Druga porażka Polaków na Węgrzech
Reprezentacja Polski w drugim rozegranym na Węgrzech meczu towarzyskim przed Mistrzostwami Świata dywizji I grupy B poniosła drugą porażkę. Tym razem lepsza od "biało-czerwonych" okazała się występująca w MŚ o jeden poziom wyżej Japonia.
Polacy po niedzielnej porażce z Węgrami w Dunaújváros przenieśli się do Budapesztu, gdzie zmierzyli się z Japończykami. Był to pierwszy mecz obu drużyn od feralnych dla Polski preeliminacji olimpijskich w Sanoku w 2008 roku, gdy nasza reprezentacja prowadzona przez Petera Ekrotha uległa Japończykom 1:3. Niestety, tym razem wynik był jeszcze gorszy.
Igor Zacharkin postawił dziś w bramce od pierwszej minuty Kamila Kosowskiego, którego w drugiej tercji na chwilę zmienił Rafał Radziszewski. Kosowski zjechał z bramki w 31. minucie, gdy reprezentacja Polski przegrywała 1:2. Radziszewski spędził między słupkami nieco ponad 6 minut, ale zdążył w tym czasie wpuścić dwa gole na 6 strzałów i gdy Kohei Mitamura pokonał go podwyższając na 4:1, nastąpiła zmiana powrotna.
Prowadzona przez Kanadyjczyka Marka Mahona Japonia, która do Mistrzostw Świata przystąpi niemal z marszu, bez dłuższego zgrupowania objęła w dzisiejszym meczu prowadzenie w 16. minucie po celnym strzale Takuro Yamashity i właśnie z wynikiem 1:0 zjeżdżała na przerwę po pierwszej tercji. Nadzieje Polaków na uzyskanie korzystnego rezultatu odżyły w 23. minucie, gdy Sebastian Kowalówka doprowadził do remisu. Jednak gdy na ławce kar za zagranie wysoko uniesionym kijem siedział Mateusz Rompkowski, nasi rywale znów wyszli na prowadzenie za sprawą Makoto Kawashimy. W drugiej tercji Japończykom udało się zresztą przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść, bo zanim się ona skończyła, prowadzili już 4:1.
W 35. minucie Rafała Radziszewskiego pokonał Ryo Tanaka, a 80 sekund później wspomniany Mitamura zakończył występ bramkarza Cracovii w tym meczu. Jakby tego było mało, gdy obie drużyny wyjechały na trzecią część gry, Japonia podwyższyła na 5:1. Gola już w 23. sekundzie ostatniej tercji strzelił Takahito Suzuki. Naszym rywalom było wówczas o tyle łatwiej, że grali w podwójnej przewadze. Na ławce kar siedzieli Rafał Dutka i Tomasz Malasiński, który za atak na głowę rywala otrzymał karę 2+10.
Polacy niestety nie byli w przewadze równie skuteczni, a do tego łapali zdecydowanie więcej kar niż rywale. W całym spotkaniu na drużynę Zacharkina sędziowie nałożyli 24 karne minuty, podczas gdy rywale otrzymali ich tylko 8. Na wynik Polski w tej statystyce duży wpływ miała wspomniana kara Malasińskiego, ale nawet gdyby nie było 10 minut wykluczenia indywidualnego, to Japonia grała w przewadze 4 razy i zdobyła dwa gole, a Polska dwukrotnie, za każdym razem bez powodzenia. W meczach z Węgrami iJaponią "biało-czerwoni" stracili grając w osłabieniu 3 gole, a sami w przewadze nie zdobyli żadnego.
Dziś straty udało im się zmniejszyć w równych składach w 47. minucie po uderzeniu Radosława Galanta, który trafił także dzień wcześniej z Węgrami, ale na więcej nie było Polaków stać. Igor Zacharkin próbował jeszcze pomóc drużynie biorąc w 55. minucie czas po karze dla Ryo Hashimoto, jednak nie doprowadziło to choćby do zdobycia trzeciej bramki.
Polacy strzelali dziś częściej, bo 38 razy, a - co ciekawe - najaktywniejszy był pod tym względem uderzający siedmiokrotnie obrońca Paweł Dronia, ale stojący w japońskiej bramce Yuta Narisawa interweniował znacznie skuteczniej niż obaj nasi bramkarze. Dla Japończyków był to pierwszy sprawdzian przed Mistrzostwami Świata dywizji I grupy A w Budapeszcie, które rozpoczną się w najbliższą niedzielę. Polacy o awans do grupy A będą także od niedzieli walczyć w Doniecku. Przed Mistrzostwami Świata dywizji I grupy B nie czeka ich już żaden mecz towarzyski.
Polska - Japonia 2:5 (0:1, 1:3, 1:1)
0:1 Yamashita - Takahashi 15:21
1:1 Kowalówka - Łopuski - Bagiński 22:30
1:2 Kawashima - Suzuki - Yamashita 27:05 5/4
1:3 R. Tanaka - Suzuki - Yamashita 34:49
1:4 Mitamura - Sato - Ueno 36:09
1:5 Suzuki - Kuji 40:23 5/3
2:5 Galant - Rompkowski 46:44
Strzały: 38-32.
Minuty kar: 24-8.
Polska: Kosowski (30:05 - 36:09 Radziszewski) - Dronia, Dutka, Malasiński, Zapała, Kolusz (C) - Kotlorz, Noworyta, Witecki, Pasiut, Urbanowicz - Górny, Bryk, Bagiński, Kowalówka, Łopuski - Wajda, Rompkowski, Strzyżowski, Dziubiński, Galant.
Japonia: Narisawa - Keller, Kawashima, Sato, Suzuki, R. Tanaka - Hashimoto, Haga, Takagi, G. Tanaka (C), Mizuuchi - Sasaki, Yanadori, Kuji, Ueno, Yamashita - Yamada, Osawa, Kawai, Mitamura, Takahashi.
Komentarze