Hokej.net Logo
KWI
18
KWI
19

EIHC: Polska przegrała z Koreą Południową

EIHC: Polska przegrała z Koreą Południową

Na zakończenie swojego udziału w turnieju EIHC w Budapeszcie reprezentacja Polski po raz drugi w historii przegrała z Koreą Południową. Na domiar złego w końcówce meczu z kontuzją taflę opuścił Aron Chmielewski. Polacy już wczoraj zapewnili sobie zwycięstwo w całej imprezie.


Koreańczycy w ostatnich latach polskim kibicom kojarzyli się głównie z feralnym meczem z Mistrzostw Świata dywizji I grupy B w Krynicy-Zdroju w kwietniu 2012 roku. Wówczas to oni kosztem Polski awansowali na zaplecze światowej elity. Dziś sytuacja jest zupełnie inna, bo wiosną tego roku awans w Wilnie wywalczyli Polacy, a Korea Południowa w tym samym czasie spadła do grupy B zajmując ostatnie miejsce na turnieju grupy A w Goyang. Latem reprezentację objął urodzony w Seulu były reprezentant Kanady Jim Paek, który jako zawodnik dwa razy zdobywał Puchar Stanleya grając w jednej drużynie Pittsburgh Penguins m.in. z Mario Lemieux, Jaromírem Jágrem, czy Markiem Recchim. Turniej w Budapeszcie jest dla Azjatów początkiem drogi do Igrzysk Olimpijskich w Pyeongchang w 2018 roku. Od września Paek i jego podopieczni wiedzą, że w turnieju hokejowym IO wówczas wystąpią i jako gospodarz mają w nim nie przynieść wstydu w konfrontacji z najsilniejszymi reprezentacjami świata.

Trener Paek już na początku pracy ma swoje problemy kadrowe. Z reprezentacji za brak dyscypliny podczas gry w wojskowym klubie Daemyung Sangmu wykluczeni zostali trzej etatowi jej gracze z najskuteczniejszym koreańskim hokeistą wspomnianych MŚ w Krynicy-Zdroju Won Jung Kimem. Kim i jego dwaj koledzy w czerwcu bez zgody dowódcy oddalili się z jednostki wojskowej, w której odbywali służbę, by udać się na... tajski masaż.

Kanadyjski szkoleniowiec w obliczu tych kłopotów może w najbliższej przyszłości coraz częściej sięgać po graczy naturalizowanych. Na turniej w węgierskiej stolicy Paek powołał znany już z kadry tercet "Kanadyjczyków" - Bryana Younga, Brocka Radunske i Michaela Swifta, ale dodatkowo dołączył do kadry debiutującego w niej kanadyjskiego bramkarza Matta Daltona, który na razie nie może grać w drużynie narodowej w rozgrywkach oficjalnych. Dalton był kiedyś mistrzem amerykańskiej ligi NCAA i rozegrał 22 mecze w Providence Bruins, filii Boston Bruins w AHL, a ostatnie trzy sezony spędził w KHL w barwach Witiazia Czechow i Nieftiechimika Niżniekamsk. Od tego sezonu występuje w koreańskim zespole Anyang Halla, ale by zyskać prawo gry dla Korei Południowej w Mistrzostwach Świata i Igrzyskach Olimpijskich musi spędzić w koreańskim klubie te i przyszłe rozgrywki ligowe. W turniejach towarzyskich może jednak występować bez przeszkód i to on dziś stanął między słupkami koreańskiej bramki w meczu z Polską.

Naturalizowani przybysze z Kanady bardzo szybko dali dziś znać o swoich umiejętnościach. Już w 5. minucie wybrany 12 lat temu w drafcie NHL przez Edmonton Oilers Brock Radunske pokonał stojącego w polskiej bramce Kamila Kosowskiego. Polacy w odpowiedzi rzucili się do ataku i co rusz zagrażali bramce Daltona, ale Kanadyjczyk był bardzo dobrze dysponowany. Obronił w pierwszej tercji 16 uderzeń i prezentował się znacznie lepiej od pozostającego wciąż bez klubu Kosowskiego. Do tego Polacy nie grali dziś tak dobrze jak we wczorajszym meczu z Węgrami w przewagach, a Koreańczykom szło to znacznie lepiej.

