Grzegorz Klich: Zawsze gramy o zwycięstwo
Już dziś w Katowicach rozpoczynają się kobiece MŚ U18 Dywizji I (kwalifikacje). Polki o 20:00 zagrają z Włoszkami. Tuż przed rozpoczęciem turnieju rozmawialiśmy z trenerem "biało-czerwonych" Grzegorzem Klichem.
PZHL: Panie Trenerze jak pan ocenia szanse naszych dziewczyn na awans do Dywizji 1?
- Grzegorz Klich: Trudne pytanie. Nie wszystkie ekipy jeszcze widziałem i ciężko to ocenić. Wszystko zależy od czy dany rocznik dziewczyn jest mocny czy nie. Nam dziewczyn odeszło kilka dziewczyn urodzonych w 1996 roku. Pytanie czy jesteśmy w stanie zastąpić je tak samo, czy może nawet lepiej. Patrząc na sobotni sparing z Wielką Brytanią, to uważam, że dziewczyny są dobrze przygotowane. Może trochę brakowało nam skuteczności, ale uważam, że szansę na awans są.
Który z zespołów Pana zdaniem najbardziej nam zagraża w drodze po awans?
- Nie wiem, co prezentują Dunki, bo grają po raz pierwszy. Wielka Brytania gra dobrze. Najbardziej obawiam się właśnie Dunek, bo nie wiem jak grają. Dzisiaj jest pierwszy mecz i mam nadzieję, że dziewczyn nie zje trema.
Co Pana zdaniem jest największą zaletą naszej drużyny?
- Na pewno mamy indywidualności. Mamy dobrego bramkarza Martynę Sass, gramy bardzo dobrze w obronie i zespołowo. Jeśli będziemy grać na podobnym poziomie co inne zespoły, to właśnie tymi indywidualnościami jesteśmy w stanie przesądzić losy meczów. Indywidualności nam nie zaszkodzą, bo dziewczyny potrafią grać dla drużyny. Chodzi mi o takie drobne różnice jak np. umiejętność strzelania bramek. Patrząc na sparing z Brytyjkami, to wychodziliśmy dokładnie z tercji i kończyliśmy akcje. Mogę powiedzieć, że Kamila Wieczorek nie miała najlepszego meczu, a jest naszą gwiazdą i pomimo, że nie zagrała na sto procent, to jednak jest tą indywidualnością i dwa punkty zdobyła.
Na co położył Pan szczególny nacisk podczas przygotowań do katowickich MŚ?
- Przede wszystkim chcieliśmy ułożyć dziewczyny taktycznie, żeby umiały dobrze wychodzić z tercji zadaniowo, żeby wiedziały w których momencie wychodzić z tercji, jak bronić i jak zachowywać się pod odbiorze. Głównie poświęcaliśmy czas na taktykę. Zależało nam, żeby każda z dziewczyn znała system gry. Wszystkie ćwiczenia pod to podporządkowaliśmy i rzeczywiście zaczęło działać. Dziewczyny zrozumiały o co chodzi w grze taktycznej i ich gra rzeczywiście sprawia wrażenie dobrze przemyślanej.
Czego możemy się spodziewać po debiutujących w kwalifikacjach Dunkach?
- To jest jedna wielka niewiadoma. Chyba trudno powiedzieć co zaprezentują, bo pojawią się po raz pierwszy na MS. Jeżeli chodzi o poziom hokeja, to Duńczycy są obecnie wyżej notowani niż Polacy, więc nie będą łatwymi rywalkami. W zeszłym roku na MŚ w Krynicy awansowały Austriaczki. Wygrały wszystkie mecze, m. in. 3:1 z nami i były zespołem znacznie od nas lepszym. Z kolei w tym roku podczas MŚ Dywizji I nie wygrały żadnego meczu i wracają na trzeci poziom. Tak więc rzeczywiście Dywizja I jest na naprawdę zdecydowanie wyższym poziomie. Zespoły do MŚ w Katowicach są naprawdę dobrze przygotowane. Myślę, że turniej będzie wyrównany, a o wygranych decydować będą pojedyncze bramki.
Które zawodniczki są wiodącymi postaciami w zespole obok Kamili Wieczorek, która regularnie występuje już w kadrze seniorek?
- Bardzo dobry jest drugi atak. Dziewczyny bardzo dobrze współpracują. Wyróżnia się Aneta Cygan, Oliwia Tomczok - dziewczyny naprawdę się rozumieją. Jeśli chodzi o obronę, to bardzo stabilnie grają na niej nowe dziewczyny, które będą debiutowały w MŚ, a są z najmłodszego rocznika, czyli 2000. Bardzo dobrze prezentuje się na Natalia Kamińska, dużym wzmocnieniem na obronie jest Joanna Strzelecka, która pełni funkcję kapitana. To zawodniczka mistrzyń Polski z Oświęcimia i naprawdę potrafi bardzo pomóc naszej kadrze swoją grą w obronie.
Czy oprócz Kamili Wieczorek któraś z dziewczyn kadry ma szanse na powołanie do kadry seniorek przed MŚ seniorek Dywizji II A w Wielkiej Brytanii?
- Oczywiście, że dziewczyny mają szansę, bo nie ukrywam, że cały czas próbuję nadać nieco świeżości zespołowi seniorek powołując nowe zawodniczki. Nie chciałbym tutaj i teraz mówić, kto dokładnie ma szanse. Jeśli któraś z dziewczyn dobrze się spisze w Katowicach, to na pewno otrzyma szansę w seniorkach.
Jak ocenia Pan nasze poszczególne formacje na kilka godzin przed rozpoczęciem turnieju?
- Cel jest jeden - zwycięstwo. Nasze dziewczyny są zmotywowane i widać, że dobrze się dogadują. Moim zdaniem to może być nasza siła. Bardzo dobra atmosfera w szatni sprawia, że zawodniczki wychodzą z niej z przesłaniem "jeden za wszystkich, wszyscy za jednego". Ta wiara w siebie, w swoje umiejętności, może być tym, co przesądzi o ich zwycięstwie. Gramy dzisiaj Włoszkami o zwycięstwo. Nie ma nawet o czym mówić! (transmisja od 20:00 na www.imprezylive.pl)
Komentarze