Hokej.net Logo
MAJ
3
MAJ
7

NHL: Kolejne zwycięstwo Lightning. Będą najlepsi w historii? (WIDEO)

2019-01-01 10:23 NHL
NHL: Kolejne zwycięstwo Lightning. Będą najlepsi w historii? (WIDEO)

Takiego miesiąca jak grudzień 2018 klub Tampa Bay Lightning jeszcze nie miał. Stary rok lider NHL pożegnał kolejnym zwycięstwem, a w nowy wchodzi z pytaniem czy może być najlepszym zespołem w historii sezonów zasadniczych najlepszej ligi świata.


W swoim ostatnim meczu w 2018 roku zespół "Błyskawicy" na wyjeździe pokonał po dogrywce Anaheim Ducks 2:1. Brayden Point w 35. sekundzie dodatkowej części spotkania po ograniu Brandona Montoura pokonał bramkarza gospodarzy Johna Gibsona i przesądził o wygranej przyjezdnych. Wcześniej, w 7. minucie po szybkiej wymianie podań prowadzenie dał Lightning najskuteczniejszy gracz NHL Nikita Kuczerow, a wyrównał jeszcze w pierwszej tercji Nick Ritchie.


Point od początku zeszłego sezonu strzelił już 17 goli dających zwycięstwa swojej drużynie, w tym 6 w dogrywkach, co jest w obu przypadkach najlepszym wynikiem w całej lidze. 22-letni napastnik ma w tych rozgrywkach 52 punkty i jest najtańszym graczem NHL w przeliczeniu wysokości kontraktu na zdobycze punktowe. Średnio klub płaci mu 13,2 tys. dolarów za punkt. Kuczerow, który asystował mu także przy zwycięskim golu, zdobył z kolei już 65 punktów. Wczoraj w Anaheim duże powody do radości miał też bramkarz Lightning Andriej Wasilewski. Rosjanin znów zagrał na poziomie, do jakiego przyzwyczaił swoich fanów, a nie tak jak w dwóch poprzednich meczach, gdy wpuszczał po 5 goli i zatrzymał 35 strzałów rywali, odnosząc swoje setne zwycięstwo w NHL.


Lightning zakończyli zwycięsko nie tylko 2018 rok, ale także grudzień, czyli miesiąc, jakiego klub z Florydy jeszcze nigdy nie miał. Podopieczni Jona Coopera wygrali w nim 13 z 14 rozegranych spotkań, ponosząc tylko jedną porażkę po dogrywce. Wcześniej tylko raz w historii klubu "Błyskawica" w kalendarzowym miesiącu nie przegrała meczu w regulaminowym czasie, ale w październiku 2003 roku chodziło tylko o 7, a nie o 14 spotkań. Ogółem, od ostatniej porażki w 60 minutach, 27 listopada przeciwko... Anaheim Ducks, drużyna z Tampy ma na koncie 14 zwycięstw i jedną przegraną po dogrywce. W nowy, 2019 rok weszła z 64 punktami, co oznacza przewagę aż 10 "oczek" nad drugim najlepszym zespołem ligi Toronto Maple Leafs.


Te znakomite występy ekipy Coopera nasuwają pytanie czy Lightning mogą pobić historyczny rekord 132 punktów w sezonie zasadniczym, należący od rozgrywek 1976-77 do Montréal Canadiens. Po 40 meczach tamtego sezonu, 3 stycznia 1977 roku "Habs" także mieli na koncie 64 punkty. Ich najdłuższa seria ze zdobytym punktem trwała w tamtym sezonie 21 meczów. Warto jednak pamiętać, że zespół prowadzony przez Scotty'ego Bowmana miał trudniej, bo sezon składał się wtedy z 80 meczów, a do tego nie rozgrywano dogrywek, więc w 12 zremisowanych spotkaniach nie miał dodatkowej szansy na zdobycie drugiego punktu.