W 11. minucie, gdy na ławce kar siedział Damian Kapica podopieczni Paeka szybko rozegrali krążek, który trafił do stojącego po lewej stronie bramki Kosowskiego Woo-Sang Parka. Polski bramkarz nie zdążył się przesunąć do lewego słupka i Koreańczyk strzałem do odsłoniętej bramki podwyższył na 2:0. Drugą przewagę Azjaci mieli od 13. minuty po karze dla Bartosza Dąbkowskiego. Gdy już wydawało się, że tym razem podopiecznym Jacka Płachty uda się obronić, to na 2 sekundy przed końcem wykluczenia krążek do polskiej bramki wepchnął Min Ho Cho. Przy obu bramkach zdobytych przez rywali w przewadze asystował urodzony w Kanadzie Michael Swift, który jest najskuteczniejszym graczem Ligi Azjatyckiej.

W drugiej tercji znów to Polacy strzelali częściej, ale Koreańczycy zdobywali kolejne gole. Tym razem radzili sobie już bez punktowej pomocy zaciągu kanadyjskiego. W 28. minucie Sang Woo Shin podał zza bramki do Sin Il Suha, a ten zmieścił krążek przy bliższym słupku bramki Kosowskiego i podwyższył na 4:0. Był to pierwszy dziś gol, który mocno obciążał konto polskiego bramkarza, ale od początku meczu rzucał się w oczy fakt, że były gracz MsHK Żylina swój ostatni mecz rozegrał niemal dokładnie miesiąc temu. Kosowski nie pomagał drużynie, a po kolejnych dwóch minutach wpuścił strzał młodego Sang-Hoon Shina i było już 0:5. Trener Płachta postanowił wówczas dokonać zmiany w bramce. Między słupki wjechał dobrze spisujący się w dwóch pierwszych meczach turnieju Przemysław Odrobny. Kosowski podczas niespełna 30 minut pobytu na tafli wpuścił 5 goli na 17 strzałów.

Jeszcze w drugiej tercji Koreańczycy pomogli Polakom wreszcie zdobyć pierwszego gola. Woo-Sang Park i Yoon Hwan Kim powędrowali w odstępie 56 sekund na ławkę kar dając "biało-czerwonym" okazję do gry w podwójnej przewadze. Polacy wreszcie mieli tyle miejsca na lodzie, ile chcieli i po szybkim, precyzyjnym rozegraniu "zamka" Leszek Laszkiewicz dostał podanie od Sebastiana Kowalówki, którego nie mógł zmarnować. Było 1:5, a Polacy próbowali od razu wykorzystać przewagę 5 na 4, która pozostała po zakończeniu kary Parka, ale to się nie udało.

Do tego równo z końcem kary Kima Przemysław Odrobny za bramką długo zwlekał z wybiciem krążka i naciskany przez rywala źle podając wystrzelił "gumę" poza taflę do tego łamiąc kija. W konsekwencji to Polska grała w osłabieniu. Rywale świetnie dziś dysponowani w przewagach potrzebowali 34 sekund, by podwyższyć na 6:1. Odrobny nie miał szans przy strzale Woo-Sang Parka, który zdobył swojego drugiego gola w meczu. Choć gra nie pokazywała takiej różnicy poziomów, a być może nawet to Polacy optycznie prezentowali się lepiej, to wynik 1:6 po dwóch tercjach wyglądał bardzo źle.

Na początku trzeciej tercji gracze Korei Południowej nawet grając 5 na 5 zamknęli Polaków w ich tercji obronnej, ale dobrze interweniował Odrobny. Na tafli w ostatnich 20 minutach nie działo się wiele, bo obie drużyny wiedziały już, że wynik spotkania jest rozstrzygnięty. Dopiero w końcówce "biało-czerwonym" udało się zmniejszyć nieco straty. W 56. minucie Hyung Joon Kim kijem uderzył w ręce Arona Chmielewskiego i został odesłany na ławkę kar. Polski napastnik mocno odczuł cios Koreańczyka, ale pozostał na lodzie. Chwilę później na ławkę kar w koreańskim zespole odesłany został Sang Wook Kim i "biało-czerwoni" grali w podwójnej przewadze. Na gola zamienił ją Marcin Kolusz, który nie dał szans Daltonowi. Jeszcze zanim drugi z ukaranych Kimów wrócił na lód Krystian Dziubiński trafił do koreańskiej bramki zdobywając trzeciego gola dla drużyny Jacka Płachty.

Wynik 3:6 utrzymał się już do końca meczu, ale zanim wybrzmiała końcowa syrena taflę z urazem opuścił Chmielewski. Gracz Oceláři Trzyniec przy bandzie w tercji ataku został ostro zaatakowany przez kolejnego naturalizowanego Kanadyjczyka w drużynie Korei Południowej Bryana Younga i miał problemy, by wstać z tafli o własnych siłach. Chmielewski zjechał do szatni przy pomocy kolegów i już do gry nie wrócił, a Young został odesłany na ławkę kar za natarcie.

Reprezentacja Polski oddała dziś na bramkę Koreańczyków 45 strzałów, podczas gdy rywale strzelali 39 razy. "Biało-czerwoni" wszystkie gole strzelili w przewadze, ale warto pamiętać, że dwa z nich padły, gdy na tafli było tylko trzech Koreańczyków w polu. Do tego do zdobycia 3 goli w przewadze drużyna Jacka Płachty potrzebowała 7 okazji, podczas gdy rywale wykorzystali przewagi także 3 razy, ale na 4 próby. Najlepszym graczem polskiego zespołu wybrany został kapitan Marcin Kolusz, który oddał dziś 6 strzałów i zdobył jednego gola. W ekipie Korei Południowej wyróżniony został Michael Swift.

Dla Polaków to druga w historii i jednocześnie najwyższa porażka z reprezentacją Korei Południowej. Poza wspomnianym meczem z Krynicy-Zdroju przegranym 2:3 "biało-czerwoni" dotąd z azjatycką reprezentacją grali czterokrotnie i za każdym razem zwyciężali.

Korea Południowa zajęła drugie miejsce na turnieju w Budapeszcie. Trzecie przypadło Węgrom, mimo że gospodarze w ostatnim meczu imprezy ulegli Włochom 3:4 po rzutach karnych. Dla drużyny "Squadra Azzurra" była to jedyna wygrana w węgierskiej stolicy, która jednak nie wystarczyła do uniknięcia zajęcia ostatniej pozycji w tabeli.

Korea Południowa - Polska 6:3(3:0, 3:1, 0:2) 14:30


Bramki:

1:0 Brock Radunske - Sang Wook Kim - Sung Ki Kim 4:13

2:0 Woo Sang Park - Michael Swift 10:14 (5/4)

3:0 Ho Min Cho - Michael Swift - Wooje Sung 14:47 (5/4)

4:0 Il Sin Suh - Woo Sang Park Sin - Jun Young Lee 27:34

5:0 Sanghoon Shin 29:37

5:1 Leszek Laszkiewicz - Sebastian Kowalówka 34:52 (5/3)

6:1 Sang Woo Park - Ho Min Cho 36:45 (5/4)

6:2 Marcin Kolusz 57:03 (5/3)

6:3 Krystian Dziubiński - Jakub Wanacki - Patryk Wajda 58:16 (5/4)

Strzały: 39-45.
Widzów: 330.

Kary:

4:55 - Wooje Sung - Korea - 2 min.

8:27 - Damian Kapica - Polska - 2 min.

11:21 - Aron Chmielewski - Polska - 2 min.

11:21 - Sang Woo Park - Korea - 2 min.

12:49 - Bartosz Dąbkowski - Polska - 2 min.

16:47 - Junghyun Ahn - Korea - 2 min.

33:15 - Sanghoon Shin - Korea - 2 min.

34:11 - Hwan Yoon Kim - Korea - 2 min.

36:11 - Przemysław Odrobny - Polska - 2 min.

52:23 - Paweł Dronia - Polska - 2 min.

55:51 - Joon Hyung Kim - Korea - 2 min.

58:59 - William Bryan Young - Korea - 2 min.

59:30 - Krzysztof Zapała - Polska - 2 min.


Składy:


Korea: Dalton - Kim Wonjun, Kim Yoon Hwan; Radunske Brock, Kim Sang Wook, Kim Ki Sung - Young Bryan, Ahn Junghyun; Shin Sanghoon, Park Woo Sang, Ahn Jinhui - Kim Hyeok, Oh Hyon Ho; Cho Min Ho, Sung Wooje, Swift Michael Owen - Suh Sin Il, Kim Hyung Joon, Lee Young Jun - Sin Sang Woo.


Polska: Kosowski - Dronia, Dutka; D. Kapica, Zapała, Kolusz - Pociecha, Dąbkowski; Laszkiewicz, Pasiut, S. Kowalówka - Wajda, Wanacki; Wronka, Dziubiński, Bagiński - Bryk, Rompkowski; Chmielewski, Galant, Witecki.


Tabela

Miejsce
Drużyna
Mecze
Gole
Punkty
1.
Polska
312-12
6
2.
Korea Południowa
311-12
5
3.
Węgry
3
13-11
4
4.
Włochy
3
9-10
3


Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • emeryt: do tej pory czekam na wiadro oscypków od Pana Mrugały...
  • Goral99.: Powrot Krola tutaj jestes w bledzie...wszystkie gwiazdki sa na utrzymaniu prywatnych sponsorów..wiec klub beda noe wiele kosztowac
  • PowrótKróla: Zobaczymy Goralu, ja tam Wam życzę jak najlepiej. Silne Podhale jest potrzebne. Takie ploty chodzą tylko.
  • Goral99.: Powiem Robertowi zeby zabral ci eme przy okazji meczu ligowego w przyszlym sezonie
  • PowrótKróla: Fajnie jakby jeszcze ktoś dołączył do tej elitarnej ligi. Gdańsk, Krynica, czy Bytom, ale cisza więc chyba się nie zanosi.
  • PowrótKróla: No i żeby Sanok się zebrał i czegoś nie odwalił, im nas więcej tym ciekawiej.
  • PanFan1: Niedziela 18:30 (PL) pierwszy mecz PlayOff Florida Panthers v Tampa Bay Lightning - już sobie zęby ostrzę.
  • PanFan1: Streaming fajnie się ładuje na NHL66
  • 6908TB: Jaromir Jagr z bramka dla Kladna ;)
  • emeryt: a ja Wam powiem że szkoda że hokeja nima w Warszawie...możeby co ruszyło do przodu marketingowo,moze jakis celebryta tudzież aktor wybrał sie na mecz,polecisz temu i owemu
  • szop: ja ogladam na viaplay
  • emeryt: jest tam drużyna 2 ligowa ale to namiastka prawdziwego ligowego hokeja
  • Stoleczny1982: Te nasze przewagi cos slabo
  • PowrótKróla: Można by też zorganizować jakiś winter classic tak, żeby to marketingowo sprzedać i w tv leciało z narodowego na przykład. Jeden mecz a mógłby otworzyć niektórym oczy.
  • hanysTHU: Spadek pewny ...pewne info...
  • hanysTHU: Chyba ,że Kalaber u Tadeusza coś wyrusza...
  • PowrótKróla: albo tak formułę PP zmienić, żeby był jeden mecz finałowy nie turniej, ale na stadionie piłkarskim z pompą.
  • szop: nie powiedzialbym nie wyglada to zle
  • emeryt: potęzne koszta mecz na stadionie
  • emeryt: Trener Zupa pojechał do Bytomia pogadac z Rokiem Ticarem...
  • dzidzio: A Łyszczarczyk to w ogóle gra? Bardzo dyskretny jest...
  • hubal: eme przecie są szpile "gwiazd" typu kalusy , mroczki i inne celebryty
  • hubal: zaraz Bryku przy3ebie na 1-1
  • emeryt: ok hubi ale gdyby to było podn flago Legii...inna wydżwięk
  • hubal: musiano by zarazić kibiców Legii hokejem
  • hubal: przeca mieli 9 majstrów ale dla młodych to prehistoria
  • emeryt: musieliby Starucha zainteresować
  • Luque: U Naszych widać że siłowo nogi nie chodzą
  • Polaczek1: Liam Kirk na celowniku
  • hubal: łolaboga co to bydzie w Ostravie
    ciężkie nogi bo Kalaber daje popalić ?
  • hanysTHU: Po kiego grzyba Klichowi tak słuchawka w uchu?
  • Luque: Hubi ważne żeby w Ostrawie nogi chodziły jak trzeba
  • szop: zeby miec kontakt z baza :d
  • hanysTHU: Słowenia nie przegrała w tym roku
  • Luque: W zeszłym sezonie też wszystkiego nie wygraliśmy w sparingach, grunt żeby na turnieju to wyglądało tak jak byśmy chcieli
  • hanysTHU: Morale buduje się zwycięstwem.
  • hanysTHU: Pier.do.lenie i usprawiedliwianie .
  • hanysTHU: Starość nie wygra z młodością.
  • hanysTHU: Jutro zobaczycie
  • hanysTHU: Gdyby nie Zabol to było by nieźle xd
  • Luque: Hmm Hanys to co powiesz o zeszłorocznej wygranej Trzyńca o mistrzostwo Czech? Byli najstarszą ekipą
  • narut: nie było źle, wynik to inna sprawa, dobry przeciwnik dla naszych..
  • Stoleczny1982: Slowenia napewno awansuje do elity w tym roku.
  • narut: żadnej starości dziś nie było widać, fajny skład, niech się budują chłopacy
  • Luque: Drozg pokazał jak się strzela karne, a Nasi strzelają jakby im prąd odcięli...
  • 1946KSUnia: Beznadziejnie nasi strzelają te karne
  • jastrzebie: karne jak amatorzy strzelają
  • emeryt: Radzie a dorzuć co do pieca bo przygasa...
  • Luque: To ja dorzucę: Polska-Serbia 0-1...
  • jastrzebie: Wygramy
  • narut: nie narzekamy, nie uprawiamy klasycznego malkontenctwa.. już jest 1-1
  • Darek Mce: 2:1
  • Darek Mce: naprawdę ciężko to było oglądać
  • Darek Mce: ale końcówka ok
  • Darek Mce: wreszcie jakieś warunki fizyczne mają Polacy, bo jak pamiętam wstecz, to fizycznie odstawali od rywali
