NHL: Zawieszenia dla dwóch gwiazd. Voráček się odwołuje (WIDEO)
Władze dyscyplinarne NHL zdecydowały o zawieszeniu dwóch gwiazd ligi - Jakuba Voráčka i Jacka Eichela. Obaj zawodnicy w okresie zawieszenia nie będą otrzymywać pensji, ale Czech postanowił się odwołać od tego werdyktu.
Voráček, zupełnie ignorując krążek, nagle ściął w stronę toru jazdy Boychuka, uderzając górną częścią pleców w głowę rywala, co spowodowało przewrócenie go na lód
Zawodnicy zajmujący pozycję przy bandzie często inicjują kontakt z rywalem plecami, by trzymać przeciwnika z dala od krążka lub bronić się przed atakiem z tyłu i rzuceniem na bandę. Taki kontakt jest często dozwolony lub karany odpowiednio przez sędziów na lodzie. Tym, co spowodowało podniesienie tego przypadku do dodatkowej odpowiedzialności dyscyplinarnej, jest dystans obu zawodników od krążka, fakt, że głowa była głównym miejscem kontaktu i siła uderzenia W tej sytuacji nie było powodu, by Boychuk spodziewał się ze strony Voráčka jakiegokolwiek kontaktu, a tym bardziej mocnego uderzenia w głowę. Voráček zainicjował mocny kontakt z zawodnikiem, który się tego nie spodziewał, nie był w posiadaniu krążka i nie miał prawa zostać zgodnie z przepisami zaatakowany w jakikolwiek sposób
Należy podkreślić, że głowa była w tej akcji głównym punktem kontaktu, a dodatkowo kontakt z głową był w tej sytuacji do uniknięcia
To wejście nie wyczerpuje jednak żadnego kryterium przewidzianego w przepisach dla uznania kontaktu z głową za niemożliwy do uniknięcia. Po pierwsze nie jest to przypadek, w którym zgięta pozycja Söderberga sprawiła, że nie dało się uniknąć uderzenia w głowę. W dodatku nie jest to też sytuacja, w której zawodnik nagle zmienia tor jazdy przed wejściem rywala. Söderberg był w obniżonej pozycji, próbując sięgnąć po krążek już zanim Eichel zmienił swój tor, żeby wykonać ten atak
Jeśli Eichel chciał wykonać ten atak, to powinien podjechać pod innym kątem, by uderzyć w bliższe ramię Söderberga i jego korpus, zamiast pojechać wprost na głowę
Komentarze