Wajda już po operacji
Niestety potwierdziły się pierwsze diagnozy odnośnie stanu zdrowia Patryka Wajdy. 27-letni obrońca naszej reprezentacji, po wczorajszej ofiarnej interwencji, doznał wieloodłamowego złamania żuchwy i nie wystąpi już w turnieju mistrzostw świata zaplecza elity.
– Patryk spędził noc w szpitalu. Przeszedł operację zespolenia żuchwy na płycie stabilizacyjnej. Dziś w południe odebraliśmy go ze szpitala. Na tym turnieju już nie zagra. Jest mocno osłabiony po zabiegu, przyjął sporą ilość leków – wyjaśnił Maciej Żelawski, lekarz hokejowej reprezentacji Polski, cytowany przez serwis pzhl.tv.
– Żuchwa zrasta się około sześciu tygodni. Patryk powinien wrócić do treningów na nowy okres przygotowawczy do sezonu ligowego. Oczywiście nie obejdzie się bez zajęć w ochronnej masce. Na razie przez miesiąc będzie na diecie półpłynnej. Wysiłek fizyczny jest niewskazany – dodał.
Do tej feralnej sytuacji doszło w 10. minucie. Obrońca Comarch Cracovii starał się ofiarnie zablokować strzał szarżującego Anže Kuralta, ale został trafiony krążkiem w twarz. Nasz sztab medyczny od razu udzielił mu niezbędnej pomocy.
Był to jego 98. występ w reprezentacji i na jubileusz będzie musiał poczekać co najmniej do jesieni.
Po stracie Patryka Wajdy polska kadra na mistrzostwa w Spodku liczy 21 zawodników. Rezerwowym bramkarzem jest Kamil Kosowski.
– Zgodnie z regulaminem nie można dokonać zmiany i wprowadzić nowego gracza za kontuzjowanego zawodnika z pola. Zostajemy zatem z siedmioma obrońcami – wyjaśnia kierownik reprezentacji Andrzej Zabawa.
Komentarze