DHL Extraliga juniorów: Gol po asyście Szymona Bieńka dawał nadzieję na korzystny rezultat
Szymon Bieniek jako jedyny z Polaków grających w czeskiej ekstraklasie juniorów punktował w weekendowych spotkaniach. Niestety ZUBR Przerów, w którym występuje nasz kadrowicz U20 nie dopisał nic do swojego dorobku. Były gracz opolskiego Orlika zaliczył asystę przy trafieniu kontaktowym w meczu z Duklą Igława.
Przerowianie rozegrali tylko jedno spotkanie w ostatnichdniach, podejmując na własnym lodowisku ekipę z Igławy. Po dwóch tercjachgoście prowadzili już 3:0. Zasługiwali to przede wszystkim bardzo dobrze rozgrywanymprzewagom. Dwa z trzech goli padły właśnie wtedy, gdy któryś z hokeistów ZUBR-aprzebywał w boksie kar. Przy golu otwierającym tym zawodnikiem był Bieniek.
Jednakże w trzeciej tercji gospodarze doznali przemiany izaczęli odrabiać straty. Kwadrans przed końcem meczu Jakub Navrátilstrzelił na 1:3, a 33 sekundy później było już 2:3. Gola kontaktowego zdobyłMartin Borot. Jednym z podającym był Bieniek.
Ekipa z Moraw starała się zadać jeszcze jedno trafienie, alewszelkie próby nie dawały rezultatu. Tymczasem goście na pół minuty przedkońcem spotkania przesądzili o zwycięstwie, aplikując drużynie Bieńka czwartąbramkę. Na domiar złego przerowianie przegrali jeszcze tradycyjną dogrywkę, wktórej do zgarnięcia jest jeden dodatkowy punkt.
Polak znajduje się na 4. miejscu klasyfikacjinajskuteczniejszych w swoim klubie. Rozegrał 23 spotkania i uzbierał 15 punktówza 5 bramek i 10 kluczowych podań. Do wicelidera rankingu traci tylko dwa „oczka”.Beniek jest najlepiej punktującym obrońcą w swoim klubie, a poza tym prowadzi wrankingach asyst i goli wśród defensorów ZUBR-a. To prawdziwa podpora tylnychlinii przerowian.
Drużyna 17-letniego Polaka wyprzedza w tabeli ekipwalczących o miejsca 13-24 tylko hokeistów ze Zdziaru nad Sazawą oraz Havlíčkůvego Brodu. Do będącej bezpośrednio nadnimi Dukli Igława po sobotniej porażce traci już 7 punktów.
Komentarze