EIHC: Polacy rozpoczęli od porażki (WIDEO)
Reprezentacja Polski w swoim pierwszym meczu na turnieju EIHC przegrała z Węgrami 2:1. Jedynego gola dla biało-czerwonych zdobył Krystian Dziubiński.
Jacek Płachta zabrał na turniej czterech debiutantów, ale w pierwszym meczu skorzystał tylko z jednego z nich. A konkretnie z Alexa Szczechury, który partnerował Grzegorzowi Pasiutowi i Filipowi Drzewieckiemu.
Do trzydziestej minuty mecz przypominał partię hokejowych szachów. Żaden z zespołów nie chciał się odkryć i popełnić błędu.
Worek z bramkami rozwiązał się w 30. minucie. W ogromnym zamieszani pod polską bramką najsprytniej zachował się Christopher Bodó, który znalał sposób na dobrze dysponowanego Rafała Radziszewskiego.
Ale biało-czerwoni popisali się błyskawiczną ripostą - 20 sekund później wyrównał Krystian Dziubiński. Po tym trafieniu zrodziło się pytanie, czy napastnik Cracovii uderzał na bramkę Miklosa Rajny czy dogrywał do Patryka Wronki. Najważniejsze, że krążek znalazł się w bramce.
Od tego momentu mecz się zaostrzył. Karę meczu za faul na Brance Orbanie dostał Krzysztof Zapała i podczas pięciu minut gry w przewadze gospodarze dwa razy nie trafili do niemal odsłoniętej bramki, a Janos Hari ostemplował słupek.
Polacy wyprowadzili kontrę, po której mogli wyjść na prowadzenie, ale Dziubińskiego i Chmielewskiego zatrzymał Rajna.
Pod koniec drugiej tercji nasz zespół zagrał w podwójnej przewadze, ale rozgrywała gumę zbyt wolno i niedokładnie, praktycznie nie stwarzając zagrożenia pod węgierską bramką.
Madziarzy w trzeciej odsłonie zrobili milowy krok do zwycięstwa. W roli głównej wystąpił Istvan Sofron, który z łatwością wymanewrował naszych obrońców i położył Rafała Radziszewskiego. Umieszczenie krążka w pustej bramce było wyłącznie formalnością.
W końcówce selekcjoner reprezentacji dwukrotnie wycofał bramkarza, ale wynik spotkania już się nie zmienił.
Węgry - Polska 2:1 (0:0, 1:1, 0:1)
0:1 - Bodo - A. Orban, Hari (29:36),
1:1 - Dziubiński (29:56),
2:1 - Sofron - Sarauer (44:22),
Sędziowali: Kincses Gergely i Juhász Gabor.
Minuty karne: 8 - 31 (w tym kara meczu dla Krzysztofa Zapały)
Strzały: 37-14.
Widzów: ok. 1400.
Węgry:
Polska: Radziszewski - Kruczek, Rompkowski (2); Malasiński, Zapała (25), Kolusz - Pociecha, Bryk (2); Szczechura, Pasiut, Drzewiecki - Ciura, Bychawski; Chmielewski, Dziubiński, Wronka - Wajda (2), Wanacki; Urbanowicz, Galant, Kapica.
Trener: Jacek Płachta.
Komentarze