Odrobny: – Nie odczuwałem presji
Przemysław Odrobny był jednym z bohaterów niedzielnego pojedynku z reprezentacją Ukrainy. Biało-czerwoni wygrali 2:1, a polski bramkarz wybronił 36 strzałów i był pewnym punktem drużyny prowadzonej przez Jacka Płachtę.
Przemysław Odrobny
– Może kibice i dziennikarze odczuli wielką ulgę po końcowej syrenie jednak jak bym tak tego nie odbierał. Wiadomo, że było nerwowo jednak ponownie powtarzam,że w Kijowie każdy może awansować jak i każdy może spaść. Widać to chociażby po wyniku spotkaniu Korei z Kazachstanem. Wiele osób mówiło, że Azjaci prezentują niższy poziom hokeja, a tak naprawdę wcale tak nie jest. Mają dobrych zawodników z Kanady, których uzupełniają w zmianach szybcy zawodnicy. Każdy walczy dla swojego kraju i naprawdę mogą jeszcze sprawić niespodziankę na tym turnieju. My po meczu z Ukrainą cieszymy się z pierwszych punktów na Mistrzostwach Świata – Przemysław Odrobny
– Na pewno jest to osobiste pytanie do każdego z nas. Ja sam nie odczuwałem żadnej presji i przyznam, że lepiej gra się przy pełnych trybunach. Wiadomo, że jest to związane z większymi emocjami jednak towarzyszy temu większa przyjemność z gry –
– Wiadomo, że nagroda najlepszego zawodnika na Mistrzostwach to coś fajnego. Najważniejsze jest jednak to, byśmy wszyscy razem wygrywali te spotkania –
– Z mojej perspektywy krążek po strzale odbił się od zawodnika i dlatego mnie to zmyliło. Straciłem na chwilę go z pola widzenia, próbowałem jeszcze interweniować jednak się nie udało. Taki właśnie jest hokej, narzuca się krążek na bramkę i często jest on przekierowany. Dla bramkarza są to najtrudniejsze sytuacje –
– Podchodzimy do tego spotkania wierząc w zwycięstwo. Nie możemy wyjść myśląc o tym, że przeciwko nam zagra piętnastu zawodników z ligi KHL. Wygrywaliśmy już z Kazachstanem na turniejach EIHC, gdy grali w pełnym składzie. Wiadomo, że Mistrzostwa Świata to jednak coś innego, jednak chcemy kontynuować zwycięską serię –
Komentarze