Nikita Kuczerow i Steven Stamkos zdobyli w grudniu łącznie 51 punktów za 23 gole i 28 asyst. To pierwsza od marca 2001 roku para kolegów klubowych, którzy w jednym kalendarzowym miesiącu uzbierała przynajmniej 50 "oczek". - To robi wrażenie, zwłaszcza w dzisiejszych czasach, gdy mamy wiele drużyn bardzo aktywnie broniących i sporo meczów z niskimi wynikami - powiedział po wczorajszym spotkaniu trener Cooper, który jednak dodał, że nie można sukcesu jego zespołu sprowadzać tylko do dwóch najbardziej znanych nazwisk. - Kiedy ci idzie, to po prostu idzie. I wydaje się, że wszyscy mają dobrą formę jednocześnie. Trzeba wykorzystywać takie okresy - skomentował.


Znacznie gorszą formę ma drużyna z Anaheim, która przegrała już szósty mecz z rzędu. 45 punktów daje jej czwarte miejsce w dywizji Pacyfiku. Wczoraj jednak trener Randy Carlyle i jego podopieczni widzieli pozytywne sygnały w tym, że ich zespół walczył jak równy z równym z najlepszą drużyną NHL. - Oczywiście jesteśmy teraz w dołku, ale pracowaliśmy ciężko w tym meczu i to jest dobry znak - skomentował kapitan gospodarzy Ryan Getzlaf. - Wiemy, jaką mamy drużynę, bo pokazaliśmy to już wcześniej. Musimy w styczniu znów dobrze wystartować.


Anaheim Ducks - Tampa Bay Lightning 1:2 (1:1, 0:0, 0:0, 0:1)

0:1 Kuczerow - Černák - Point 06:06

1:1 Ritchie - Kaše - Mahura 17:08

1:2 Point - Kuczerow - Hedman 60:35

Strzały: 36-35.
Minuty kar: 8-4.
Widzów: 17 340.





Najdłuższą w sezonie serię 6 porażek przerwał zespół Nashville Predators, który pokonał w Waszyngtonie miejscowych Capitals 6:3. "Drapieżnicy" przegrywali już 1:3, ale strzelili 5 kolejnych goli, by pokonać obrońców Pucharu Stanleya, którzy przed wczorajszym meczem mieli na koncie 4 zwycięstwa z rzędu. Najlepszy gracz meczu Ryan Johansen strzelił gola i zaliczył dwie asysty. Po bramce i asyście uzyskali dla zwycięzców: Viktor Arvidsson i najniższy gracz NHL (168 centymetrów wzrostu) Rocco Grimaldi. A do siatki trafiali także: Ryan Ellis, Frédérik Gauthier oraz Miikka Salomäki. Drużyna Petera Laviolette'a na wyjazdowe zwycięstwo czekała od 11 meczów. Wcześniej wygrała pierwszych 8 spotkań w obcych halach w tym sezonie. 48 punktów daje jej drugie miejsce w dywizji centalnej, a z Capitals wygrała 5 kolejnych meczów. Najlepszy strzelec NHL Aleksandr Owieczkin już w szóstym meczu z rzędu nie trafił do siatki. Rosjanin jeszcze nigdy w tej lidze nie pokonał bramkarza Predators Pekki Rinne. Mimo przegranej, stołeczny zespół z dorobkiem 51 punktów nadal prowadzi w dywizji metropolitalnej.

Zwycięstwem 4:0 nad Vancouver Canucks 2018 rok zakończył zespół New Jersey Devils. Jego bohaterem był znów bramkarz Mackenzie Blackwood. Rozgrywający dopiero swój szósty mecz w NHL tegoroczny debiutant w drugim kolejnym meczu w ciągu zaledwie trzech dni nie dał się pokonać. Obronił 25 strzałów, po tym jak w sobotę 37 skutecznymi interwencjami zatrzymał Carolina Hurricanes. Sami Vatanen i Miles Wood zaliczyli po golu i asyście, a swoje bramki zdobyli także: Brian Boyle i Pavel Zacha. Blackwood w swoich pierwszych 6 występach w NHL uzyskał skuteczność obron 96,3 % - najwyższą w NHL ze wszystkich bramkarzy, którzy rozegrali w tym sezonie więcej niż jedno spotkanie. To także pierwszy debiutant w historii Devils z "czystymi kontami" w dwóch meczach z rzędu. Do tego 22 dni po swoich 22. urodzinach został najmłodszym bramkarzem tego klubu, który w dwóch kolejnych spotkaniach nie dał się pokonać, bijąc rekord samego Martina Brodeura z 1995 roku. Drużyna z Newark wygrała trzeci mecz z rzędu. 37 punktów daje jej szóste miejsce w dywizji metropolitalnej. Canucks zdobyli dotąd 42 "oczka" i są na piątej pozycji w dywizji Pacyfiku.


