McDavid rozbił bank
Stało się. Connor McDavid podpisał nowy ośmioletni kontrakt z Edmonton Oliers wart 100 milionów dolarów. Od sezonu 2018/2019 kapitan „Nafciarzy” będzie najsowiciej opłacanym zawodnikiem NHL.
Choć wstępna umowa McDavida z „Nafciarzami” (entry level contract), straci ważność dopiero po zakończeniu sezonu 2017/2018, to w klubie zaczęli dmuchać na zimne. Szybkie przedłużenie kontraktu z kapitanem było dla nich absolutnym priorytetem.
W tym celu generalny menedżer Peter Chiarelli najpierw zdecydował się zwolnić nieco miejsca pod „czapką płac” iwymienić Jordana Eberlego (kontrakt 6 milionów dolarów) na zarabiającego znacznie mniej Ryana Strome'a (2,5 miliona). Teraz przygotował dla 20-letniego środkowego niezwykle kuszącą ofertę. Za 8 lat gry McDavid otrzyma aż 100 milionów dolarów, czyli średnio 12,5 milion za sezon gry. Dotychczas najwięcej zarabiali gwiazdorzy Chicago Blackhawks Patrick Kane i Jonathan Toews (po 10,5 mln) oraz kapitan Los Angeles Kings Anže Kopitar (10 mln).
– Jestem podekscytowany, że przez najbliższe dziewięć lat będę nosił bluzę Edmonton Oliers. Chcę tutaj wygrywać – przyznał zawodnik, który przez amerykańsko-kanadyjskie media określany jest mianem hokejowego mesjasza.
Obecny sezon był dla McDavida niezwykle udany. W 82 spotkaniach fazy zasadniczej zdobył 100 punktów za 30 bramek i 70 asyst. Wygrał klasyfikację kanadyjską ligi i otrzymał Art Ross Trophy, a także został MVP sezonu (Hart Memorial Trophy) i najlepszym graczem w opinii samych zawodników (Ted Lindsay Award).
Warto również zaznaczyć, że Edmonton Oliers wywalczyli awans do fazy play-off po raz pierwszy od 2006 roku. W drugiej rundzie zostali jednak wyeliminowani przez Anaheim Ducks.
Dotychczas McDavid rozegrał w NHL 127 spotkań, w których zdobył 148 punktów. Strzelił 46 goli i zanotował 102 kluczowe zagrania.
Komentarze