Bryniczka: – Ziściło się moje marzenie
27–letni wychowanek Podhala debiutuje w Mistrzostwach Świata Dywizji I Grupy A, które w sobotę rozpoczynają się na Ukrainie.
Po 6 letniej przerwie przebojem wdarłeś do reprezentacji i wywalczyłeś sobie miejsce na Mistrzostwach Świata, które już w sobotę rozpoczynają się na Ukrainie. Czujesz się największym wygranym ostatnich tygodni zgrupowania?
- Przede wszystkim jestem bardzo szczęśliwy, że trener mi zaufał i dał szansę wyjazdu na Mistrzostwa. Tym samym ziściło się jedno z moich marzeń. Jestem niezwykle dumny z tego, że będę reprezentował mój kraj na takiej rangi imprezie.
Walka o miejsce w kadrze toczyła się do samego końca. Byłeś zaskoczony kiedy zobaczyłeś swoje nazwisko na liście powołanych?
- W jakimś stopniu na pewno. Na zgrupowaniu byłem jednych z tych, którzy mieli najmniejsze doświadczenie jeżeli chodzi o występy w reprezentacji. Pozostało mi więc tylko ostro zasuwać na treningach. Tylko w takim stopniu mogłem do siebie przekonać szkoleniowca. Cieszę się, że udało mi się to osiągnąć. Szczerze, powiem że nie mogę się już doczekać pierwszego dnia mistrzostw.
Jak ocenisz swoją postawę w sparingach ze Słowacją i Wielką Brytanią?
- Myślę, że nie było źle, inaczej raczej bym się w gronie powołanych nie znalazł. Niemniej zawsze wymagam od siebie dużo więcej. Mam nadzieję, że moja forma jeszcze pójdzie w górę.
Na co stać nasza reprezentację w Mistrzostwach?
- Nie chcemy niczego obiecywać. Nie ma sensu bawić się we wróżenie. Na podsumowanie przyjdzie czas po ostatnim meczu mistrzostw. Teraz koncentrujemy się na każdym meczu z osobna.
Do reprezentacji wróciłeś po 6 latach przerwy. Jak ona się zmieniła przez ten czas?
- Przede wszystkim poprawiła się organizacja. Dawniej różnie z tym było. Dzisiaj wszystko jest w tej kwestii na najwyższym poziomie.
Powołanie do kadry to dla Ciebie ukoronowanie świetnego w Twoim wykonaniu sezonu ligowego, chyba najlepszego w dotychczasowej karierze...
- Rzeczywiście to był udany dla mnie sezon, choć do pełni szczęście zabrakło medalu. W poprzednich kilku sezonach różnie bywało z moją formą. Wpływ na to miało wiele czynników, ale nie chcę do tego wracać. W tym sezonie gra mnie cieszyła. Zdrowie też dopisało. Mieliśmy fajną drużynę, a udział w mojej dobrej grze mieli moi koledzy z formacji.
Podjąłeś już decyzję o tym gdzie będziesz grał w nowym sezonie?
- Nie. Poczekam z tym do zakończenia mistrzostw.
Czyli możliwe jest, że zmienisz otoczenia?
- Mam różne opcje.
Rozmawiał Maciej Zubek
Komentarze