NHL: Pierwsza tercja rozstrzygnęła hit na Wschodzie (WIDEO)
Bardzo szybko skończyły się oczekiwane emocje w starciu na szczycie konferencji wschodniej NHL. Prowadzący w ligowej tabeli Washington Capitals de facto rozstrzygnęli mecz już w 11. minucie.
"Stołeczni" pewnie pokonali drugą drużynę dywizji atlantyckiej Buffalo Sabres 6:1. W pierwszej tercji w odstępie zaledwie niespełna 4 i pół minuty strzelili 4 gole i w 11. minucie prowadzili już 4:0, a później nie dali się dogonić. Jakub Vrána rozpoczął strzelanie po kontrze, a później dołożył jeszcze jednego gola, bramkę i dwie asysty uzyskał Tom Wilson, z pierwszym w barwach Capitals golem i asystą mecz skończył Brendan Leipsic, który w lipcu podpisał w stolicy USA kontrakt jako wolny gracz, listę strzelców uzupełnili Chandler Stephenson i T.J. Oshie, a Michal Kempný asystował trzykrotnie. 29 strzałów obronił zaś bramkarz lidera NHL Braden Holtby. Po drugiej stronie tafli Linus Ullmark wpuścił 6 z 34 uderzeń, ale nie został zmieniony nawet po serii 4 goli na 7 strzałów w pierwszej tercji. Capitals wygrali 7 z ostatnich 8 meczów, a w każdym z nich punktowali. 23 punkty dają im pierwsze miejsce w ligowej tabeli. Z kolei Sabres przegrali 3 z ostatnich 4 spotkań i nie wykorzystali szansy powrotu na szczyt dywizji atlantyckiej. Mają teraz 20 "oczek", czyli tyle, ile liderujący Boston Bruins, którzy jednak rozegrali o 2 mecze mniej.
Rzuty karne dały ekipie Philadelphia Flyers zwycięstwo 4:3 nad New Jersey Devils. Bohaterem wieczoru był Sean Couturier, który najpierw z gry strzelił gola i zaliczył asystę, a następnie w stylu Petera Forsberga z finału Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Lillehammer jako jedyny trafił do siatki w rozstrzygającej serii karnych. Bramkę i asystę dla "Lotników" uzyskał Oskar Lindblom, a do dogrywki doprowadził swoim pierwszym golem w NHL 19-letni tegoroczny debiutant Joel Farabee. Couturier wykorzystał w NHL tylko 5 na 23 wykonywane rzuty karne. Dla Devils pięknym golem po indywidualnej akcji popisał się Taylor Hall. Drużyna z Filadelfii nieco poprawiła swoją statystykę rzutów karnych w historii NHL, która jest najgorsza ze wszystkich drużyn. Flyers wygrali tylko 46 serii, podczas gdy przegrali aż 84. 13 punktów daje im 5. miejsce w dywizji metropolitalnej. Devils przegrali 3. mecz z rzędu i są z 8 punktami ostatni w tej samej dywizji. Przed meczem pozyskali z Tampa Bay Lightning bramkarza Louisa Domingue'a w zamian za warunkowe prawo wyboru w 7. rundzie draftu w 2021 roku.
Efektowny zwycięski rzut karny Seana Couturiera
Piękny gol Taylora Halla
Trwa fantastyczna passa New York Islanders. "Wyspiarze", którzy zaczęli sezon od 3 porażek w 4 meczach, od tego czasu wygrali 8 spotkań z rzędu. Tej nocy pokonali 5:2 Tampa Bay Lightning. Mieli sporo szczęścia zwłaszcza przy golu Andersa Lee, który zagrywając zza linii bramkowej odbił krążek od bramkarza rywali Andrieja Wasilewskiego, a następnie "guma" wpadła do siatki. Lee zaliczył także dwie asysty, partnerujący mu w pierwszym ataku Josh Bailey i Matt Barzal uzyskali po bramce i asyście, podobnie jak Derick Brassard, a trafił jeszcze Ryan Pulock. 8 kolejnych zwycięstw to najdłuższa passa Islanders od przełomu 1989 i 1990 roku, gdy wygrali 9 spotkań z rzędu. 18 punktów daje drużynie Barry'ego Trotza 3. miejsce w dywizji metropolitalnej. Najlepsi w poprzednim sezonie zasadniczym Lightning z 14 "oczkami" są dopiero na 6. pozycji w dywizji atlantyckiej. Kolejny mecz rozegrają dopiero w piątek w Sztokholmie z Buffalo Sabres. Nie wiadomo czy w swojej ojczyźnie będzie mógł wystąpić Victor Hedman, który opuścił kolejny mecz z powodu kontuzji.
Gol Andersa Lee zza linii bramkowej
Po raz 3. z rzędu wygrali z kolei Carolina Hurricanes. Przed własną publicznością rozprawili się z Detroit Red Wings z wynikiem 7:3. Sebastian Aho strzelił 2 gole i zaliczył asystę, Andriej Swiecznikow raz trafił i raz asystował, do siatki trafiali też w zwycięskim zespole: Nino Niederreiter, Martin Nečas, Brock McGinn i Teuvo Teräväinen, a po 3 asysty uzyskali obrońcy: Dougie Hamilton i Jaccob Slavin. Stojący w bramce Hurricanes Petr Mrázek, który swoją karierę w NHL rozpoczynał w barwach Red Wings, obronił 29 strzałów i wygrał już 15. z rzędu mecz przed własną publicznością. 19 punktów daje drużynie z Raleigh 2. miejsce w dywizji metropolitalnej. Red Wings mają na koncie 9 "oczek" i są przedostatni w atlantyckiej.
