Magia ludzi o wielkich sercach
Za nami jubileuszowa, bo 5 już edycja Winter Classic, czyli Nowotarskiego Charytatywnego Noworocznego Meczu Hokejowego. Jak co roku było głośno, hucznie i radośnie. Kolejny już raz organizatorom należą się olbrzymie brawa i słowa uznania.
– Niesamowite jak ten czas przeleciał. Pamiętam jak przed pięciu laty zaczynaliśmy. Wówczas nikt z nas nie przypuszczał, że z małego, spontanicznego pomysłu przy „piwku” zrodzi się coś tak fajnego. To sprawia nam olbrzymią frajdę. Dziś mamy mnóstwo osób, które wystawiają nam pomocną dłoń. Do kogo byśmy nie przyszli nikt nam nie odmawia pomocy. To pokazuje sens, tego co robimy – przyznał Rafał Borowski, jeden z organizatorów WC 2019
– Dzisiaj Winter Classic to nie tylko ten jeden mecz. Działamy prężenie cały rok, również latem. To nie my jesteśmy największymi wygranymi tego co udało się nam zrobić, tylko Ci wszyscy, którzy choć przysłowiową złotówką wspierają nasze akcje charytatywne, które od kilku lat są nieodzowną częścią naszych imprez – podkreśla kolejny z organizatorów i pomysłodawców Winter Classic, Dariusz Świętek.
Tym razem najważniejszą postacią dnia był 8 letni Mike Malinowski, na pomoc któremu zbierano fundusze. Mike od urodzenia zmaga się z problemami zdrowotnymi. Urodził się planowo, w 38 tygodniu ciąży, przez cesarskie cięcie. Jednak już przy pierwszym badaniu okresowym, rodzice zostali skierowani na wizytę do doktor neurolog, która stwierdziła, że Mike ma wzmożone napięcie mięśniowe oraz problem z motoryką i ruchem. Potwierdziły się też obawy rodziców, że Mike słabo słyszy. Podczas kolejnych badań okazało się, że ma głęboki obustronny niedosłuch, co utrudniało mu komunikację z rodzicami i otoczeniem. Kolejne wyjazdy na badania potwierdziły diagnozę – wirus cytomegalii wrodzony. Okazało się, że wirus ten atakuje ośrodkowy układ nerwowy, tkanki miękkie, hamując ich rozwój już w łonie matki. Potrafi on uszkodzić słuch i wzrok oraz doprowadzić do poważnych problemów neurologicznych. U Mike’a stwierdzono opóźnienie rozwoju psychoruchowego i podejrzenie epilepsji. W 2012 r. Mike przeszedł operację wszczepienia implantu ślimakowego i od tej pory słyszy na jedno uszko. Za dwa lata jest planowana operacja na drugie uszko. Mike jest systematycznie rehabilitowany ruchowo, słuchowo, a mimo to jest dzieckiem nadal leżącym, na razie nie siedzi, nie raczkuje. Jest w trakcie terapii aminokwasowej, która jest kosztowna, ale może przynieść oczekiwane efekty.
Mike wraz z rodzicami zjawił się na meczu i z wysokości trybun dzielnie kibicował. Zresztą hokej ma on w genach. Zarówno jego tata Łukasz jak i wujek Mateusz swego czasu grali zawodowo w ten sport i święcili triumfy w barwach Podhala, a dziadek Marek przez wiele lat pełnił rolę kierownika pierwszego zespołu.
Oprócz wolnych datków do puszek, pieniądze zbierano również w trakcie licytacji wielu atrakcyjnych przedmiotów, podarowanych organizatorom „Winter Classic” przez znakomitych polskich sportowców m.in. Tadeusza Błażusiaka, Mariusza Czerkawskiego czy kadry polskich skoczków. Można tez było wylicytować m.in. lot balonem, szybowcem czy kurs prawa jazdy.
Kolejny raz w imprezie udział wzięli hokeiści pierwszej drużyny TatrySki Podhala Nowy Targ, którzy rozegrali dwie pokazowe tercje z wymieszaną drużyną „Young oraz Old Killers”czyli głównych aktorów tego wieczora.
– Trzeci raz uczestniczmy w tej imprezie i przyznam, że ona już na stałe weszła do kalendarza drużynowego. Cieszymy się, że swoją obecnością możemy przyczynić się w jakimś stopniu do promocji tej imprezy, a tym samym pomocy tym dla których przeprowadzane są akcje charytatywne i przy tym jeszcze dobrze się bawić – powiedział kapitan „Szarotek” Jarosław Różański.
Coroczny mecz „Młodzi” kontra „Starzy” kolejny już raz zakończył się wygraną tych pierwszych.
Tradycyjnie grano na boisku przy Gimnazjum nr 2 w Nowym Targu. Przeciwnie niż w latach ubiegłych, tym razem organizatorzy nie mieli problemów ze śniegiem. Tego bowiem było pod dostatkiem, ale to tylko dodało kolorytu całej zabawie.
Ponad to była muzyka na żywo, którą zapewnił znany, ceniony i lubiany DJ Łysy, na scenie wystąpił też zyskujący na popularności nowotarski raper Anatom. Serwowano ciepłe posiłki i gorące napoje. Nie zabrakło również efektownego pokazu fajerwerków i wielu innych dodatkowych atrakcji typu jazda na skuterze czy pokaz fitness.
Komentarze