Najpierw Janów, a potem Opole?
Listopadowy turniej z serii Euro Ice Hockey Challenge z udziałem reprezentacji Polski, Słowenii, Austrii i Korei Południowej zostanie rozegrany na Jantorze. Na jego trybunach znajduje się tylko 1417 miejsc siedzących.
Działacze związkowej centrali sondowali możliwość rozegrania tego turnieju w kilku miejscach. Głośno mówiło się o Krynicy-Zdroju, czy Oświęcimiu. Jednak do porozumienia nie doszło. Powód? Oczywiście, pieniądze.
Niewielu kibiców zdaje sobie sprawę z tego, że koszty organizacyjne tej imprezy w głównej mierze ponosi miasto-gospodarz. A o tej porze roku ciężko wysupłać w budżecie dodatkowe kwoty.
Warto również zaznaczyć, że w kosztach nie partycypuje także Międzynarodowa Federacja Hokeja na Lodzie (IIHF), która w z góry określony sposób finansuje tylko turnieje rangi mistrzowskiej.
- Dlaczego EIHC zostanie rozegrany w Janowie? Otóż wynika to z dwóch ważnych przyczyn. Po pierwsze tak zostało uzgodnione z miastem Katowice. Traktujemy EIHC jako część przygotowań do mistrzostw świata, pod względem przyjęcia drużyn, gdyż wszystkie trzy zagrają na kwietniowym turnieju. Będą miały okazje zapoznać się z hotelami oraz taflą treningową. Po drugie związek nie zrobi już żadnego eventu bez współpracy z miastem, jak to bywało w przeszłości - informuje Dawid Chwałka, prezes PZHL.
Na razie nie wiadomo, które z miast zorganizuje grudniowy turniej, w którym biało-czerwoni zmierzą się z Francją, Kazachstanem i Włochami. Na obecną chwilę najpoważniejszym kandydatem jest Opole. Negocjacje z miejscowym magistratem trwają.
Komentarze