Badania w okrojonym składzie. Zawodnicy czekają na premie
Tylko 12 zawodników zjawiło się na corocznych badaniach lekarskich w Warszawie. Dlaczego? Otóż część zawodników zaprotestowała, gdyż domaga się od Polskiego Związku Hokeja na Lodzie uregulowania premii za zgrupowania reprezentacji i awans do kwalifikacji olimpijskich. Hokejowa centrala tłumaczy, że nie otrzymała jednak nagród od Międzynarodowej Federacji Hokeja na Lodzie (IIHF). Chodzi 80 tysięcy euro.
W poniedziałek na badaniach w Warszawie miało się pojawić 30 zawodników, lecz większość z nich poinformowała, że nie przyjedzie na badania. Swoją decyzję argumentowali tym, że hokejowa centrala nie wypłaciła premii za awans w Budapeszcie do następnej rundy kwalifikacji Igrzysk Olimpijskich oraz zgrupowania w Zakopanem. Pieniądze zawsze są kością niezgody, lecz czy ten przypadek był uzasadniony? Związek tłumaczy, że nie dostał transzy od IIHF-u. A zawodnicy mówią, że nie chodzi tylko o ten jeden turniej, lecz też zgrupowania.
– Kontrybucja za udział w turniejach olimpijskich nie została jeszcze wypłacona przez Międzynarodową Federację Hokejową Federację ze względu na to, iż międzynarodowy komitet olimpijski nie przekazał środków do IIHF zarówno za udział mężczyzn jak i kobiet – tłumaczy Marta Zawadzka członek zarządu Międzynarodowej Federacji Hokeja na Lodzie.
– Zawodnicy dostali pisemne potwierdzenie z IIHF-u, że premia nie została jeszcze przekazana do związku. Zgrupowanie w Zakopanym było tylko roztrenowaniem, formą relaksu po sezonie. Zawodnicy powinni uderzyć się w pierś po turnieju na Ukrainie i porażce 0:11 z Austrią i poczekać – mówi nam osoba blisko związana z kadrą.
– Środki z ministerstwa są przekazywane na sprzęt i otoczkę wokół kadry, które są najlepsze od lat. Natomiast premię i dniówki są rozliczane ze środków własnych związków, a wiemy, jak trudno o sponsorów. Gotowość do gry z orzełkiem na piersi powinna być priorytetem. Mało tego, zawodnicy dostali premie za trzecie miejsce w Katowicach co pokazało że związek nawet jak nie musiał tego robić to chciał docenić reprezentantów Polski a oni teraz się tak odwdzięczają? To na pewno nie przyciągnie kolejnych sponsorów – dodaje.
Na badaniach pojawiło się dwunastu graczy. Zostali przebadani w Warszawie i powrócili do swoich klubów.
– Zabrakło hokeistów z Tychów i większości z Krakowa. To dlaczego nie przyjechali pozostali to pytanie do związku. Wiem, że prezes przeprowadzał rozmowy z zawodnikami i tam padły jakieś ustalenia. Te badania były potrzebne dla samych zawodników, które muszą podbić – wyjaśnia kierownik reprezentacji Polski Andrzej Zabawa.
Na badaniach zjawili się Dariusz Gruszka, Oskar Jaśkiewicz, Kamil Kosowski, Mikołaj Łopuski, Tomasz Malasiński, Damian Tomasik, Jakub Wanacki, Patryk Wronka, Rafał Dutka, Kasper Bryniczka, Bartłomiej Bychawski oraz David Zabolotny.
Komentarze