Trwa dobra passa Pittsburgh Penguins. "Pingwiny" na wyjeździe pokonały Minnesota Wild 3:2 i wydłużyły do 6 swoją najdłuższą w tym sezonie serię zwycięstw. Phil Kessel miał udział przy wszystkich golach, notując bramkę i dwie asysty, rozgrywający swój 900. mecz w NHL Sidney Crosby raz trafił do siatki i raz asystował, a zwycięskie trafienie było dziełem Rileya Sheahana. Kessel przy swoim golu próbował podać do Crosby'ego, ale interweniujący obrońca Wild Ryan Suter przeciął to podanie tak niefortunnie, że skierował krążek do własnej bramki. Kessel w trzecim kolejnym meczu zdobył 3 punkty, co w NHL nigdy wcześniej mu się nie zdarzyło. Pierwszą gwiazdą meczu wybrano bramkarza Penguins Caseya DeSmitha, który obronił 31 strzałów. Drużyna z Pittsburgha ma na koncie 48 punktów i zajmuje trzecie miejsce w dywizji metropolitalnej. Wild przegrali 6 z ostatnich 7 spotkań i z 39 "oczkami" są na piątej pozycji w dywizji centralnej.


"Samobójczy" gol Ryana Sutera




New York Islanders pokonali Buffalo Sabres 3:1, a bohaterem wieczoru był stojący w bramce "Wyspiarzy" były gracz "Szabel" Robin Lehner. Szwed zatrzymał swoich dawnych kolegów broniąc 39 z 40 ich strzałów, a do tego zaliczył asystę przy ustalającym wynik golu Ryana Pulocka. Co ciekawe, jako jedyny pokonał go z kolei były gracz Islanders Kyle Okposo. Zwycięski gol był dziełem Brocka Nelsona, a wcześniej trafił także Nick Leddy. Lehner miał szczególną satysfakcję, bo w Buffalo spędził trzy poprzednie sezony, a w dwóch ostatnich był pierwszym bramkarzem, ale klub nie zdecydował się mu zaproponować przedłużenia umowy i jako wolny gracz podpisał w lipcu kontrakt w Nowym Jorku. Jego obecny zespół wygrał 6 z ostatnich 7 spotkań, a trener Barry Trotz odniósł 783. zwycięstwo w NHL, samodzielnie obejmując czwarte miejsce w klasyfikacji wszech czasów. Islanders mają na koncie 46 punktów i zajmują czwartą pozycję w dywizji metropolitalnej. Sabres nie tylko przegrali trzeci mecz z rzędu, ale jeszcze z kontuzją stracili swojego kapitana Jacka Eichela. 48 punktów daje im trzecie miejsce w dywizji atlantyckiej. Ich bramkarz Carter Hutton w pierwszej tercji popisał się fantastyczną interwencją kijem, którą zatrzymał Josha Baileya.


Niesamowita interwencja kijem Cartera Huttona



Zespół Carolina Hurricanes pokonał Philadelphia Flyers 3:1. Jordan Martinook strzelił zwycięskiego gola w 6. sekundzie drugiej tercji, ustanawiając klubowy rekord najszybszego trafienia po rozpoczęciu tercji. Ponadto bramki dla "Huraganów" zdobyli: Lucas Wallmark i Andriej Swiecznikow. W 23. minucie, po wpuszczeniu trzeciego gola, z bramki "Lotników" zjechał Carter Hart, którego zastąpił Michal Neuvirth. Flyers zagrali koszmarnie w rozegraniu krążka i zaliczyli aż 29 niewymuszonych strat. To najgorszy ich wynik od grudnia 2006 roku. Jest tym bardziej niesamowity, że od 10 lat drużynie z Filadelfii nie zdarzyło się w jednym meczu stracić więcej niż 20 krążków. Dodatkowo Hurricanes zaliczyli 17 odbiorów. To najczęściej odbierający rywalom krążek zespół w NHL. Napastnik "Canes" Justin Williams jako piąty z obecnie występujących w NHL graczy osiągnął granicę 1 200 występów w tej lidze. Obie rywalizujące ze sobą wczoraj w Raleigh drużyny pozostają na dwóch ostatnich miejscach w dywizji metropolitalnej. Hurricanes mają 37 punktów i wyprzedzają tylko Flyers, którzy po trzeciej z rzędu porażce pozostali z 35.


