U18: Trwają poszukiwania pierwszego bramkarza
Podobnie, jak reprezentacja narodowa szesnastolatków, tak i kadra U18 wybrała się na trójmecz sparingowy do Francji. W Méribel ekipa Jarosława Morawieckiego i Tomasza Jaworskiego wygrała jedno spotkanie, ale walczyła nie tylko z trójkolorowymi. Innym rywalem młodych Polaków była... grypa jelitowa.
- Mieliśmy problemy zdrowotne. Kilku chłopaków nam się rozchorowało na grypę jelitową i to się odbiło na wynikach pierwszych meczów. Serca chłopaków chciały grać, ale organizmy jeszcze na to nie pozwalał - powiedział Tomasz Jaworski, drugi trener kadry narodowej U18.
Polacy przegrali wyraźnie zarówno pierwsze, jak i drugie spotkanie z trójkolorowymi (1:6 i 0:5), lecz szczególnie w inauguracyjnej potyczce, choćby nawet nie wskazywał tego wynik, mieli szansę na osiągnięcie o wiele lepszego rezultatu.
- Pierwsza tercja pierwszego meczu, mimo kłopotów chorobowych, była dobra. O naszej porażce zaważyła końcówka tej odsłony. Szkoda, bo mogliśmy pokusić się nawet o zwycięstwo. W ostatniej minucie straciliśmy jednak dwie bramki, których nie powinniśmy stracić - relacjonuje Tomasz Jaworski. - Dziesięć minut drugiej tercji, też nie było najlepsze w naszym wykonaniu. Wówczas straciliśmy kolejne dwie bramki.
Trzeciego dnia biało-czerwoni powetowali sobie wcześniejsze porażki. Zaaplikowali gospodarzom trzy bramki, nie tracąc przy tym ani jednej.
- W tym spotkaniu nasi zawodnicy wyglądali już zdecydowanie lepiej. Pokazali charakter i udowodnili, że nie pojechali do Francji na wycieczkę, aby oglądać góry. Chcieli walczyć - stwierdził Tomasz Jaworski. - Warto zauważyć, że drużyna z Francji prezentowała się lepiej pod względem fizycznym. To byli rośli hokeiści. Z tego co wiemy, nie mieli w swoim składzie sześciu podstawowych graczy, podobnie jak my. Na nasz plus można natomiast zapisać dobrą grę w obronie podczas osłabień. Nie tylko w trzecim meczu, ale w każdym ze wspomnianych trzech spotkań. Z tego należy się cieszyć.
Przypomnijmy, iż najważniejszą imprezą dla naszych osiemnastolatków w tym sezonie będą kwietniowe mistrzostwa świata Dywizji IB w węgierskim Szekesfehervar. Choć do inauguracji tego turnieju pozostało jeszcze pięć miesięcy sztab szkoleniowy polskiej kadry już teraz ma pewien problem.
- Musimy znaleźć zawodnika, bramkarza, który będzie w stanie wytrzymać ciężar całego turnieju mistrzowskiego. Obecnie trudno wskazać taką typową jedynkę. Cały czas szukamy (do Francji z kadrą U18 pojechali: Michał Czernik, Bartosz Hućko oraz Mateusz Studziński - przyp. red.). W ostatnim meczu w Méribel zabronił Bartek, który zaliczył występ na zero. Zobaczymy, czy potwierdzi to w następnych meczach - dodaje Tomasz Jaworski, drugi trener kadry U20. - Jeśli chodzi natomiast o obronę, to też mamy problemy, z którymi boryka się jednak cały świat. Niemniej, w porównaniu z wyjazdem do Francji, jeszcze przed mistrzostwami dołączy do nas trzech defensorów z kadry U20, więc nie powinno być wielkiego kłopotu.
Dodajmy, iż kadrę U18 już niebawem od Jarosława Morawieckiego i Tomasza Jaworskiego "przejmie" Rosjanin Andriej Parfionow, obecnie zajmujący się reprezentacją narodową dwudziestolatków, która za miesiąc rozpocznie rywalizację w turnieju mistrzowskim w Sanoku.
Wyniki biało-czerwonych w Méribel:
Francja U18 - Polska U18 6:1 (3:1, 2:0, 1:0). Bramkę dla Polski zdobył: A. Jaworski.
Francja U18 - Polska U18 5:0 (3:0, 0:0, 2:0).
Francja U18 - Polska U18 0:3 (0:1, 0:0, 0:2). Bramki dla Polski: A. Rajski, K. Sikora, E. Sztwiertnia (do pustej).
Komentarze