NHL: Marsze w górę tabel klubowych rekordów i inne ciekawostki wczorajszych gier
Pierwszy hat trick w karierze, a także kolejna bramka w przewadze i w dogrywce oraz awans na wyższe pozycje w rankingach liczby występów oraz liczby meczów w roli generalnego menadżera to główne statystyczne wydarzenia wczorajszych spotkań.
Pierwszy hat trick w cieniu walki z rakiem
Brian Boyle z New Jersey Devils był gwiazdą wyjazdowego meczu w Pittsburghu wygranego przez gości 5:1. Wczorajszy wieczór przebiegał pod znakiem akcji „Hokej walczy z rakiem”, której ambasadorką jest jego żona zawodnika, Lauren. 33-letni Amerykanin zdobył pierwszego w karierze hat tricka. Jego wyczyn jest tym bardziej warty podkreślenia, iż wydarzył się w dniu poświęconym chorobie, z którą walczy zdobywca Trofeum Billa Mastertona. We wrześniu ubiegłego roku zdiagnozowano u niego przewlekłą białaczkę szpikową, będącą odmianą raka szpiku kostnego. Dobrą wiadomością jest podana przez Boyle’a informacja, że jego rak jest w remisji, czyli okresie zaniku objawów chorobowych.
Fot. media.nhl.com
–Naprawdę kocham te wieczory poświęcone akcji kierowanej przez moją żonę – powiedział Boyle – Niesamowite jest móc oglądać tych wszystkich, którzy wygrali z chorobą i przy okazji takich spotkań prezentują się na lodzie. Kiedy zmagasz się z rakiem, czasami czujesz się przygaszony i samotny. Ta walka bywa nieraz bardzo trudna.
Zawodnik pochodzący z Hingham w Massachusetts czekał od 705 spotkań na swój pierwszy mecz z hat trickiem. W lidze występuje już 12 sezonów. Tylko 23 zawodników w historii zdobył pierwszy raz 3 bramki po rozegraniu co najmniej 700 pojedynków. W ostatnich latach sytuacja ta dotyczyła Claude’a Giroux (738 gier, 2017/18), Shea Webera (711 meczów, 2015/16), Brada Richardsa (896 gier, 2012/13) oraz Shane’a Doana (1161 meczów, 2011/12).
Specjalista od goli w przewadze
Aleksandr Owieczkin zdobył już piątego w tym sezonie gola w przewadze, który był jego 234. trafieniem tego typu w karierze. Wraz z Macelem Dionnem zajmuje 8. miejsce na liście wszech czasów. Tylko dwa gole więcej zdobył w przewagach Mario Lemieux, a trzy Brendan Shanahan. W rankingu prowadzi Dave Andreychuk, który strzelił 274 takie bramki.
Gdyby sporządzić taką klasyfikację obejmującą jedynie gole w przewadze zdobyte od chwili debiutu Rosjanina w NHL, czyli od sezonu 2005/06 to „Car hokeja” byłby niedoścignionym mistrzem. Kolejnych zawodników wyprzedził aż o 99 trafień. Po 135 goli zaliczyli w tym czasie Thomas Vanek oraz Jewgienij Małkin.
Washington Capitals pokonali na własnym lodowisku 4:2 Edmonton Oilers.
Bramki w dogrywce to jego znak rozpoznawczy
Boston Bruins pokonali wczoraj 2:1 po dogrywce Dallas Stars, a decydujące trafienie zaliczył Brad Marchand. Był to jego 13. gol w dogrywce. 30-latek z Halifax jest rekordzistą swojego klubu, a także jednym z pięciu zawodników, którzy zajmują 10. miejsce w ligowej tabeli wszech czasów strzelców bramek w dogrywkach. Wśród graczy wciąż grających w NHL więcej tego typu trafień mają tylko: Owieczkin (22), Ilja Kowalczuk (14) oraz Sidney Crosby (14).
Fot. nbcsports.com
Coraz więcej gier, coraz wyżej w klubowym rankingu
Giroux wystąpił po raz 753 w meczu Philadelphia Flyers, co oznacza doścignięcie Chrisa Theriena, który do tej pory samotnie zajmował 4. miejsce na liście graczy „Lotników” z największą liczbą występów.
Były mistrz świata uczcił to spotkanie dwoma golami i asystą. Flyers wygrali na wyjeździe 5:2 z Arizona Coyotes. Było to 49. spotkanie Giroux, w którym zaliczył co najmniej 3 „oczka”. W historii klubu jeszcze tylko 8 innym hokeistom udało się osiągnąć taki sam lub lepszy wynik, a prowadzi Bobby Clarke z 110 meczami na koncie.
Giroux jest najskuteczniejszym zawodnikiem Flyers w tym sezonie. Zdobył 17 punktów za 6 bramek i 11 asyst. W poprzedniej edycji ligowej przekroczył jako pierwszy gracz „Lotników” od czasu Erica Lindrosa (1995/96) granicę 100 punktów zdobytych podczas jednej kampanii. 30-latek zdobył 102 „oczka” (34G + 68A).
Trzeci wśród najskuteczniejszych głównych menadżerów
Swój jubileusz obchodził wczoraj również generalny menadżer New York Islanders Lou Lamoriello. Jego zespół przegrał u siebie 3:4 po rzutach karnych z Montreal Canadiens. Dla 76-latka był to 2400. mecz w roli generalnego menadżera. Więcej spotkań w historii mają na swoim koncie jedynie David Poile (2718) oraz Glen Sather (2700). Trzykrotny zdobywca Pucharu Stanleya z New Jersey Devils (1995, 2000, 2003) jest trzeci w tabeli wszech czasów również w liczbie zwycięstw, których ma na koncie 1219. Wyprzedzają go Poile (1344) oraz Sather (1319).
Fot. rihhof.com
Komentarze