto nadmienić, że był także wieloletnim trenerem katowickiego klubu.


***


Bryan Murray (ur. 5 grudnia 1942, zm. 12 sierpnia 2017) - wieloletni trener i działacz klubów NHL.


Murray zmarł w sobotę w wieku 74 lat na raka okrężnicy. Przez 17 lat był trenerem klubów NHL. Prowadził kolejno: Washington Capitals (1981-90), Detroit Red Wings (1990-93), Florida Panthers (1997-98), Mighty Ducks of Anaheim (2001-02) oraz Ottawa Senators (2005-08). Był także generalnym menedżerem wszystkich tych klubów, oprócz Capitals. Do tego pełnił funkcję wiceprezydenta zarówno w Anaheim, jak i w Ottawie. W 1984 roku otrzymał nagrodę im. Jacka Adamsa dla najlepszego trenera sezonu zasadniczego w NHL po zajęciu z Washington Capitals drugiego miejsca w dywizji Patricka. W play-offach jego drużyna uległa jednak w finale dywizji New York Islanders.


W trakcie kariery trenerskiej 12 razy wprowadził swoje drużyny do play-offów NHL. W 2006 roku wygrał z Ottawa Senators sezon zasadniczy najlepszej ligi świata, a rok później z tym samym zespołem był najbliżej Pucharu Stanleya, ale "Senatorowie" w finale ulegli Anaheim Ducks. W całej karierze szkoleniowej uzbierał 1 239 meczów sezonów zasadniczych, z których wygrał 620. Daje mu to 12. miejsce w trenerskiej klasyfikacji wszech czasów. W play-offach prowadził drużyny 112 razy. W 1996 roku został także wybrany najlepszym działaczem ligi.


Murray przez ostatnich 13 lat był związany z klubem z Ottawy. Nawet po tym, jak w czerwcu 2014 roku zdiagnozowano u niego nowotwór, nie przestał pracować. Jeszcze przez dwa sezony zarządzał zespołem jako generalny menedżer. Dopiero w ostatnich rozgrywkach ze względu na pogarszający się stan zdrowia został starszym doradcą generalnego menedżera Pierre'a Doriona.


***


Joseph Albert Pierre Paul Pilote (ur. 11 grudnia 1931, zm. 9 września 2017) - kanadyjski obrońca, zawodnik NHL


Zostanie zapamiętany jako jeden z najwybitniejszych obrońców NHL lat 60. W najlepszej lidze świata spędził łącznie 13 sezonów. Rozegrał w niej 890 meczów, strzelił 80 goli i zaliczył 418 asyst. Kojarzony jest głównie jako wielka postać Chicago Black Hawks (wtedy jeszcze pod taką nazwą). Był kapitanem tego zespołu w latach 1961-68, a w 1961 roku sięgnął z nim po Puchar Stanleya. Na koniec kariery rozegrał także jeden sezon w Toronto Maple Leafs.


Pilote był jednym z prekursorów ofensywnego stylu gry wśród obrońców. Zaczynał karierę jako środkowy i dopiero później został przesunięty do obrony, ale umiejętności ofensywnych nie zatracił i używał ich, by wspomagać ofensywę Black Hawks. W tamtych czasach nie było to zbyt często spotykane. Pilote był jednym z tych obrońców, którzy spopularyzowali ofensywny styl gry defensorów, wyniesiony później na zupełnie inny poziom przez wielkiego Bobby'ego Orra, dla wielu do dziś obrońcę wszech czasów.


- Niektórzy mili dla mnie ludzie mówili, że grałem jak Orr przed Orrem. Nie wiem czy tak było - mówił trzy lata temu w rozmowie z oficjalną stroną internetową Chicago Blackhawks. - Wiem, że umiałem dobrze jeździć na łyżwach i przeciwnikom trudno było sobie ze mną poradzić.


Pilote nigdy nie zbliżył się do poziomu późniejszych rekordowych osiągnięć Orra, który w jednym z sezonów w 78 meczach uzbierał 139 punktów, ale w swoim czasie wśród ofensywnych obrońców nie miał sobie równych. Wygrywał klasyfikację punktową graczy formacji obronnych pięciokrotnie. Także pięć razy był najczęściej asystującym obrońcą NHL. Najlepszy indywidualnie był dla niego sezon 1964-65, w którym w 68 meczach zdobył 59 punktów za 14 goli i 45 asyst. W latach 1963, 1964 i 1965 był wybierany najlepszym obrońcą NHL. W 1975 roku został wybrany do Hokejowej Galerii Sław.

***


Adam Worwa (ur. 3 grudnia 1959, zm. 1 października 2017) – polski hokeista, reprezentant Polski, trener.


Worwa w latach 80. był napastnikiem GKS-u Tychy, zawsze grał z "13" na plecach. Strzelił ponad czterysta goli w 550 meczach ligowych i pucharowych. W reprezentacji Polski na przełomie lat 70. i 80. w 6 występach zdobył dwie bramki.


Jako trener prowadził tymczasowo GKS Tychy (2000/2001, 2002/2003), kobiecą drużynę Atomówki GKS Tychy, KH Sanok, a ostatnio szkolił młodzież w Tyskich Lwach


***


Piotr Antoniewicz (ur. 4 lutego 1946, zm. 7 października 2017) - były defensor Legii Warszawa i reprezentacji Polski.


Przez całą karierę ten solidny i twardo grający obrońca reprezentował klub z Warszawy, z którym najpierw sięgnął po wicemistrzostwo (1966 rok), a następnie po mistrzostwo Polski (1967 rok). Wystąpił łącznie w 12 meczach reprezentacji Polski w różnych kategoriach wiekowych. W seniorskiej kadrze zagrał w sześciu spotkaniach, zdobywając 2 bramki.


W latach 1979-80 Piotr Antoniewicz pełnił funkcję kierownika Legii, a w połowie lat 80. był trenerem hokeistów Znicza Pruszków. Został odznaczony Złotą Odznaką Legii. W ostatnich latach był taksówkarzem.


***


Kazimierz Chodakowski (ur. 20 czerwca 1929, zm. 21 października 2017) - były obrońca reprezentacji Polski i dwukrotny olimpijczyk.


Kazimierz Chodakowski był wychowankiem ŁKS-u, ale występował również w Legii Warszawa. W sumie zdobył siedem tytułów mistrza Polski.


Pan Kazimierz z powodzeniem grał również w reprezentacji naszego kraju (84 mecze, 14 goli). Dwukrotnie zagrał na igrzyskach: w Oslo (1952) i w Cortinie d’Ampezzo (1956), a także w czterech turniejach mistrzostw świata (1955, 57-59).


Był jednym z najbardziej ofiarnie grających zawodników w historii polskiego hokeja. Świetnie grał ciałem, popisując się z czasem słynnymi bodiczkami. Miał także mentalność lidera, wszak potrafił poderwać drużynę do walki.


***


Piotr Marniok (ur. 27 listopada 1951, zm. 26 października 2017) - były zawodnik Baildonu Katowice i Polonii Bytom.


Na polskich taflach pan Piotr rozegrał ponad 1100 meczów. Na jego koncie widniały awans do ekstraligi, Puchar Polski i wicemistrzostwa Polski. Występował także w młodzieżowych reprezentacjach naszego kraju.


Pan Piotr był także trenerem młodzików i kadry Śląska. W jego sercu do końca pozostała miłość do Polonii Bytom.


***


Cześć ich pamięci!

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • emeryt: Linusek kochany
  • emeryt: ew Kovalainen
  • Jamer: L.L 2025
  • Oświęcimianin_23: Po ile dzisiaj bób na targu? Czy info o podpisaniu Zupy bardzo zmieniło cenę?
  • Zaba: to jednak nie szukamy nowego bramkarza? :)
  • Arma: A szukaliśmy ?
  • Oświęcimianin_23: Mam nadzieję, że dwójki szukamy:)
  • narut: młodzi kowboje są niesamowici, z kwitkiem odprawili Słowację.. 9-0.. są niesamowici...jeśli się kształcić hokejowo to tylko za oceanem.. a Zubek, cóż - pokazał, że ma umiejętności całkiem całkiem aczkolwiek i też że ma słabsze strony jako obrońca..
  • Simonn23: Zdrowy Lundin, w formie z półfinałów z Tychami i będzie git
  • Zaba: kluczowe pierwsze słowo...
  • mario.kornik1971: Beza,Osoba,Kotonski,Tabaczek
  • Zaba: a Lulek? Tez nie?
  • Luque: A Grzesiu Piekarski? Braknie Wam tego dachu za chwilę... ;P
  • Zaba: :)
  • Zaba: i jeszcze Gabłyś S. :)
  • Vincent Vega: Idąc tym tropem to jeszcze np. Kuberski, Pilarski, Piwowarczyk bo niby dlaczego nie?
  • Simonn23: Tychy zapowiadają transfer... Ciekawe któż to
  • KubaKSU: Pewnie Paś
  • Simonn23: Brynkus podpisał w Cracovii
  • głośny71: Rzeszut za Matczaka.
  • Luque: Hmm czyżby chodziło o byłego zawodnika, który zostanie dyrektorem sportowym?
  • Luque: Głośny serio Rzeszut?
  • głośny71: Z tego co mi wiadomo to tak.
  • stasiu71: Luque:
    Tak pewne info.

    https://gkstychy.info/hokej/aktualnosci/trojkolorowa-podroz-masy-dobiegla-konca/
  • Luque: W takim razie witamy Jarka ponownie na pokładzie ;) liczymy na udane transfery
  • jack_daniels: W końcu jakaś normalna pozytywna informacja...
  • Passtor: W Tychach cyrk trwa dalej, najdłuższa ławka trenerska,kierownicza a na lodzie pewnie zobaczymy perspektywicznych i obiecujących 35+😡😡😡😡
  • TYSKI_OLDS: jedna wielka źenada
  • stasiu71: Jack_daniels
    w samo sedno trafiles:))
  • Luque: Panowie dajcie szansę Jarkowi, jeszcze dobrze nie zaczął a z Waszej strony niczym nieuzasadniona krytyka...
  • głośny71: osobiście uważam że to dobry wybór, powodzenia Jarek.
  • TYSKI_OLDS: Tu nie chodzi o Jarka... to akurat naprawdę pozytywna informacja
  • Alex2023: Życzę Rzeszutowi powodzenia. Fajnie że wraca do nas w takiej roli. Myślę, z efajnoe sobie poradzi w szukaniu fajnych zawodników i w końcu ktoś bedzie dobrze czesał rynek teansferowy. Powoznia Jarek
  • thpwk: Uczucia mieszane, bo z drugiej strony tez może być kolegą szatni jak Wojtuś.
  • thpwk: Natomiast trzeba dać szanse się wykazać. Liczę na dobrze wykonana pracę w roli kierownika sekcji. Tak samo dobrze jak robił to jako zawodnik. Trzymam kciuki za Jarka.
  • Luque: Thpwk i może to też odpowiedź dlaczego kilku weteranów z tej szatni zostało pożegnanych
  • thpwk: Z tych weteranów szkoda mi jedynie Galanta. Reszta była tu jeden albo dwa sezony. Marzec nigdy mnie nie przekonywał. Niby Walczak, ale często osłabiał drużynę, a w ataku nie dawał w ogóle jakości. Galant mial głównie zalety defensywne, ale potrafił też strzelić ważne bramki i stworzyć groźne sytuacje w ofensywie. Typowy twoway Forward. Marzec to dla mnie marna podróbka i pozostałość po rudym Majku.
  • thpwk: A no i Mroczka tez czas się już skończył, od półfinału z Katowicami w pierwszym sezonie Sidora niestety zgasł. To już nie było to. Zmiana otoczenia wyjdzie mu na dobre.
  • thpwk: Czekam na info o odejściu ukrów i martwi mnie, że tak długo o tym cisza.
  • Luque: Oj Padakin to w pierwszej kolejności, prześlizgał się przez ten sezon
  • emeryt: decyzja o zatrudnieniu Rzeszuta była podjeta juz jakis czas temu,dlaczego wiec nie wstrzymano sie z decyzjo odnosnie np Galanta hmmm...
  • emeryt: wygląda to na decyzje Kryspina
  • sethmartin: No dobrze...jest następca W.M. ale z całym szacunkiem dla Rzeszuti...jakie on ma kwalifikacje i kompetencje do odpowiedzialnego stanowiska w takim Klubie? Może to być strzał w 10 lub mega-wtopa
  • sethmartin: No i generalnie teraz należy czekać na autobus z fińskim zaciągiem.
  • mario.kornik1971: Żaba,i oczywiście Wieloch!
  • emeryt: a tymczasem 19:46...
  • staatys: Pan Rzeszutko został wybrany bo zapewne kwalifikacje ma. Mogli Tyszanie trafić gorzej, np. na kogoś pokroju Nitrasa.
  • staatys: a tymczasem minęła 19:58 ...
  • Polaczek1: Podpis jest. Pewnie zrobia prezent na majówkę albo weekend
  • Jamer: Polaczek1: Myśle że na weekend… Na majówkę to czas trenera :)
  • Jamer: Najważniejsze ze kolejny podpis jest…
  • KubaKSU: Myślałem ,że już więcej tych podpisów jest:) a tu tylko jeden?
  • emeryt: Brynkusa szkoda
  • Jamer: emeryt: Oj szkoda… widziałbym jeszcze Nilsona u Nas…
  • Jamer: KubaKSU: Dzisiaj jeden jutro może dwa… cierpliwość nie jest Nasza mocna stroną…. A tutaj trzeba rozważnie, spokojnie i z głową… :)
  • KubaKSU: Rzecz jasna ,ale byłem przekonany, że już jest kilka innych;)
  • KubaKSU: Nilson fajny obrońca ,ale wątpię, że nasi gadają z kimś zza mostu ;)
  • Jamer: To zależy jak wyglada sytuacja z Naszymi obrońcami… już niedługo zobaczymy czy był jego temat…
  • Jamer: Paskal79 coś cicho, może pomaga w rozmowach z trenerem… :)
  • KubaKSU: Mroczek też mógłby się u nas odbudować;)
  • emeryt: ale że z Sanoka...
  • hubal: ktoś w Tychach zostanie , choć jeden ?
    ostatni gasi światło :)
  • hokej_fan: Dziwna cisza w Kato! Przypadek? Nie sądzę.
  • emeryt: Nilson grał z Linusem w Troja Lungby SWE,taka sytuacja
  • Simonn23: Przydałby się ktoś taki jak Martin Vozdecky w top formie, dobry grajek był
  • Oświęcimianin_23: Jamer, dej no inicjały tego co podpisał:)
  • Simonn23: Pewnie Lundin
  • szarotekNT: Hubalu a gdzies się wybierasz? Jesli nie to Ty zostaniesz napewno
  • szarotekNT: PanFan daj znać czy w którejś z wyspaiarskich tv można oglądnąć mecze Polakow
  • PanFan1: Serwus Szarotek tu będzie to w którymś PPV, ale zaglądnij na onhockey tam na bank będzie
  • PanFan1: Dallas Stars wygrali sezon zasadniczy na zachodzie, a teraz zaliczyli u siebie dwa gongi od ósmej drużyny zachodu czyli VGK i prawie pewne jest że "Gwiazdy" mają po imprezie.
  • PanFan1: Bardzo widowiskowa jest rywalizacja LA Kings z Oilers
  • PanFan1: polecam streaming na NHL66
  • rawa: PF1 w przypadku golden shite nie ma znaczenia ze byli w zasadniczyn na ósmym. Jak co roku ta sama zagrywka z udawanymi kontuzjami. Mam nadzieje, ze ktos ich zleje w g... wygraja w tym roku.
  • rawa: Czas zamiałczyć
  • rawa: Matthew Tkachuk ukuł Tampe. Lundell asysta. 1:0
  • rawa: Bob daję rade
  • rawa: Vasi też daje radę
  • rawa: Trzecia kara dla Kotów
  • rawa: W końcu się zemściło. 1:1
  • rawa: Challenge offside i dalej 1:0
  • rawa: Tampa słupek w ostatniej sekundzie pierwszej
  • rawa: Znowu Stamkos i mamy remis
  • rawa: Tampa zajebisty poczatek drugiej i druga brama
  • rawa: Ale się meczycho zrobiło
  • rawa: Sam Reinhart i 2:2. Akcja za akcje
  • rawa: Brandon Montour ale wcisnał spod niebieskiej 3:2
  • rawa: W karach 4:0 dla Panther
  • rawa: Bedzie ogień w trzeciej i stan przedzawałowy
  • rawa: Jeeeest Steven Lorentz 4:2
  • rawa: Jeszcze 9 minut
  • rawa: Gdzie są te wszystkie Kocury co miały oglądać playoffy?😁
    Znowu za mongoła robię😁😁
  • rawa: I w koncówce będzie ciśnienie 4:3
  • rawa: Czy Kocury dotrwaja do końca? 4 minuty
  • rawa: Stamkos wybronił strzał Tarasa do pustaka.
  • rawa: Matthew Tkachuk rozpoczął dzisiaj strzelanie i skończył do pustaka 5:3 i 3:0 w serii.
    Mecz bardzo wyrównany. Tampa bardzo słabo dzisiaj przewagi.
  • rawa: Brawo Kocury 🐀
  • emeryt: ...oto jest dzień oto jest dzień,który dał nam Pan...x3
  • Oświęcimianin_23: Pantery, a nie kocury:)
  • uniaosw: 19:46 tik tak
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe