NHL: Kluczowy obrońca podpisał w Winnipeg
Bez jednego ze swoich najważniejszych obrońców zaczęli przygotowania do nowego sezonu NHL Winnipeg Jets. Tej nocy polskiego czasu wreszcie jednak udało się podpisać z nim umowę i będzie mógł wzmocnić drużynę.
Josh Morrissey po zakończeniu swojego pierwszego kontraktu w NHL miał status "chronionego wolnego agenta", ale przepisy nie dawały mu prawa do arbitrażu. Musiał więc wciąż prowadzić rozmowy z klubem z Winnipeg na temat nowej umowy i liczyć na wypracowanie porozumienia. W związku z przedłużaniem się negocjacji opuścił testy medyczne i pierwsze 3 dni obozu przygotowawczego do nowego sezonu. Dziś już jednak do drużyny dołączy, bo wczoraj udało się wreszcie podpisać kontrakt. Zabraknie go jednak tej nocy naszego czasu w pierwszym sparingu z Minnesota Wild.
23-latek związał się z "Odrzutowcami" na 2 lata, w trakcie których zarobi 6,3 mln. dolarów. Wielu zawodników woli podpisywać kontrakty długoletnie, ale choć w przypadku Morrisseya taka opcja również wchodziła w grę, to on i jego agenci świadomie zdecydowali się na krótszą umowę nazywaną w NHL "pomostową". Choć po jej zakończeniu nadal nie będzie mógł swobodnie szukać nowego klubu, to jego agenci liczą na to, że za dwa lata dobrze rozwijający się gracz będzie mógł wynegocjować lepsze warunki finansowe.
Jest na to spora szansa, bo w swoich dwóch pełnych sezonach w NHL Kanadyjczyk pokazał duży potencjał. W ostatnich rozgrywkach zasadniczych regularnie grając w pierwszej parze obrony Jets z Jacobem Troubą w 81 meczach strzelił 7 goli i zaliczył 19 asyst. W play-offach zagrał 16 razy i zdobył 2 punkty. Na lodzie spędzał 20 minut i 27 sekund na mecz. Z obrońców drużyny tylko Tyler Myers częściej od niego wyjeżdżał na lód. Był także absolutnym liderem zespołu pod względem liczby zablokowanych strzałów (168) i drugim najczęściej atakującym rywali ciałem obrońcą po Dustinie Byfuglienie (139 razy).
O jego dobrych występach w ostatnich rozgrywkach świadczą też bardziej zaawansowane statystyki. Był najlepszym obrońcą ekipy z Manitoby w różnych kategoriach współczynników Corsi i Fenwick. Oba mierzą różnicę w liczbie strzałów oddawanych przez drużyny podczas pobytów danego gracza na lodzie, z tym że ten pierwszy bierze pod uwagę wszystkie uderzenia, a ten drugi wyłącznie te, które nie zostały zablokowane. Morrissey miał najlepszy z graczy formacji obronnej wynik Corsi w sytuacjach, gdy drużyna remisowała, gdy przegrywała i w meczach z wyrównanym wynikiem. W Fenwick był najlepszym obrońcą w ogóle z wynikiem +83, a także najlepszym przy wynikach remisowych i w wyrównanych meczach, co biorąc pod uwagę, że jako obrońca pierwszej pary regularnie mierzył się z gwiazdami innych zespołów jest sporym osiągnięciem.
Kanadyjczyk został do NHL wybrany z numerem 13 draftu w 2013 roku właśnie przez Jets, krótko po tym jak zdobył z reprezentacją mistrzostwo świata juniorów młodszych. Na MŚ w Soczi był wówczas najlepszym strzelcem i najlepiej punktującym graczem wśród obrońców i wygrał klasyfikację +/-. W NHL zagrał dotąd w 164 meczach sezonów zasadniczych, strzelił 13 goli i zaliczył 33 asysty. W 2015 roku zdobył z Kanadą mistrzostwo świata do lat 20, a przed rokiem został wicemistrzem świata seniorów.
Kontrakt z Morrisseyem oznacza, że Winnipeg Jets nie mają już żadnych "chronionych wolnych agentów" do podpisania w tym roku. W całej NHL zostało jeszcze 6 takich graczy: Darnell Nurse z Edmonton Oilers, William Nylander z Toronto Maple Leafs, Sam Reinhart z Buffalo Sabres, Nick Ritchie z Anaheim Ducks, Shea Theodore z Vegas Golden Knights oraz Miles Wood z New Jersey Devils.
Komentarze