Trener Oceláři Trzyniec: Może zagralibyśmy mecz w Polsce?
Trener mistrzów Czech Oceláři Trzyniec Václav Varaďa wpadł na pomysł rozegrania ligowego meczu w Polsce. Drużyna z Trzyńca od początku tygodnia trenuje w Cieszynie w związku z zakazem podejmowania treningów za naszą południową granicą.
Jak informowaliśmy wczoraj, zespół Oceláři zaczął treningi na lodowisku w Cieszynie, ponieważ jest świeżo po kwarantannie spowodowanej licznymi przypadkami zakażenia koronawirusem. Mistrzowie Czech z ubiegłego roku nie zdążyli nawet rozegrać ligowego meczu, nim czeskie władze zakazały organizowania rozgrywek sportowych. Obecnie nie można nawet trenować, bo zakazane są wszelkie zgromadzenia powyżej 6 osób.
Trener Varaďa mówi, że kolejna przerwa w zajęciach fatalnie wpłynęłaby na jego podopiecznych. - Mieliśmy siedzieć w domu albo trenować po 5 osób na dworze przy 3-4 stopniach i padającym deszczu? To by groziło kolejną grypą albo wirusem - powiedział w rozmowie z portalem iSport.cz. - Cieszymy się, że znaleźliśmy miejsce, w którym możemy być sami i się przygotowywać.
Tipsport extraliga w Polsce?
Obiekt w Cieszynie został specjalnie dopasowany do potrzeb hokejowych. Trzeba było przygotować grubszą warstwę lodu niż jest na nim zazwyczaj. Jak mówi Varaďa, zawodnicy dojeżdżają za polską granicę osobno, swoimi samochodami, by po czeskiej stronie nie gromadzić się w grupie liczniejszej niż sześcioosobowa. - Chłopcy robią to, co mają robić. W Polsce też są wprowadzone restrykcje i ich też przestrzegamy. To jest tylko 10 minut od Trzyńca, a zawodnicy pozytywnie odbierają to, że mogą robić to, co ich cieszy i utrzymywać formę - mówi czeski szkoleniowiec. - Lepiej tak niż siedzieć w domu i dłubać w nosie.
Varaďa w z związku z podróżami do Polski wpadł także na inny pomysł. - Tak strzelam "z biodra", ale przyszło mi do głowy, że może zagralibyśmy w przyszłości mecz extraligi w Polsce? Wcześniej już Sparta Praga grała mecz z Litvínovem w Niemczech (w Dreźnie w ubiegłym sezonie - przyp. red.) pod gołym niebiem - mówi.
Zakaz wydłużony
Na razie nie wiadomo, jaka będzie ta najbliższa przyszłość Tipsport extraligi. Początkowo mówiono, że zakaz gry będzie obowiązywał przez dwa tygodnie. Teraz jednak dyrektor rozgrywek ligowych Josef Řezníček mówi, że sezon nie zostanie wznowiony wcześniej niż 13 listopada. Władze wydłużyły bowiem czas obowiązywania zakazu gry i treningów, a do tego na początku listopada jest przerwa reprezentacyjna.
- Przerwa reprezentacyjna od 3 do 13 listopada trochę nam pomaga, ale nadal mamy bardzo trudną sytuację, jeśli chodzi o terminarz. Będziemy musieli albo dodać jakieś daty, albo skrócić sezon - powiedział Řezníček.
Dziś Związek Profesjonalnych Klubów Hokejowych podczas wideokonferencji zobowiązał władze ligi do pracy na rzecz dokończenia sezonu przy rozegraniu jak największej możliwej liczby meczów. Warto pamiętać, że jeszcze przed wprowadzeniem całkowitego zakazu dla sportu wiele spotkań zostało przełożonych z powodu przebywania drużyn w kwarantannie. Teraz kluby zgodziły się na możliwość przedłużenia sezonu do maja. Przyszłoroczne Mistrzostwa Świata elity mają się rozpocząć 21 maja.
Na razie przedstawiciele czeskiego sportu, w tym hokeja, starają się o to, by w ogóle móc trenować w swoim kraju. - Staramy się przekonać władze, by uczyniono wyjątek i sportowcy mogli podjąć normalne treningi. Rozmawiamy o tym z ministrem zdrowia bardzo intensywnie. Na razie nie udało nam się go przekonać, ale to bardzo ważne, żeby dzieci też mogły uprawiać sport i się ruszać - mówi złoty medalista hokejowego turnieju olimpijskiego w Nagano Milan Hnilička, obecnie szefa Narodowej Agencji Sportu.
73 % hokeistów już po zakażeniu
Dziś list otwarty w tej sprawie do premiera Andreja Babiša i ministra zdrowia Romana Prymuli wystosowali wspólnie: Řezníček oraz prezes czeskiego związku hokejowego Tomáš Král. Według tego ostatniego, pozytywne wyniki testu na koronawirusa miało już 73,3 % hokeistów i członków sztabów szkoleniowych extraligi, więc poziom przynajmniej tymczasowej odporności jest w lidze bardzo wysoki.
Jak pisaliśmy wczoraj, wzorem Oceláři Trzyniec, treningi poza granicami Czech (w Niemczech) rozważają także HC Karlowe Wary i HC Litvínov. Zapytany o wyjazdy ekipy z Trzyńca do Polski Milan Hnilička mówi: - Co mogę powiedzieć... Wykorzystali sytuację. Może w Polsce się nie zarażą.
Komentarze