New York Rangers zakończyli 2018 rok w St. Louis, wygrywając 2:1 z miejscowymi Blues. Swojego pierwszego zwycięskiego gola w NHL strzelił Boo Nieves, któremu asystował wracający po kontuzji były obrońca Blues Kevin Shattenkirk. Wcześniej dla zwycięzców trafił także Mats Zuccarello Aasen, ale najlepszy na lodzie był Henrik Lundqvist, który obronił 39 z 40 strzałów gospodarzy i odniósł 443. zwycięstwo w NHL. Już tylko 2 brakuje mu do zajmującego szóste miejsce w bramkarskiej klasyfikacji wszech czasów słynnego Terry'ego Sawchuka. Dodatkowo 23 strzały zablokowali koledzy Szweda z pola. Rangers pierwszy raz od półtora miesiąca wygrali dwa kolejne mecze. 41 punktów daje im piąte miejsce w dywizji metropolitalnej. Blues z 34 "oczkami" spadli na ostatnie miejsce w konferencji zachodniej. Mają identyczny punktowy dorobek jak najgorsi w całej lidze Ottawa Senators, ale wyprzedzają drużynę ze stolicy Kanady dzięki mniejszej liczbie rozegranych spotkań.


A Senators swój katastrofalny rok 2018 pożegnali piątą porażką z rzędu. Na wyjeździe ulegli Columbus Blue Jackets 3:6. Aż 7 z 9 goli w tym meczu padło w trzeciej tercji, wygranej przez gospodarzy 5:2. Podopieczni Johna Tortorelli strzelając w trzeciej odsłonie 5 goli wyrównali klubowy rekord. Pierre-Luc Dubois pierwszy raz w NHL zdobył 4 punkty w jednym meczu za 2 gole i 2 asysty, Zach Werenski także trafił do siatki dwukrotnie, a Cam Atkinson zdobył bramkę i dwukrotnie asystował. Swojego gola dorzucił do dorobku zespołu Josh Anderson. Atkinson i jego klubowy kolega Artiemij Panarin zakończyli mecz z dorobkiem +5 w statystyce +/-, dołączając do grupy 15 zawodników, którym udało się to w tym sezonie. Żaden gracz w żadnym meczu nie uzyskał pod tym względem lepszego wyniku w obecnych rozgrywkach. Z kolei obrońca gości Cody Ceci zaliczył wczoraj -5. Ceci z wynikiem -19 jest najgorszy w całej NHL w tej statystyce, a dwa kolejne miejsca od końca zajmują jego klubowi partnerzy - Magnus Pääjärvi Svensson i Maxime Lajoie. Dwa ostatnie gole Blue Jackets strzelili wczoraj w ostatniej minucie, gdy Marcus Högberg zjechał już z bramki Senators. Po 6 zwycięstwach w 7 ostatnich meczach "Kurtki" z 49 punktami zajmują drugie miejsce w dywizji metropolitalnej.


Jedyne rozegrane wczoraj w NHL rzuty karne padły łupem Florida Panthers, którzy pokonali 4:3 Detroit Red Wings. Roberto Luongo, który przegrał najwięcej serii karnych ze wszystkich bramkarzy w historii NHL, tym razem do nich nie dotrwał, bo został zmieniony przez Jamesa Reimera już po pierwszej tercji, zakończonej wpuszczeniem 3 z 8 strzałów rywali. Reimer obronił 12 pozostałych uderzeń Red Wings z gry i pozwolił swojej drużynie odrobić straty z 0:3, a później nie dał się pokonać w decydującej serii. Z gry dla "Panter" trafiali: Jared McCann, Henrik Borgström i Jayce Hawryluk, a z karnego tym razem spudłował główny specjalista Aleksander Barkov, którego jednak godnie zastąpił Jonathan Huberdeau. To właśnie on wykorzystał karnego jako jedyny. Dla Red Wings nie trafił Duńczyk Frans Nielsen, który ma na koncie najwięcej wykorzystanych karnych w historii NHL (49), ale nie zamienił na gola żadnej z czterech ostatnich prób. Przed meczem pęknięcia kości stopy doznał obrońca "Czerwonych Skrzydeł" Trevor Daley, który ma pauzować od 3 do 5 tygodni. Jego zespół przegrał piąty mecz z rzędu i stracił dystans do wczorajszych rywali. Obecnie ma na koncie 37 punktów i jest siódmy w dywizji atlantyckiej. Panthers z 40 "oczkami" zajmują w niej szóstą pozycję.


Los Angeles Kings uciekli z ostatniego miejsca w tabeli całej NHL, pokonując na wyjeździe po dogrywce 3:2 pogrążony w kryzysie zespół Colorado Avalanche. Dustin Brown strzelił w dodatkowej części meczu dla "Królów" gola zwycięskiego, po tym jak gospodarze odrobili w trzeciej tercji dwa gole straty. Wcześniej bramki dla zwycięzców zdobyli obrońcy: Drew Doughty i po raz pierwszy w NHL Sean Walker. Rozgrywający dotąd fatalny sezon Doughty spędził na lodzie najwięcej w tych rozgrywkach, 30 minut i 28 sekund. To od sezonu 2016-17 zawsze najdłużej przebywający na tafli gracz NHL. Wczoraj wykonał także 7 ataków ciałem, czyli najwięcej ze wszystkich zawodników obu drużyn. Kings mają 35 punktów i pozostają ostatni w dywizji Pacyfiku. Avalanche notują drugą pięciomeczową serię porażek w tym sezonie. 46 punktów daje im trzecie miejsce w dywizji centralnej.


Jeff Petry golem strzelonym w 14. sekundzie dogrywki dał Montréal Canadiens zwycięstwo 3:2 nad Dallas Stars. To pierwszy zwycięski gol obrońcy "Habs" w tym sezonie i jego pierwsze trafienie w dogrywce w 567. meczu w NHL. Wcześniej dwukrotnie do siatki Stars trafił Philipp Danault, który był najaktywniejszy w ofensywie i oddał 6 strzałów, a do tego wygrał 13 z 19 wznowień. Canadiens wyrównali swój rekord sezonu blokując 22 strzały, a ich rywale byli w tym elemencie nawet lepsi i zablokowali 25. Bramkarz drużyny z Montrealu Antti Niemi w meczu przeciwko drużynie, w której występował w latach 2015-17, ustanowił swój najlepszy wynik w tych rozgrywkach broniąc 45 strzałów. Co ciekawe, grający kosztem kontuzjowanego Careya Price'a Niemi rozpoczął w bramce dwa kolejne mecze NHL po raz pierwszy od przełomu lutego i marca 2016 roku, gdy udało mu się to jeszcze w Dallas. 47 punktów pozwoliło drużynie z Montrealu awansować na czwarte miejsce w dywizji atlantyckiej. Stars z 44 "oczkami" też są na czwartej pozycji, ale w dywizji centralnej.


Calgary Flames wygrali 8:5 "strzelaninę" z San Jose Sharks o pierwsze miejsce w dywizji Pacyfiku. Johnny Gaudreau i Matthew Tkachuk strzelili po dwa gole i zaliczyli po dwie asysty, także dwukrotnie trafił Mikael Backlund, bramkę i dwie asysty uzyskał Elias Lindholm, na listę strzelców wpisał się też James Neal, a Sean Monahan ustanowił rekord kariery asystując aż 5 razy. Wszystko to pozwoliło "Płomieniom" obronić prowadzenie w dywizji i z 52 punktami odskoczyć zajmującym dwa kolejne miejsca zespołom Vegas Golden Knights i Sharks. Neal strzelił wczoraj pierwszego gola od 25 meczów, a Lindholm zdobył 18. bramkę w sezonie, co jest jego najlepszym wynikiem w karierze. Obrońca "Płomieni" Mark Giordano zaliczył wczoraj najwięcej, bo 5 strat, ale też uzyskał +4 w statystyce +/-. Giordano jest w niej najlepszy w całej NHL z wynikiem +26. W ostatniej minucie meczu napastnik Flames Sam Bennett wykonał spóźniony atak na Radima Šimka i dostał karę meczu, a na pojedynek na pięści wyzwał go Barclay Goodrow. Być może sprawą ataku Bennetta zajmie się Wydział Bezpieczeństwa Zawodników NHL, który ma prawo zawieszania zawodników.


