Róbert Kaláber po meczu z Unią. "Musimy zrobić porządek w szatni"
Trzy porażki z rzędu mają na swoim koncie hokeiści JKH GKS-u Jastrzębie. Wczoraj podopieczni Róberta Kalábera przegrali na Jastorze z Re-Plast Unią Oświęcim 2:4. – W żadnym z tych meczów nie byliśmy zespołem gorszym – zaznaczył słowacki szkoleniowiec.
Jastrzębianie po pierwszej odsłonie przegrywali z biało-niebieskimi 0:2. Wynik spotkania w 4. minucie po sprytnym podaniu Johana Skinnarsa otworzył Krystian Dziubiński, a drugiego gola, podczas gry w podwójnej przewadze, dołożył Victor Rollin Carlsson.
– Źle rozpoczęliśmy ten mecz. Pozwoliliśmy przeciwnikowi wyjść na prowadzenie 2:0, a było to efektem naszej niezdyscyplinowanej gry. Najpierw straciliśmy w rogu „czysty krążek” i rywal rozwiązał worek z bramkami. Później nasz zawodnik zrewanżował się przeciwnikowi i wylądował na ławce kar. Musieliśmy grać w trójkę przeciwko piątce oświęcimian i straciliśmy drugiego gola – analizował Róbert Kaláber.
Dowodzony przez niego zespół nie poddał się i w drugiej odsłonie złapał kontakt z rywalem po trafieniu Frenksa Razgalsa. Z kolei w połowie trzeciej tercji wyrównał po trafieniu Macieja Urbanowicza.
– Chłopaki starali się walczyć i udało nam się doprowadzić do remisu. Mieliśmy przewagę i kilka okazji do zdobycia gola na 3:2. Niestety zrobiliśmy prosty błąd i to my straciliśmy trzecią bramkę – wyjaśnił 51-letni szkoleniowiec.
W roli kata jastrzębian wystąpił Zackary Phillips, który w poprzednim sezonie występował w ekipie z alei Jana Pawła II. Kanadyjczyk uderzeniem do odsłoniętej bramki wykończył kontratak wyprowadzony przez Andreja Themára i Łukasza Krzemienia. Wynik spotkania strzałem do pustej bramki ustalił Daniił Oriechin.
Mistrz Polski ma na swoim koncie jedno zwycięstwo i trzy porażki poniesione z rzędu.
– Przegraliśmy trzecie spotkanie z rzędu, ale w żadnym z nich nie byliśmy zespołem gorszym – podkreślił opiekun JKH.
– Musimy zrobić porządek w szatni, bo niektórzy zawodnicy myślą sobie, że po zdobyciu tytułu mistrza Polski każdy przeciwnik się przed nami położy i odda nam punkty za darmo. To tak nie funkcjonuje! Przeciwnie każda drużyna na starcie z nami jest mocno zmotywowana – zakończył.
Szansa na przełamanie fatalnej serii przydarzy się już w niedzielę. Jastrzębianie zmierzą się na wyjeździe z Tauron Podhalem Nowy Targ (godz. 17:00).
Komentarze