Na pierwsze miejsce w dywizji centralnej wskoczyli broniący Pucharu Stanleya St. Louis Blues. Podopieczni Craiga Berube'ego pokonali po dogrywce 4:3 Columbus Blue Jackets. To ich 3. zwycięstwo z rzędu. Przesądził o nim gol Davida Perrona strzelony już w 8. sekundzie dogrywki. Właśnie w tym momencie kończyła się kara, którą dostał w końcówce trzeciej tercji Sonny Milano. Perron jest jedynym zawodnikiem, który w tym sezonie NHL dwukrotnie dawał swojej drużynie zwycięstwo w dogrywce, a do tego ma na koncie już 4 zwycięskie bramki, czyli wspólnie z Ryanem Getzlafem najwięcej w lidze. Blues wygrali, mimo że przegrywali już 1:3. Przed Perronem gole strzelali dla nich: Robert Thomas, Brayden Schenn i Oskar Sundqvist. Co ciekawe, Ryan O'Reilly, który od 3 sezonów wygrywa najwięcej wznowień w NHL, tym razem przegrał aż 16 z 25. Mistrzowie NHL mają 19 punktów. Blue Jackets zdobyli 13 i zajmują dopiero 6. miejsce w dywizji metropolitalnej. Przegrali 3. mecz z rzędu, a w żadnym z 8 spotkań, w których pierwsi tracili gola, nie udało im się odnieść zwycięstwa. Najszybsze gole w dogrywkach meczów NHL padały w 6. sekundzie. Takie bramki udało się zdobyć: Matsowi Sundinowi, Davidowi Legwandowi, Aleksandrowi Owieczkinowi, Andreasowi Athanasiou i Williamowi Nylanderowi.
Colorado Avalanche oddali Blues prowadzenie w dywizji centralnej i od razu spadli w niej na 3. miejsce w wyniku porażki 1:2 z Dallas Stars. Oba gole dla zwycięzców strzelił rozpędzony w tym sezonie Fin Roope Hintz, który po 15 meczach tych rozgrywek ma na koncie już 9 trafień, czyli tyle samo, ile uzyskał w 58 spotkaniach przed rokiem. Zwycięskiego gola strzelił wczoraj w osłabieniu. 38 strzałów rywali obronił bramkarz "Gwiazd" Anton Chudobin. Drużyna z Dallas wygrała 5 z ostatnich 6 meczów, po tym jak zaczęła sezon od 8 porażek w 9 spotkaniach. 13 punktów daje jej 5. miejsce w dywizji centralnej. Niemal dokładnie odwrotna jest droga, jaką podążają w tym sezonie Colorado Avalanche. "Lawina" zaczęła rozgrywki od 7 zwycięstw w 8 spotkaniach, a od tego czasu przegrała 4 z 5 gier. Podopieczni Jareda Bednara są jedynym w tym sezonie zespołem, który dwukrotnie stracił we własnych przewagach gole przesądzające o porażkach. Wczoraj w drugiej tercji sędziowie nie uznali gola Nazema Kadriego, bo wcześniej bramka Stars została poruszona.
Fatalny błąd bramkarza Vancouver Canucks w dogrywce dał Anaheim Ducks zwycięstwo 2:1 w Kalifornii. Jacob Markström wyjechał daleko ze swojej bramki, by zatrzymać w sytuacji "sam na sam" Ryana Getzlafa. Kapitan "Kaczorów" minął jednak Szweda i spokojnie umieścił krążek w pustej bramce. Wcześniej gola dla zwycięzców strzelił także Jakob Silfverberg. Markström, który obronił 27 strzałów, na pocieszenie i tak został wybrany trzecią gwiazdą meczu, ale pierwszą był stojący po drugiej stronie tafli John Gibson. Bramkarz Ducks zatrzymał 39 uderzeń rywali. Getzlaf już po raz 4. w tym sezonie dał swojej drużynie zwycięstwo i pod tym względem jest najlepszy w NHL razem z Perronem. Weteran z Anaheim po 10. raz w karierze strzelił zaś gola w dogrywce. Jego drużyna ma 18 punktów i zrównała się pod tym względem ze swoimi wczorajszymi rywalami. To Canucks są jednak na drugim miejscu w tabeli dywizji Pacyfiku przed "Kaczorami", ponieważ rozegrali o 2 mecze mniej.
Zwycięski gol Ryana Getzlafa po fatalnym błędzie Jacoba Markströma
Connor Hellebuyck zatrzymał San Jose Sharks. "Rekiny" w meczu z Winnipeg Jets miały w celnych strzałach przygniatającą przewagę 53-19, a mimo to przegrały 2:3. Amerykański bramkarz "Odrzutowców" obronił 51 strzałów oddanych w jego stronę i pobił swój rekord kariery w NHL. Zwycięstwo dał jego drużynie golem zdobytym na niespełna półtorej minuty przed końcem spotkania Nikolaj Ehlers. Wcześniej Gabriel Bourque strzelił pierwszego gola w nowych barwach po tym, jak w sierpniu podpisał z Jets roczny kontrakt jako wolny gracz, a trafił także Blake Wheeler. Drużynie z Winnipeg, która najgorzej w NHL broni osłabienia, udało się nawet tym razem nie stracić bramki w żadnej z dwóch takich sytuacji. Hellebuyck we wtorek został zmieniony w trakcie przegranego przez jego zespół 4:7 meczu z Anaheim Ducks po wpuszczeniu 5 z 19 strzałów. Jego wczorajsze 51 interwencji to rekord tego sezonu w spotkaniu, w którym nie było dogrywki. Drużyna z Winnipeg ma 14 punktów i zajmuje 4. miejsce w dywizji centralnej. Sharks po 4 porażkach z rzędu są przedostatni w dywizji Pacyfiku.
Komentarze