We wtorek ruszają kolejne mistrzostwa...
20 marca w Toruniu rozpoczynają się Mistrzostwa Polski Juniorów (rocznik 1991 i młodsi). Złotego medalu bronią hokeiści z Gdańska, którzy w ubiegłym roku w decydującym meczu pokonali MMKS Podhale 5:2.
W sezonie zasadniczym dominował zespół z Torunia, który w 28 spotkaniach zanotował tylko trzy porażki. Jednak w głównym turnieju mistrzowskim wszystkie zespoły wzmocnią zawodnicy występujący w PLH. Wydaje się, że najmocniejszym składem dysponować będzie MMKS Podhale Nowy Targ, który sezon zasadniczy zakończył na drugim miejscu.
Zeszłoroczni Mistrzowie Polski Juniorów
Przed turniejem przeprowadziliśmy sondę wśród zawodników. Pytaliśmy o przygotowania do mistrzostw, a także o wskazanie faworytów do medali.
Michał Kalinowski (MKS Sokoły Toruń): - Przygotowania do mistrzostw nie należały do ciężkich. Nie rozegraliśmy żadnego sparingu, mieliśmy tylko codzienne treningi. Naszym celem jest przede wszystkim pokazanie tego, na co naprawdę nas stać i co szkoliliśmy przez te kilka tygodni. Jeśli do tego dojdzie medal, to będziemy w pełni usatysfakcjonowani. Wszystkie drużyny wzmocniły się zawodnikami, którzy w sezonie zasadniczym grali w PLH lub innych ligach, więc siły są wyrównane. Ale dopiero na lodzie okaże się, kto jest naprawdę mocny.
Dawid Maciejewski (Energa Stoczniowiec Gdańsk): - Przyjechałem do Gdańska na trzy treningi przed samymi mistrzostwami. Nie mogłem sobie pozwolić na długie świętowanie w Sanoku, bo wiedziałem, że sezon się jeszcze dla mnie nie skończył. Na treningach szlifowaliśmy z trenerem Zabrockim już tylko gry w przewagach i osłabieniach, plus grę pięciu na pięciu. Na mistrzostwa jedziemy po to, żeby je wygrać chociaż nasz skład nie jest tak dobry, jak w zeszłym roku. Z najstarszych zawodników zabraknie Arona Chmielewskiego i Szymona Marca, których "zabrały" transfery definitywne. A ci zawodnicy potrafią przesądzić o losach każdego meczu. Będzie nam bardzo ciężko walczyć z innymi zespołami, które zostały wzmocnione zawodnikami na co dzień występującymi w PLH. Według mnie największe szanse na złoto ma Podhale Nowy Targ. W tym sezonie pierwsza drużyna "Szarotek" korzystała z usług wielu młodych zawodników. Ci z kolei zdobyli tak cenne doświadczenie, które na pewno zaowocuje w juniorskich finałach.
Michał Jarnutowski (Zagłębie Sosnowiec): Przygotowaliśmy się pod okiem trzech trenerów, gdyż dołączył do nas trener Tomasz Rutkowski. Myślę, że przebiegły one całkiem nieźle, nie ma kontuzji, a atmosfera w drużynie jest bardzo dobra! Naszym celem jest w pierwszej kolejności wyjście z grupy, a co dalej? Zobaczymy. Faworytem jak zwykle jest Podhale, które zapewne jest głodne sukcesu po ostatnich niepowodzeniach ligowych drużyny seniorskiej. Myślę, że groźne będą również Tychy oraz Toruń.
Komentarze