Atak Sama Bennett na Radima Šimka i bójka z Barclayem Goodrowem



Winnipeg Jets utrzymali prowadzenie w konferencji zachodniej dzięki zwycięstwu 4:3 na wyjeździe z Edmonton Oilers. Ich bohaterem niespodziewanie został tegoroczny debiutant Brendan Lemieux. W 30. rocznicę legendarnego występu Mario Lemieux, który dla Pittsburgh Penguins strzelił New Jersey Devils 5 goli na 5 różnych sposobów, inny, choć niespokrewniony zawodnik o tym nazwisku poprowadził Jets do wygranej dwoma trafieniami. Także dwa gole Lemieux strzelił w swoich poprzednich 31 występach w NHL łącznie. Wczoraj po raz pierwszy dał zwycięstwo swojej drużynie. Dla gości trafili także: Brandon Tanev i Blake Wheeler. Bramkarz "Odrzutowców" Connor Hellebuyck odniósł setne zwycięstwo w NHL. Drużyna z Winnipeg ma 52 punkty i w tabeli konferencji zachodniej wyprzedza legitymujących się takim samym punktowym dorobkiem Calgary Flames dzięki temu, że rozegrała o jedno spotkanie mniej. Tymczasem Oilers przegrali już szósty mecz z rzędu i z 36 punktami pozostają na szóstej pozycji w dywizji Pacyfiku.

WYNIKI MECZÓW NHL

TABELE
Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • emeryt: widać że Passtuch na sb tylko przejazdem...niemniej jednak Hokejowy64 witamy
  • PanFan1: Czasy się zmieniają EME, taki Tusk niegdyś robił za konserwatywnego liberała, a Kaczyński twierdził że im mniej ingerencji państwa w codzienne życie obywateli tym lepiej, zobacz co dziś z tego zostało, Tusk czerwony lewak, a Kaczyński socjalista, jedno i drugie odrażające ! ;)
  • Andrzejek111: PF1 wytykałeś Unii, że ma tylko jednego reprezentanta a tymczasem mistrz Szwecji nie ma żadnego, Słowacji jednego. Amerykanie i Kanadyjczycy nie mają w swoich składach żadnego mistrza kraju 😁
  • rawa: A jak Jankesy i Kanadziory maja ich mieć jak Vegas dopiero co odpadło. Poza tym rycerze bardzo chorowite są;)
  • PanFan1: Ale tak obiektywnie patrząc Andrzejek111, wkład Unii w Reprezentację jest wprost nikczemnie niski, jeden zawodnik i to jeszcze wychowanek Podhala ... i nie "wytykałem" tylko widziałem że EME się panicznie nudzi ;)
  • PanFan1: ... bo im halny pod zbroją duje Rawa
  • rawa: PF1 będziesz miałczył w nocy czy będziesz zaś skrót oglądoł? :)
  • PanFan1: Ooo przyjacielu nie żaden skrót tylko ewentualnie na NHL66 całość z leciuteńkim opóźnieniem 😉
  • PanFan1: Mam na 0400 do roboty, za moment się kładę, szefowa ma swoje potrzeby, nie zdzierżysz Bracie
  • Arma: Z tym wkładem w repre to trochę Ci się rozjeżdza idea sportów drużynowych. Każdy klub jest inny, ma inny pomysł na siebie, ludzie którzy kierują klubami mają inny temperament i można tak wymieniać dalej. W piłce to widać doskonale. Jakby każdy klub wyglądał jak Tychy pod względem budowy składu to ta liga była by cholernie nudna
  • omgKsu: Wielkie dzięki dla fanów Podhala NT oraz Gks Katowice którzy wpłacili na zrzutke dla Dziubka.
  • rawa: To zaś będę mongolskie kocie monologi prowadził na nocnym eSBeku:)
    No chyba, że Dzidzio wesprze.
  • rawa: Nie dziękuj tylko daruj se nasyępnym razem te cygańskie dosrywki.
  • PanFan1: dajcie ten link na Dziubka jeszcze raz, miałem kliknąć, a przysypalismy pierdołami
  • emeryt: rawie a Ty zaś z Fanem pornusy po nocach...
  • Arma: https://zrzutka.pl/myee6m#
  • emeryt: zrzutka kibiców na kare to chyba ewenement w skali kraju,trzeba by to nagłośnić ,niech sie pzhl wstydu naje....a jest na to szansa bo MŚ w tv
  • fruwaj: no cóż kara za mówienie prawdy - oto Polska właśnie...
  • PanFan1: ... nie tylko Polska fruwaju
  • omgKsu: Fanie thx 👌🤝
  • omgKsu: Juz ponad 15oo zl :)
  • hubal: a Dziubek honorowo uzbieraną kasę powinien przekazać na oprawę LM
  • fanhookeja: Larionovs witamy
  • fruwaj: Danila Larionovs nowym zawodnikiem GKS Tychy - czyli dalej idziemy drogą szukania wśród zespołów rywali...
  • hokej_fan: https://zrzutka.pl/myee6m
  • Oświęcimianin_23: W Tychach nowe twarze:)))
  • unista55: A ta zrzutka jest w jakikolwiek sposób zweryfikowana? Czy ktoś sobie ot tak stworzył ?
  • Alex2023: fruwaj@ Rozliczaj po sezonie. Całą drużynę myślisz , że ściągną z innego kraju ? Bądźmy poważni. Ważne , że będą to zawodnic, którzy będą zdyscyplinowani taktycznie i będą grać , to czego oczeujod nich trener.
  • Oświęcimianin_23: Ta zrzutka to najbardziej idiotyczny pomysł jaki widziałem. Zróbcie zrzutkę na chore dzieci, a nie na Krystiana, który sam sobie opłaci "mandat" bo go stać...
  • unista55: O_23, chodzi o danie pstryczka w nos PZHL-owi, który się ośmiesza takimi karami, a nie o to, czy go stać, czy nie
  • omgKsu: Zweryfikowana przelewem i dowodem osobistym zalozyciela
  • hokej_fan: O_23. Chyba nie zrozumiałeś sensu tej zrzutki
  • emeryt: 55 dokładnie...nagłośnić i ośmieszyć pzhl
  • Oświęcimianin_23: unista55, ale co to zmieni? Jaki pstryczek w nos? Coś się zmieni jak kibice zapłacą za Dziubińskiego? PZHL nagle się "naprawi"? Odpowiem Ci. Nie.
  • Oświęcimianin_23: Nic się nie zmieni przez jakąś zrzutkę. Sam wywiad powinien coś zmienić.
  • Oświęcimianin_23: Ja doskonale wiem po co została założona zrzutka, ale ona nic nie da.
  • Arma: Nie musi się zmienić. To nasz kapitan, swoich się nie zostawia. Ludzie chcą się dołożyć i chwała im za to
  • hokej_fan: O_23. Nie chcesz, to nie wpłacaj i po temacie.
  • MKaczmar: @unista55 Ja jestem założycielem zrzutki i jest ona zweryfikowana. Przekazanie środków dla Krystiana też będzie potwierdzone, żeby nie było żadnych wątpliwości.
  • fruwaj: @Alex2023 - z rozliczniem po sezonie się zgadzam ale póki co szukamy na rynku krajowym tak jak robiliśmy to dotychczas co jak wiemy sukcesu nie przynosiło... czekam na realne wzmocnienia, czyli takie które nie są skażone grą w PL
  • hokej_fan: GKS TYCHY widzę politykę transferową bez zmian.
  • J_Ruutu: Zrzutka jeśli już to na prawnika który pokaże "panom działaczom" gdzie raki zimują.
  • narut: niech najpierw pokaże a później się zrzucimy ew..
  • Passtor: Emeryt jestem tu od lat ale czasami naprawdę się nie da. Wasze komentarze niestety odzwierciedlają wasze zachowania butelkowo słonecznikowo monetowe na tym chasioku zwanym lodowiskiem
  • Arma: Ok, ale kto pytał ?
  • rawa: Vamos Los Gatos!
  • dzidzio: jaki tu spokój
  • rawa: Witam Dzidzio
  • rawa: Boston objął prowadzenie.
  • dzidzio: myślałem że wiara w narodzie umarła
  • dzidzio: witam ale początek nie za dobry
  • rawa: Lepiej wyglądają
  • rawa: Kocury nie mają jak na razie sposobu na Swaymana
  • dzidzio: trzeba w tym meczu zagrać skutecznie bo obrona to nie jest domena kocia
  • dzidzio: Zobaczymy jak zareagują na tą stratę
  • dzidzio: tutaj dużo dzieje się w głowie i wiele zależy od mentalu
  • rawa: W tym sezonie jeszcze z Miśkami nie wygrali.
  • dzidzio: lawiny udowodniły to w Dallas pomimo fatalnego początku
  • dzidzio: my też nie wygraliśmy z Wami w sezonie regularnym a w playoffach było już gorąco ;)
  • rawa: GieKSie zawsze sie ciężko hra z Zagłębiem.
  • dzidzio: czasem 1 mecz potrafi odwrócić serię
  • rawa: Zgadza się.
  • rawa: Boston słupek
  • dzidzio: szalona końcówka ostro poszli
  • rawa: Bruins lepsze w pierwszej.
  • dzidzio: widać większą dojrzałość i opanowanie po stronie niedźwiadków
  • rawa: Będzie się działo w drugiej
  • dzidzio: kocurki za bardzo chcą a czasami im bardziej się chce tym mniej wychodzi
  • dzidzio: pośpiech to zły doradca
  • rawa: Maurice powinien Tarasa do lini z Barkovem i Reinhartem.
  • rawa: Zobaczymy co wymiałczą w drugiej.
  • dzidzio: no tak Rosjanie się lepiej ze sobą dogadają
  • rawa: Lorentz w końcu strzelił
  • dzidzio: ważny mecz w końcu wymaga przełamania
  • rawa: Należało by go wygrać.
  • rawa: Będziesz na jakiś meczu w Ostrawie?
  • dzidzio: do Ostravy myślę się wybrać myślę 1 albo 2 mecze
  • rawa: Jest. Sasza 2;1
  • dzidzio: wreszcie coś ruszyło
  • dzidzio: sam się wybierasz?
  • dzidzio: Do Ostravy albo Pragi
  • rawa: Ja bede ze Stanami, Niemcami i Kazachstanem. Jakbyś był na którymś z tych meczy to fajnie byłoby się spotkać. PanFan będzie też na meczu ze Stanami.
  • rawa: Będzie nas tam kilku.
  • dzidzio: Ja myślę o meczu otwarcia i może Francja
  • dzidzio: szaleć nie będę bo bilety do tanich nie należą ale można też strefe kibica zaliczyć
  • dzidzio: też jakaś opcja
  • rawa: Tanio nie jest niestety.
  • rawa: Na takie playoffy w Stanach kupisz bilet taniej. Wiadomo podróż i pobyt kosztuje.
  • rawa: Wykorzystają w końcu Kocury jakiś PP?
  • dzidzio: chyba nie tym razem
  • rawa: Ale się zagotowało w końcówce. Swayman górą.
  • dzidzio: coś im się lepiej gra w pełnych składach
  • rawa: Na 0.3 sekundy do końca drugiej Gustav Forsling 3:1
  • rawa: Podziurawili w końcu Swaymana. Dotychczas wpuszczał w playoffach nie więcej niż dwie na mecz.
  • dzidzio: kary też odegrały pośrednią rolę
  • dzidzio: pewna utrata sił tylko teraz ważna będzie koncentracja szczególnie na początku tercji
  • rawa: W końcu Miśki mają w nogach 7 meczy z Toronto. Teraz bronili 4 kary.
  • dzidzio: udanej zabawy w 3 tercji
  • dzidzio: trzeba ładować baterię na championat :)
  • rawa: Dzięki Dzidzio za wspólne oglądanie. Do zaś.
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe