Hokej.net Logo
KWI
19
MAJ
3

MŚ kobiet Dywizji IB: O krok od historycznego awansu

MŚ kobiet Dywizji IB: O krok od historycznego awansu

Polki pokonały w Pekinie w Mistrzostwach Świata Dywizji I Grupy B 4:3 Chinki i zajmują drugie miejsce w tabeli przed ostatnią kolejką, która odbędzie się w piątek. Mecz z Holandią zadecyduje, czy po raz pierwszy w historii awansują na bezpośrednie zaplecze światowej elity.

Chinki i Polki znalazły się w tej samej sytuacji. Do wczoraj obie drużyny cieszyły się statusem niepokonanych, ale przyszło im w tym samym dniu przełknąć gorycz porażki. O ile nasze dziewczyny były o krok od odwrócenia złej passy w spotkaniu z Koreą Południową, które Azjatki wygrały ostatecznie 4:3, to Chinki poległy z kretesem w starciu z Holenderkami, dając sobie zaaplikować cztery gole i nie odpowiadając na te trafienia ani razu.


To zwiastowało jedno. Łatwo nie będzie. Po pierwsze dlatego, że Chinki to zawsze niewygodne rywalki, których atutem jest szybkość, a biało-czerwone straciły wiele sił w starciu z prezentującą ten sam styl Koreą. Po drugie, bo Chinki to gospodynie imprezy, co zawsze wyzwala dodatkowe pokłady sił w drużynie. Po trzecie, bo rywalki za wszelką cenę będą chciały zmazać plamę ze starcia z „Pomarańczowymi”, no i wreszcie dlatego, że do prowadzenia meczu wyznaczona została Czeszka Ilona Novotna, czyli ta sama sędzia, która dzień wcześniej tak restrykcyjnie traktowała wszelkie przewinienia, co spowodowało nałożenie na polski zespół aż 24 minut kar.



Spotkanie rozpoczęło się w najgorszy z możliwych sposobów. Na zegarze nie wybiła nawet jeszcze druga minuta gry, jak krążek wylądował w naszej siatce. Błyskawicznym trafieniem popisała się 22-letnia Xin He, występująca swego czasu w zlikwidowanej właśnie najważniejszej lidze kanadyjskiej CWHL, gdzie rywalizowała wraz z drużyną Vanke Rays z chińskiego Shenzhen.


Polki starały się za wszelką cenę grać uważnie i zgodnie z przepisami, aby nie podpaść pani Novotnej. Jako pierwsza jej uwagę zwróciła Liying Yang za przeszkadzanie. Biało-czerwone nie zdążyły nawet rozwinąć skrzydeł w przewadze, jak rozległ się gwizdek sygnalizujący odesłanie do boksu kar Patrycji Sfory za spowodowanie upadku przeciwniczki. Znacznie gorzej sytuacja wyglądała w 9. minucie, gdy przyszło nam bronić się w czwórkę przeciwko piątce przez pełne 120 sekund. Był to wynik odsiadywania przewinienia przez Joannę Strzelecką.


W końcu nadeszła 12.minuta, czyli wielka chwila w życiu 16-letniej Wiktorii Sikorskiej. Najlepsza napastniczka ostatnich Mistrzostw Świata Juniorek Dywizji I Grupy B rozgrywanych w styczniu w szkockim Dumfries, zaliczyła swoje debiutanckie trafienie w oficjalnym meczu reprezentacji seniorskiej, a co za tym idzie swój pierwszy gol w „dorosłym” czempionacie.


Straty zostały odrobione, choć łatwo nie było, gdyż strzelczyni bramki dla naszych barw za opóźnianie gry trafiła za hokejowe „kratki” i biało-czerwone musiały przez dwie ostatnie minuty pierwszej tercji bronić się, mając o jedną zawodniczkę mniej.


Widać, że Polki przeanalizowały sobie dokładnie wydarzenia dnia poprzedniego, a także to co zaczęło się dziać w premierowej odsłonie pojedynku z Chinkami i zamiast same łapać kolejne kary prowokowały swoje rywalki do popełniania błędów. Efekt? Cztery wizyty Azjatek w boksie kar i dwie bramki Polek w tym czasie.