  • hubal: spokojnie , Gustlik to ogarnie
  • Luque: Może już się opamiętali, bo początek to przespali
  • Luque: Hubi czemu Ci się transfer Arona by nie spodobał? Już w zeszłym sezonie zakupy były ale On pewnie ma jeszcze renomę żeby zagrać w Czechach
  • Luque: Zakusy* ahh ta autokorekta
  • Luque: Jaśkiewicz słabo zagrał w PO, szczególnie z Unią to się podpiszę pod tym że nie spełnił oczekiwań, nie tego się wymaga od reprezentanta Polski
  • hanysTHU: Ty się ogarnij trochę z tymi porównaniami , bo gdzie doopa a gdzie oko.
  • hanysTHU: A Gusovy niech cisną! Życzę im jak najlepiej.
  • hanysTHU: Kadra a liga chopie...
  • emeryt: Radzie prosimy x 8.25
  • hubal: Luqu nie jestem pewien czy Aron serio mysli o THL
  • Luque: Pytałem Hubiego a nie Ciebie Hanysku ;)
  • hubal: hanysa jeszcze feta po majstrze 3yma :)
  • emeryt: miłujmy się kochani.
  • emeryt: ale że Rado...pisze o wszystkich tylko nie o Unii,szantażujo go czy jak...
  • hubal: widzieliście Slusara ?
    ale przypakował ... na wadze
  • Luque: Unia jeszcze świętuje, to o czym tu pisać
  • emeryt: babe z targu nagabujo,pytajo czy lodo spełnia wymogi CHL ,co z Zupo...
  • emeryt: a tymczasem warka strong fajnie wchodzi
  • Prawdziwy Kibic Unii: Rado Mistrza zostawia na deser 😉 pewnie w przyszlym tygodniu ruszy do pracy nad Mistrzowska Druzyną 💪
  • WojtekOSW46: Może Hivronen do Unii?
  • WojtekOSW46: Hirvonen*
  • dzidzio: Ślusar zawsze był gabarytowy
  • hubal: dzidzio EC Będzin w nazwie Zagłębia ?
  • Luque: Niemcy-Słowacja 6-3, przy jednej z bramek podaje niejaki Płachta a do siatki strzela niejaki Stachowiak...
  • Luque: Coś jak Klose z Podolskim ;P
  • PowrótKróla: Będzin to też Zagłębie, wielu kibiców na Zimowym jest z Będzina.
  • hanysTHU: Mistrz, mistrz Oświęcim!!!
  • PowrótKróla: Charvat przedłużył z Zagłębiem.
  • uniaosw: https://youtu.be/gEBfYuuPsdo?si=MJZ_kUJtwUX0heJX
  • Stoleczny1982: Luque - Patryk Zubek kolejny stracony, tym razem na korzysc Slowacji
  • PowrótKróla: Zdrajcy narodu byli zawsze i będą co zrobisz. Zgadzam się ze daniem PanFan1. Sport jest substytutem wojny, więc jak ktoś wychodzi w obcej armii przeciwko swoim jest zdrajcą. Jak chłopak by się wychowywał od dziecka za granicą i nic go z Polską nie łączy to jeszcze zrozumiałe. Zubek to jest jakaś patologia jak dla mnie. Taki Maciaś nie musi zmieniać obywatelstwa by walczyć o marzenia.
  • uniaosw: W kuluarach aż huczy
  • Stoleczny1982: Jedynie wiecej skautow beda ogladac Zubka na juniorowych MS skoro gra dla Slowacji. Trzeba przyznac, w jego pierwszym meczu przeciwko Polsce nic wyjatkowego nie pokazal, a jak nie bedzie brany pod uwage w dalszych meczach Slowacji to wtedy co? Bedzie sie przeciskal przez okno do Polskiej kadry?
  • Luque: Ja z tym porównaniem to tak bardziej dla żartu ;)
  • Luque: Ale jeśli chodzi o młodego Płachtę to chłopak tam się urodził, wyszkolił to tutaj nie możemy mieć pretensji, takie jest życie
  • KubaKSU: No to czekamy dalej !:)
  • Polaczek1: Denyskin przychodząc do nas podpisał na 3 lata kontrakt to jak ma już nie ważny?
  • narut: nasz reprezentacyjny hokej potrzebuje... zrównoważonych kibiców, nie kibiców prostego sukcesu...
  • omgKsu: Fajnie gdbyśmy zagrali jakis mecz przedsezonowy z mocną drużyną z czołowych lig europejskich , wszak zagramy w lidze mistrzów.
    Takie sprawy trzeba organizować wczesniej , także jest czas żeby działać.
    Nie znowu te Havirowy i inne Poruby :)
  • KubaKSU: No tak na 3 lata,nie wiem o co chodzi
  • emeryt: jak odejdzie juz teraz to z inicjatywy klubu...
  • Prawdziwy Kibic Unii: Eme z inicjatywy zawodnika …tez moze klub sie zgodzic bo jak wiesz z niewolnika nie pracownika
  • emeryt: w klubie majo go dosyć,podobno
  • Prawdziwy Kibic Unii: Wiec moze dlatego klub wyrazi zgode na rozwiazanie kontraktu ze pan duzy gwiazdorzy
  • Luque: Gościu zostaje na 2 lata
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe