MŚ U18 kobiet: Sześć goli w sześć minut (WIDEO)
Reprezentacja USA zdobyła złoty medal zakończonych w sobotę w Rosji mistrzostw świata kobiet U18. W finale Amerykanki zdemolowały Szwedki 9:3 i obroniły tytuł wywalczony przed rokiem w Czechach.
Obie ekipy spotkały się ze sobą już w fazie grupowej. Wtedy do wyłonienia zwycięzcy meczu potrzebna była dogrywka, w której hokeistki USA zadały decydujący cios i wygrały 2:1. Początek meczu finałowego nie zapowiadał tego co stało się później. Młode Szwedki nawet zdołały pierwsze strzelić gola, ale dziewczyny z USA szybko wyrównały i jeszcze wbiły dwie bramki, kończąc pierwszą tercję wynikiem 3:1.
Po przerwie dołożyły Szwedkom sześć kolejnych goli. Co warte podkreślenia, pomiędzy bramką zdobytą na 3:1 a tą, która dawała wynik 8:1 minęło dokładnie 6 minut i 12 sekund.
Zdemolowane Skandynawki zdołały jeszcze w trzeciej tercji nieco zmniejszyć rozmiary porażki, strzelając dwa gole, ale i tak ostateczny wynik 9:3 nie zostawia złudzeń, która ekipa była lepsza i która przez najbliższy rok dumnie będzie nosić miano najlepszej juniorskiej drużyny w kobiecym hokeju.
Było to już czwarte z rzędu zwycięstwo drużyny USA w tej kategorii wiekowej. Dla niektórych dziewcząt te mistrzostwa były ostatnimi ze względu na limit wiekowy. Tak było w przypadku Gracie Ostertag, wybranej najlepszą zawodniczką defensywną, która po raz trzeci wzniosła puchar za zwycięstwo w MŚ U18. Młoda Amerykanka tak skomentowała całą sytuację:„Szczerze mówiąc nie potrafię powiedzieć, który z tych trzech tytułu oznacza dla mnie najwięcej. Za każdym razem jest to tak samo niewiarygodne. Gra dla swojej ojczyzny jest ekscytującym uczuciem, nigdy nie wiadomo czy kolejnym razem znowu będzie dane zagrać w reprezentacyjnych barwach.”
Również Taylor Heise kończy już wiek juniorski i podobnie jak Ostertag ma na koncie trzy tytułu mistrzowskie. Oto co powiedziała po finale:„Kiedy popatrzysz na nasz zespół, to jest w nim dużo młodych dziewczyn, które po raz pierwszy doświadczyły mistrzostwa. To oznacza, że przyszłość tej drużyny będzie wspaniała.”Heise podkreśliła również dominację ekipy USA nad pozostałymi rywalkami:„Każdy kto spojrzał na sposób operowania przez nas krążkiem i naszą szybkość, widział do czego jesteśmy zdolne i co możemy zrobić. Po prostu „zabiłyśmy” rywalki. Nie chcę powiedzieć, że byłyśmy nie do powstrzymania, ale byłyśmy drużyną, którą zdecydowanie mało ludzi jest w stanie zastopować.”
W meczu o trzecie miejsce srebrne medalistki z ubiegłego roku, reprezentacja Kanady pokonały gospodynie 5:1. Piąte miejsce w turnieju przypadło w udziale Finkom, które wygrały z Czeszkami 2:1. W batalii o pozostanie w elicie dwukrotnie lepsze (7:3 i 3:0) okazały się Szwajcarki degradując zespół Niemiec do dywizji 1A.
Skoro jesteśmy już przy dywizji 1A, to zmagania tej grupy odbyły się we włoskim Asiago. Tam bezkonkurencyjne okazały się młode Japonki, które wygrały wszystkie mecze (z Włochami 2:0, z Węgrami 6:1, z Austrią i Norwegią po 5:0 i ze Słowacją 3:0), pewnie wchodząc do przyszłorocznym zmagań elity. Na drugim miejscu mistrzostwa ukończyły nasze południowe sąsiadki, wyprzedzając w kolejności Włoszki, Austriaczki, Węgierki i Norweżki. Skandynawki będą zatem w 2019 roku rywalkami Polek w rywalizacji na poziomie dywizji 2A.
Kto jeszcze znajdzie się na szczeblu, na którym rywalizują młode Polki, w miejsce zdegradowanych z dywizji 2A Australijek okaże się dopiero 4 lutego, bowiem wtedy w dalekim Mexico City zakończą się mistrzostwa świata dywizji 1B (najniższej w juniorskim hokeju kobiet), w których do rywalizacji staną: Hiszpania, Kazachstan, Holandia, Turcja i gospodynie, reprezentacja Meksyku.
Komentarze