NHL: Tampa Bay Lightning i Vegas Golden Knights w finałach konferencji (WIDEO)
„Błyskawice” z Tampy wyeliminowały Boston Bruins docierając do finału konferencji wschodniej, a Vegas Golden Knights odprawili „Rekiny” z San Jose meldując się w decydującej rozgrywce Zachodu.
Tampa Bay Lightning – Boston Bruins 3:1 (stan rywalizacji: 4-1)
Grający z przysłowiowym nożem na gardle hokeiści z Bostonu zaczęli dobrze, bowiem to oni za sprawą Davida Krejci otworzyli wynik bramkowy tego spotkania. Ale w drugiej tercji najpierw wyrównał Brayden Point, a następnie podczas gry w przewadze gola wygrywającego zdobył J.T.Miller. Na półtorej minuty przed końcem spotkania sprawę awansu Tampy przypieczętował strzałem do pustej już bramki Anton Stralman, dla którego było to pierwsze trafienie w tegorocznych play-offach.
„Błyskawice” zameldowały się w finale konferencyjnym piąty raz w swojej historii. Wcześniej dokonały tego w latach: 2004, 2011, 2015 i 2016. Zespół ten ma 100% skuteczność, gdy prowadzi w serii 3-1, tak jak to miało miejsce przed ostatnim meczem z „Niedźwiadkami”. 6-krotnie dochodziło do takiej sytuacji i za każdym razem „Błyskawice” meldowały się w kolejnej rundzie rozgrywek.
Strzelec pierwszej bramki dla Lightning, Point to najskuteczniejszy zawodnik zwycięskiej drużyny w tej 5-meczowej serii (3G + 4A). W tegorocznych play-offach uzbierał już łącznie 10 punktów (4G + 6A) i w klubowym rankingu ustępuje tylko o 2 „oczka” Nikicie Kuczerowowi (6G + 6A). Przypomnijmy, że Point to trzeci najskuteczniejszy zawodnik Tampy w ostatnim sezonie zasadniczym (66 pkt., 32G + 34A), w którym pobił klubowy rekord goli wygrywających (12).
Bardzo dobry występ zanotował bramkarz zwycięskiej drużyny. Andriej Wasilewski zatrzymał 27 strzałów rywali, w tym wszystkie 14 oddane w ostatniej tercji. W bieżących rozgrywkach postsezonowych może pochwalić się bilansem meczowym 8-2. W tych 10 meczach wpuszczał średnio 2,20 goli i obronił 92,7% uderzeń przeciwników. Finalista tegorocznej edycji konkursu na najlepszego bramkarza ligi (Trofeum Veziny), zakończył sezon zasadniczy z największą ilością zwycięstw (44) spośród wszystkich golkiperów.
Lightning zostali ósmą drużyną w ostatnim 20-leciu, która 3-krotnie awansowała do finału konferencji na przestrzeni 4 lat. Tylko New York Rangers (2012, 2014, 2015) przy tych awansach nie zdobyli ani razu Pucharu Stanleya. Każda z pozostałych 6 ekip przynajmniej raz w tym czasie wygrywała całe rozgrywki ligowe: Chicago Blackhawks (Puchar Stanleya: 2013, 2015, Finał Konferencji: 2014), Los Angeles Kings (PS: 2012, 2014, FK: 2013), Detroit Red Wings (PS: 2008, FK: 2007, 2009), Colorado Avalanche (PS: 2001, FK: 1999, 2000, 2002), New Jersey Devils (PS: 2000, 2003, FK: 2001) i Dallas Stars (PS: 1999, FK: 1998, 2000).
„Błyskawice” w finale spotkają się z Washington Capitals, którzy odprawili 4-2 Pittsburgh Penguins. Z każdą z tych ekip Lightning spotykali się w play-offach dwukrotnie. Z historycznego punktu widzenia dobrze się stało, że przyjdzie im zmierzyć się z waszyngtończykami, bowiem jak dotychczas zwycięsko kończyli obie potyczki (4-2 w ćwierćfinale 2003 i 4-0 w półfinale 2011). Z „Pingwinami” mają bilans remisowy (wygrana 4-3 w ćwierćfinale 2011 i porażka 3-4 w finale dwa lata temu).
San Jose Sharks – Vegas Golden Knights 0:3 (stan rywalizacji: 2-4)
Szósty mecz serii pomiędzy „Rekinami” z San Jose a „Rycerzami” z Las Vegas zakończył się „czystym kontem” Marca-André Fleury’ego, który obronił wszystkie 28 strzałów Sharks. Ich porażka w tym spotkania oznaczała pożegnanie się z marzeniami o zdobyciu Pucharu Stanleya. Już pierwsza bramka tego meczu, autorstwa Jonathana Marchessaulta, okazała się golem wygrywającym, a formacja która do tego doprowadziła składała się z trzech najskuteczniejszych graczy Knights w tych rozgrywkach postsezonowych: Marchessault (4G + 7A) – Reilly Smith (1G + 10A) – William Karlsson (4G + 6A). Jest to trzeci przypadek w historii, kiedy zespół ma w 10 swoich pierwszych meczach rozgrywek postsezonowych aż 3 zawodników z dwucyfrową liczbą punktów na koncie. Wcześniej udało się to tylko New York Islanders w roku 1975 (Jude Drouin, J.P. Parise, Ed Westfall) i Anaheim Mighty Ducks w 1997 (Paul Kariya, Dmitrij Mironow, Teemu Selanne). Pozostałe dwa trafienia w tym spotkaniu należały do najskuteczniejszego zawodnika meczu Nate’a Schmidta (1G + 1A) i strzelającego do pustej bramki Cody Eakina.
Dla bramkarza Vegas, Fleury’ego był to już trzeci z rzędu decydujący o awansie do kolejnej rundy mecz, który zakończył bez straty gola. Tak samo było w kończącym rywalizację spotkaniu numer 7 (2.runda play-off) z Washington Capitals w ubiegłym roku, gdy grał dla Pittsburgh Penguins (2:0), jak również w obecnych rozgrywkach, gdy jego nowy zespół wyeliminował Los Angeles Kings po spotkaniu zakończonym wynikiem 1:0. Łącznie był to czwarty mecz Fleury’ego decydujący o awansie do kolejnej rundy, zakończony bez straty gola. Obecnie brakuje mu już tylko jednej wygranej z „czystym kontem” do tego, by wyrównać rekord wszech czasów należący do Chrisa Osgooda.
Dla 33-letniego Kanadyjczyka to 14 postsezonowe „czyste konto”, ale w żadnym z poprzednich sezonów nie uzbierał ich więcej niż teraz, kiedy ma ich na koncie już 4. W tabeli wszech czasów zajmuje 6.miejsce ex aequo z Dominikiem Haškiem, Jacquesem Plante i Edem Belfourem. Jest pierwszym golkiperem od 2011, któremu udało się w jednym roku w play-offach rozegrać aż 4 mecze bez straty gola. Ostatnimi, którzy tego dokonali, byli Roberto Luongo z Vancouver Canucks i Tim Thomas z Bostonu.
Fleury ma szansę zostać 5 bramkarzem w lidze, który zagra w barwach dwóch różnych klubów w dwóch następujących po sobie edycjach finałów konferencyjnych. W ubiegłym sezonie występował bowiem w barwach „Pingwinów” z Pittsburgha. Jak do tej pory dokonali tego jedynie: Glen Hanlon (New York Rangers i Detroit Red Wings), Glenn Healy (New York Islanders i New York Rangers), Mike Smith (Tampa Bay Lightning i Phoenix Coyotes) oraz Antti Niemi (Chicago Blackhawks i San Jose Sharks).
Fleury w obecnym rozgrywkach postsezonowych rozegrał wszystkie 10 spotkań, broniąc 95,1% strzałów rywali, wpuszczając średnio 1,53 gola na mecz i 4-krotnie kończąc spotkania z „czystym kontem”. Jego średnia wpuszczonych bramek i procentowa skuteczność interwencji czynią go najlepszym golkiperem obecnych play-offów wśród tych, którzy wystąpili w co najmniej 5 spotkaniach.
Debiutujący w lidze zespół Vegas, zaliczył swój drugi awans do kolejnej rundy play-off i powtórnie uczynił to meczem wygranym bez straty bramki. Golden Knights to trzeci zespół w historii NHL, który przebrnął więcej niż jedną rundę rozgrywek postsezonowych w swoim inauguracyjnym sezonie. Ich poprzednikami byli Toronto Arenas w 1918 i St.Louis Blues w 1968 roku.
Tylko pięciu ekipom w historii udało się przejść więcej niż jedną rundę play-off w ich debiutanckim starcie w rozgrywkach postsezonowych. Oprócz „Rycerzy” dokonali tego: Montreal Maroons (1926; drugi sezon), Boston Bruins (1927; trzeci sezon), New York Islanders (1975; trzeci sezon), Florida Panthers (1996; trzeci sezon) i Minnesota Wild (2003; trzeci sezon).
Od czasu wprowadzenia podziału na konferencje, czyli od sezonu 1974-75, tylko czterem innym drużynom udało się dotrzeć do finału konferencyjnego w ciągu pierwszych czterech sezonów swojej gry w NHL. Quebec Nordiques, Minnesota Wild i Florida Panthers zrobiły to w trzecim sezonie istnienia, a Edmonton Oilers w czwartym. Nordiques i Oilers zanim dołączyli do NHL rywalizowali w World Hockey Association (WHA).
Vegas mają najlepszy w całej historii ligi bilans pierwszych 10 meczów w play-off. „Rycerze” wygrali w tym czasie 8 spotkań. Tylko dwa zespoły potrzebowały mniej niż 14 gier, żeby móc poszczycić się 8 wygranymi w rozgrywkach postsezonowych. Były to „Pantery” z Florydy, które w 1996 dwie zwycięskie serie osiągnęły po 11 meczach i Buffalo Sabres, którzy potrzebowali na to 13 spotkań w okresie pomiędzy 1973 a 1975.
Komentarze