Lekko, łatwo i przyjemnie
W pierwszym meczu prekwalifikacji olimpijskich reprezentacja Polski pokonała aż Estonię 8:0. Bramki dla biało-czerwonych zdobyli: Krystian Dziubiński i Leszek Laszkiewicz - po dwie oraz Marcin Kolusz, Mateusz Rompkowski, Mikołaj Łopuski i Jerzy Gabryś po jednej.
Podopieczni Igora Zacharkina i Wiaczesława Bykowa rozkręcali się z minuty na minutę. Po słabszej pierwszej tercji w dwóch kolejnych zagrali znacznie skutecznej, aplikując rywalom odpowiednio trzy i cztery bramki.
Trzeba jednak przyznać, że Estończycy nie byli dzisiaj dla Polaków zbyt wymagającym przeciwnikiem. W całym meczu oddali na bramkę Przemysława Odrobnego tylko 9 strzałów.
- To był nasz pierwszy mecz. Nie było wcale tak łatwo, jak mogłoby się wydawać - mówił Krystian Dziubiński, środkowy naszej kadry, cytowany przez portal iihf.com.
- Teraz musimy się przygotowywać do kolejnego meczu. Zdajemy sobie jednak sprawę z tego, że ten najważniejszy czeka nas w niedzielę. Będziemy na niego gotowi - zaznaczył "Dziubek".
- Polacy byli lepsi we wszystkich elementach hokejowych. Mamy praktycznie juniorski skład, dużo zawodników nie przyjechało, także żadnych szans nie mieliśmy - zapewnia Dimitrij Rodin (vel Suur), były zawodnik Podhala Nowy Targ i Ciarko PBS Bank KH Sanok.
- Widać było rękę nowych trenerów, gdyż Polacy grali inaczej niż w poprzednim spotkaniu z nami. Ale z Ukrainą będzie bardzo ciężko, mają mocny skład z zawodnikami z KHL czy NHL. Zobaczymy w niedziele - zakończył doświadczony defensor.
Jutro "Orły" zmierzą się z Hiszpanią. Początek spotkania o godzinie 15.00.
Polska - Estonia 8:0(1:0, 3:0, 4:0)
1:0 - Kolusz - Zapała 15:33 (w osłabieniu)
2:0 - Laszkiewicz - Zapała - Łopuski 25:22 (w przewadze)
3:0 - Dziubiński - Malasiński - Urbanowicz 27:33
4:0 - Rompkowski - Gruszka 34:57
5:0 - Dziubiński - Urbanowicz - Borzęcki 52:09
6:0 - Łopuski 52:25
7:0 - Gabryś - Dronia 56:31 (w podwójnej przewadze)
8:0 - Laszkiewicz 58:20 (w osłabieniu)
Polska: Odrobny - Gabryś, Dronia; Bagiński, Zapała, Kolusz - Borzęcki (2), Rompkowski; Urbanowicz (2), Dziubiński, Malasiński (4) - Kłys (2), Noworyta; L. Laszkiewicz, Pasiut, Łopuski oraz Dutka; Witecki (2), Strzyżowski, Gruszka.
Trener: Igor Zacharkin
Estonia: Koitmaa - Rodin (2), Jakowlew, Titarenko, Iwanow (2), Semionow (2) - Kuusk, Robuszkin (4); Embrich, Vorang, Molder - Terna, Minin (2); Łukin (2), Iwanow, Borowikow - Gut; Rumancew, Ponomariow, Taru, Grisitsenko.
Trener: Dmitrij Miedwiediew
Sędziowali: Karol Popovic (Szwajcaria) - David Nothegger (Austria), Tibor Rovensky (Słowacja).
Kary: 12 minut - 14 minut.
Strzały: 63 - 9 (23-4, 19-2, 21-3).
Widzów: 1011.
W drugim spotkaniu Ukraina pokonała Hiszpanię 7:0 (2:0, 5:0, 0:0). Bramki zdobyli: Michanov (13 min.), Fedotenko (17 min.), Gnidenko (23 min.), Ponikarovski (28 min.), Bondarew (34 min.), Pobiedonostsew (36 min.), Warłamow (40 min.). Ukraińcy na hiszpańską bramkę oddali 69 strzałów, a rywale tylko 11 razy próbowali zaskoczyć Karpenko.
Komentarze