Pierwsze prowadzenie dla biało-czerwonych zapewniła nam niezawodna w tym turnieju Karolina Późniewska. Pani kapitan znów otrzymała wsparcie od głównej „asystentki” naszej kadry Kamili Wieczorek. W 38. minucie smak zdobycia gola na pekińskiej imprezie poczuła nasza defensorka Wiktoria Gogoc, do której podawała grająca z nią w jednej parze Natalia Kamińska. 3:1 to wymarzony dla nas rezultat, którego na szczęście nie zmienił nawet fakt, że tak jak w poprzedniej tercji znów Polki ostatnie momenty partii musiały zagrać w osłabieniu. Ukarana została Olivia Tomczok za spowodowanie upadku przeciwniczki.


Czym mniej czasu zostawało na zegarze w trzeciej tercji, tym bardziej wzrastały szanse Polek na końcowy sukces, choć trzeba przyznać, że Chinki wprost szalały, aby odrobić dwubramkową stratę. W tej pogoni posunęły się do przekroczenia przepisów, co skrzętnie zauważyła sędzia i odesłała na ławkę Zhixin Liu. Do akcji wkroczyła w tym momencie nasza eskadra do zadań specjalnych pod dowództwem pani kapitan Późniewskiej. Jej nieodzowne asystentki w osobach Wieczorek oraz Magdaleny Czaplik pomogły, a bytomianka zdobyła swojego drugiego gola w tym dniu i zarazem dziewiąty punkt (5G + 4A) na pekińskiej imprezie, co czyni ją wraz z Holenderką Savine Wielengą najskuteczniejszą zawodniczką tego turnieju. Tuż za nią w rankingu znajdują się Czaplik (2G + 4A) i Wieczorek (1G + 5A), która nie ma sobie równych w ilości kluczowych podań.


Polki miały w swoich rękach wszelki oręż ku temu, żeby spokojnie dokończyć spotkanie z bezpieczną przewagą. To jednak byłoby za proste, a przede wszystkim pozbawione należytej dramaturgii. W 52. minucie na ławkę kar odesłana została za uderzanie kijem Wiktoria Dziwok. W czasie gry w osłabieniu i prawdziwej chińskiej nawałnicy faulem ratowała się Gogoc, której nie pozostało już nic innego, żeby udaremnić atak będącej na czystej pozycji rywalki. Skończyło się rzutem karnym, który na gola zamieniła Xin Fang.


Podopieczne Jakoba Köllikera, byłego kapitana szwajcarskiej kadry momentalnie ruszyły do kolejnych ataków, chcąc wykorzystać fakt, że Polki wciąż grały jeszcze w czwórkę, gdyż na ławce kar przebywała Dziwok.


Na 11 sekund przed jej powrotem do gry po raz drugi w ciągu niespełna minuty Fang pokonała Martynę Sass, tyle tylko, że tym razem był to gol z akcji, a nie z najazdu.


W tym momencie zrobiło się już bardzo nerwowo. Jeszcze chwilę temu Polki miały bezpieczne trzy bramki różnicy, a w wyniku jednej kary, w czasie jej trwania straciły dwa gole.


Zawodniczki byłego trenera zespołów NLA oraz wieloletniego głównego szkoleniowca kadry narodowej juniorów Szwajcarii, będącego zarazem asystentem w seniorskiej reprezentacji tego kraju, rzuciły się z całym impetem na biało-czerwone, aby odrobić już tylko jedno trafienie straty.


Na niespełna dwie minuty przed końcem Kölliker wezwał swoje hokeistki na rozmowę, ustalając taktykę na ostatnie fragmenty meczu. Na drodze do realizacji jego planów stanęła kara otrzymana przez Minghui Kong na 73 sekundy przed syreną oznajmiająca zakończenie gry.


Polki dowiozły korzystny wynik, rewanżując się kolejnej ekipie za porażkę w zeszłym roku w Asiago, gdzie nasze dziewczyny na dzień dobry uległy Chinkom 0:4. Biorąc pod uwagę wynik sparingu rozegranego tuż przed rozpoczęciem pekińskiej imprezy, w którym nasze znów nie wbiły nic Azjatkom, trzeba podkreślić, że tym razem skuteczność i wykorzystywanie przewag okazało się kluczem do sukcesu.



Polki mają czas do piątku, aby odpocząć po dwóch kolejnych bojach z piekielnie szybkimi azjatyckimi drużynami. Natomiast za dwa dni staną przed historyczną szansą awansu na bezpośrednie zaplecze światowej elity. Aby to zrobić trzeba tylko i aż wygrać z Holenderkami w trakcie 60 minut, bez dogrywki i rzutów karnych. „Pomarańczowe” jak na razie jeszcze się nie potknęły. Dziś odniosły czwarte kolejne zwycięstwo. Tym razem 3:1 nad Łotyszkami.


Czyżbyśmy mieli emocjonować się w przyszłym roku pojedynkiem ze Szwedkami, które właśnie po raz pierwszy w historii spadły do dywizji IA? Szanse na to są, poczekamy zobaczymy…


Po meczu powiedzieli:


Ivan Bednar (trener reprezentacji Polski)

Dziewczyny piszą historię! Jestem dumny z każdej z nich, bo zostawiają serce na lodzie. Dzisiaj walczyły nie tylko z drużyną przeciwną, ale i z całą halą, gdyż mecz odbywał się przy pełnej widowni. Podkreślam jeszcze raz, że jestem z nich dumny i dziękuje za walkę. Chcę wyróżnić i pochwalić postawę drugiej i trzeciej piątki, które odpaliły i pokazały pełnię swoich możliwości.


Patrycja Sfora (wybrana najlepszą zawodniczką polskiej drużyny)

Każda z dziewczyn walczyła dzisiaj całym sercem za drużynę. Wszystkie stały za sobą murem. Przejęłyśmy inicjatywę na początku, by na własne życzenie doprowadzić do nerwowej końcówki. Ale udało się utrzymać dobry rezultat i będziemy walczyć w piątek z Holenderkami. Może w przyszłym sezonie zagramy przeciwko Szwedkom.


Chiny – Polska 3:4 (1:1, 0:2, 2:1)


1:0 – Xin He – Liying Yang (00:55)

1:1 – Wiktoria Sikorska – Wiktoria Dziwok (12:00)

1:2 – Karolina Późniewska – Kamila Wieczorek, Magdalena Czaplik (32:32, 5/4)

1:3 – Wiktoria Gogoc – Natalia Kamińska (37:17, 5/4)

1:4 – Karolina Późniewska – Magdalena Czaplik, Kamila Wieczorek (50:02, 5/4)

2:4 – Xin Fang (52:24, rzut karny)

3:4 – Xin Fang – Rui Ma (53:10, 5/4)


Sędziowie: Ilona Novotna (Czechy) – główny; Alexandra Blair (Kanada), Jenna Puhakka (Finlandia) – liniowe.

Strzały: 38-31 (10-13, 11-13, 17-5)

Kary: 14-12 (2-4, 8-2, 4-2)

Widzowie: 1580


Polska: Martyna Sass (Agata Kosińska) – Patrycja Sfora, Klaudia Chrapek; Karolina Późniewska, Kamila Wieczorek, Magdalena Czaplik - Wiktoria Gogoc, Natalia Kamińska; Sylwia Łaskawska, Ewelina Czarnecka, Oliwia Tomczok – Dominika Korkuz, Joanna Strzelecka; Wiktoria Dziwok, Joanna Orawska, Wiktoria Sikorska – Renata Tokarska, Alicja Wcisło; Katarzyna Wybiral, Iga Schramm, Alicja Siejka.

Trener: Ivan Bednar


Pozostałe mecze przedostatniej kolejki:

Holandia – Łotwa 3:1 (0:1, 1:0, 2:0)

Korea Południowa – Kazachstan 5:1 (2:0, 2:0, 1:1)


Tabela turnieju po przedostatniej kolejce


Miejsce

Drużyna

Mecze

Punkty

1.

Holandia

4

12

2.

Polska

4

9

3.

Chiny

4

6

4.

Korea Południowa

4

6

5.

Łotwa

4

2

6.

Kazachstan

4

1



Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • emeryt: Jamerze,no mosz...sprawdzałem rano sennik co moze oznaczać sez z surykatko,pisze wyraźnie Zupa 2025
  • Jamer: KubaKSU: To nie zmiana zdania... to rozwój sytuacji :)
  • Jamer: Oświęcimianin_23: Znając poprzednie ogłoszenia to każdego dnia patrzmy na zegar 19:46 :)
  • Jamer: emeryt: jest 14:02 dobry czas na drzemkę i kolejny sen... Napisz później co śniłeś a ja sprawdzę... :)
  • KubaKSU: Uniaosw Henryk jednak zostaje ?
  • Oświęcimianin_23: Jamer, kwestia tego czy będzie info na dobry początek weekendu czy może już dzisiaj:)
  • Jamer: Dzisiaj spodziewam się innego info… :)
  • Zaba: @Prawdziwy Kibic Unii i Marios91... Naprawdę? Jarek Klys. 7x MP z Unią. 10 pełnych sezonów Unii i Wy piszecie, że powinien być doceniowy w Cracovii a nie u nas? Do siedmiu złoty h medali dorzucił w Unii jeszcze dwa srebra i brąz...
  • Zaba: Szybko w Oświęcimiu zapomina się o wychowankach.
  • uniaosw: Kłys do galerii sław? Chyba żartujesz. Zapomniałeś jak się wypiął na nas po kontuzji kolana?
  • jack_daniels: Niestety stało się najgorsze w Tychach Bagiński zostaje...
  • Zaba: Uniaosw... przypomnij mi jak to się wypiął na Unię... przypomnij tez innego wychowanka Unii, który ma 7 złotych medali z Unią?
  • Prawdziwy Kibic Unii: Zaba nie mam nic przeciwko Klysowi ale mowimy o galerii slaw Klisiak gral w Unii wyskoczył do Czech wrocil pomoc na playoffy generalnie pozostal zawsze bialo niebieski
    Jarek jest graczem ze stazem ale galeria slaw to chyba powinno byc troche inne kryterium sukcesu i lojalnosci
    Wg mnie z tamtych czasow Waldka jest jeszcze kilka zasluzonych i wybitnych graczy a pozniej to na Galerie trzeba by mooocno zasluzyc
  • sokol: jack - zero zaskoczenia
  • Marios91: Już prędzej Gabryś, mimo, iż mniej sukcesów i medali, sportowo może trochę mniej prezentował ale w kadrze grał swego czasu, kilka MS zaliczył, zawsze był bialo-niebieski
  • jack_daniels: No również uważam że żadnego zaskoczenia nie ma
    Nadzieja umiera ostatnia...
  • Zaba: Jurek zawsze białoniebieski? Na pewno? Dwa sezony w Sosnowcu plus sezon w Janowie.. Zanim trafił na dobre do Unii po SMS dwa zezony ogrywał się w Gdańsku... ale w sumie tam też był biało-niebieski ;)
  • uniaosw: https://hokej.net/artykul/jaroslaw-klys-w-aksam-unii-oswiecim
  • thpwk: Układy wciąż silne. Adaś i Kubuś wciąż na stołkach.
  • Zaba: Każdy może mieć swoje zdanie, swoje upodobania i tak powinno być... Może mieć swoje preferencje, ale mówienie o kimś, kto spędził u nas 10 sezonów i jest naszym najbardziej utytułowanym wychowankiem, że nie należy mu się miejsce w galerii sław jest co najmniej nie na miejscu
  • krych: Zawodnik na którego cześć całą hala wolała pasożyt ma być w galerii sław Zabo?
    Dobre ;)
  • uniaosw: Nagle sie pojawił jak były na chwilę pieniądze, nie grał cały sezon Przez kontuzje żeby po roku wrócić do pasów
  • Zaba: krych... a przypomnij mi co wołała prawie cała hala na Waldka? Przypomnieć czy dasz sam radę?
  • uniaosw: Dla mnie nie liczą się tylko medale... Beza ile ma medali? A ile razy grał za grosze i z urazami??
  • thpwk: Z jakiej paki młody Gruth dostał ponownie szanse? Ta drużyna w żadnym stopniu noe dawała rady w serii playoff.
  • Zaba: taki właśnie urok kibica... Nigdy w życiu nie krzyczałem nic złego na żadnego zawodnika Unii, może za wyjątkiem #22 ale wówczas byłem jeszcze niedojrzałym gówniarzem...
  • Simonn23: Ja pamiętam jaka fala hejtu lała się na AK #24, chyba najbardziej nielubiany zawodnik
  • Zaba: Na szczęście jak widzę powyżej, napierdzielanie na swoich tonie tylko przywara oświęcimskiej publiki :)
  • uniaosw: Nie sztuką jest być w klubie gdy jest sielanka i medale
  • krych: Jakoś sobie nie przypominam żeby osoba Waldka Klisiaka wywoływała takie emocje na hali ( negatywne) jak Kłys.
  • Zaba: Simon23 to moze zbyt młody jesteś, aby pamiętać co musiał się nasłuchać Sławek Czerwik przez wiele lat... a później nagle w jeden sezon już jako dojrzały zawodnik... stał sie jednym z naszych najlepszych obrońców, z bardzo dobrym strzałem spod niebieskiej nawet trafiając do kadry
  • Zaba: krych, tak to już jest, ze pewne rzeczy wypieramy z pamięci, a inne nam zostają... Mógłbym napisać, że ja nie pamiętam, żeby cała hala krzyczała coś na Jarka Kłysa...
  • uniaosw: https://youtu.be/ZUYU5x0iFEo?si=uT_GWqwmhBGHrr8-
  • Zaba: a myślisz z jakiego powodu Waldek do dziś w wielu kręgach nazywany jest "smalec"?
  • uniaosw: Wejdź żaba w link
  • Zaba: widziałem :)
  • emeryt: dlatego Waldemar nie powinien byc celebrowany bo tez zostawil Unie dla kasy...
  • krych: To dotyczyło kadry nie Unii Zabo.
  • Stoleczny1982: Ogladalem dzis Patryka Zubka, [****] nie urywa. Wiem ze to na tle USA, jeden z faworytow, ale i tak bardzo przecietny.
  • Zaba: :) i tak to sobie tłumacz... :)
  • emeryt: a Kłysa wynosic na sztandary to juz ponury żart...
  • Zaba: Niech każdy pozostanie przy swoi zdaniu...
    Na szczęście kążdy z Was nigdy nie zmienił pracodawcy, pracujecie od szkoły średniej u jednego i nawet jak miał w jakiśm czasie problemy to proacowliscie społecznie a Wasze rodziny żywiły sie tylko i wyłącznie miłością do tego pracodawcy... Będziecie błogosławieni ;)
  • emeryt: Beza,Osoba,Kotoński jak najbardziej...Beza za wiernośc i narażanie zdrowia dla Unii
  • Simonn23: Zaba no zawodnik przeze mnie wymieniony trochę się odgryzł za to, w 2014 bramka w dogrywce w playoff :-P
  • Zaba: dlatego macie pełne prawo do krytykowania innych i decydowania kto jest godzien...
  • krych: Jeszcze Tabaczka bym dodał ;)
  • Simonn23: https://youtu.be/kCgnlwn5omw?si=qpGzx-N0odjHu5Vi
  • uniaosw: Żaba ale tu nie chodzi o bycie wiernym jednemu pracodawcy tylko między innymi o sposób rozstania
  • Luque: Stołeczny Zubek dostał lekcję hokeja, ciekawe jakie są jego staty z tego meczu
  • Polaczek1: Dziś o 19.46 jeden z ulubieńców Emeryta :)
  • Simonn23: Czyli goalie xd
  • uniaosw: Kovalainen 2025
  • emeryt: Linusek kochany
  • emeryt: ew Kovalainen
  • Jamer: L.L 2025
  • Oświęcimianin_23: Po ile dzisiaj bób na targu? Czy info o podpisaniu Zupy bardzo zmieniło cenę?
  • Zaba: to jednak nie szukamy nowego bramkarza? :)
  • Arma: A szukaliśmy ?
  • Oświęcimianin_23: Mam nadzieję, że dwójki szukamy:)
  • narut: młodzi kowboje są niesamowici, z kwitkiem odprawili Słowację.. 9-0.. są niesamowici...jeśli się kształcić hokejowo to tylko za oceanem.. a Zubek, cóż - pokazał, że ma umiejętności całkiem całkiem aczkolwiek i też że ma słabsze strony jako obrońca..
  • Simonn23: Zdrowy Lundin, w formie z półfinałów z Tychami i będzie git
  • Zaba: kluczowe pierwsze słowo...
  • mario.kornik1971: Beza,Osoba,Kotonski,Tabaczek
  • Zaba: a Lulek? Tez nie?
  • Luque: A Grzesiu Piekarski? Braknie Wam tego dachu za chwilę... ;P
  • Zaba: :)
  • Zaba: i jeszcze Gabłyś S. :)
  • Vincent Vega: Idąc tym tropem to jeszcze np. Kuberski, Pilarski, Piwowarczyk bo niby dlaczego nie?
  • Simonn23: Tychy zapowiadają transfer... Ciekawe któż to
  • KubaKSU: Pewnie Paś
  • Simonn23: Brynkus podpisał w Cracovii
  • głośny71: Rzeszut za Matczaka.
  • Luque: Hmm czyżby chodziło o byłego zawodnika, który zostanie dyrektorem sportowym?
  • Luque: Głośny serio Rzeszut?
  • głośny71: Z tego co mi wiadomo to tak.
  • stasiu71: Luque:
    Tak pewne info.

    https://gkstychy.info/hokej/aktualnosci/trojkolorowa-podroz-masy-dobiegla-konca/
  • Luque: W takim razie witamy Jarka ponownie na pokładzie ;) liczymy na udane transfery
  • jack_daniels: W końcu jakaś normalna pozytywna informacja...
  • Passtor: W Tychach cyrk trwa dalej, najdłuższa ławka trenerska,kierownicza a na lodzie pewnie zobaczymy perspektywicznych i obiecujących 35+😡😡😡😡
  • TYSKI_OLDS: jedna wielka źenada
  • stasiu71: Jack_daniels
    w samo sedno trafiles:))
  • Luque: Panowie dajcie szansę Jarkowi, jeszcze dobrze nie zaczął a z Waszej strony niczym nieuzasadniona krytyka...
  • głośny71: osobiście uważam że to dobry wybór, powodzenia Jarek.
  • TYSKI_OLDS: Tu nie chodzi o Jarka... to akurat naprawdę pozytywna informacja
  • Alex2023: Życzę Rzeszutowi powodzenia. Fajnie że wraca do nas w takiej roli. Myślę, z efajnoe sobie poradzi w szukaniu fajnych zawodników i w końcu ktoś bedzie dobrze czesał rynek teansferowy. Powoznia Jarek
  • thpwk: Uczucia mieszane, bo z drugiej strony tez może być kolegą szatni jak Wojtuś.
  • thpwk: Natomiast trzeba dać szanse się wykazać. Liczę na dobrze wykonana pracę w roli kierownika sekcji. Tak samo dobrze jak robił to jako zawodnik. Trzymam kciuki za Jarka.
  • Luque: Thpwk i może to też odpowiedź dlaczego kilku weteranów z tej szatni zostało pożegnanych
  • thpwk: Z tych weteranów szkoda mi jedynie Galanta. Reszta była tu jeden albo dwa sezony. Marzec nigdy mnie nie przekonywał. Niby Walczak, ale często osłabiał drużynę, a w ataku nie dawał w ogóle jakości. Galant mial głównie zalety defensywne, ale potrafił też strzelić ważne bramki i stworzyć groźne sytuacje w ofensywie. Typowy twoway Forward. Marzec to dla mnie marna podróbka i pozostałość po rudym Majku.
  • thpwk: A no i Mroczka tez czas się już skończył, od półfinału z Katowicami w pierwszym sezonie Sidora niestety zgasł. To już nie było to. Zmiana otoczenia wyjdzie mu na dobre.
  • thpwk: Czekam na info o odejściu ukrów i martwi mnie, że tak długo o tym cisza.
  • Luque: Oj Padakin to w pierwszej kolejności, prześlizgał się przez ten sezon
  • emeryt: decyzja o zatrudnieniu Rzeszuta była podjeta juz jakis czas temu,dlaczego wiec nie wstrzymano sie z decyzjo odnosnie np Galanta hmmm...
  • emeryt: wygląda to na decyzje Kryspina
  • sethmartin: No dobrze...jest następca W.M. ale z całym szacunkiem dla Rzeszuti...jakie on ma kwalifikacje i kompetencje do odpowiedzialnego stanowiska w takim Klubie? Może to być strzał w 10 lub mega-wtopa
  • sethmartin: No i generalnie teraz należy czekać na autobus z fińskim zaciągiem.
  • mario.kornik1971: Żaba,i oczywiście Wieloch!
  • emeryt: a tymczasem 19:46...
  • staatys: Pan Rzeszutko został wybrany bo zapewne kwalifikacje ma. Mogli Tyszanie trafić gorzej, np. na kogoś pokroju Nitrasa.
  • staatys: a tymczasem minęła 19:58 ...
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe