Jacek Płachta: Oddaliśmy dzisiaj za mało strzałów
Hokeiści reprezentacji Polski w swoim pierwszym meczu w Mistrzostwach Świata dywizji I grupy A przegrali z Włochami 1:2. Jak dzisiejszy mecz ocenił Jacek Płachta, selekcjoner biało-czerwonych?
– W pierwszej tercji nie radziliśmy sobie najlepiej. Za bardzo chcieliśmy, próbowaliśmy kraść rywalom krążki, ale Włosi pokazali, że są drużyną, która potrafi świetnie grać w hokeja – zaznaczył trener Płachta.
– W drugiej odsłonie zaczęliśmy grać lepiej i doprowadziliśmy do wyrównania. Indywidualny błąd na linii niebieskiej kosztował nas stratę bramki i spowodował, że grało nam się znacznie ciężej. Mieliśmy wiele sytuacji podbramkowych, ale mimo wszystko uważam, że oddaliśmy dzisiaj za mało strzałów, bo tylko 18 – kręcił głową opiekun naszej kadry.
W 52. minucie meczu karę meczu zarobił Rafał Radziszewski, który uderzył rękawicą szarżującego Markusa Gandera. „Radzik” udał się na wcześniejszy prysznic, a jego miejsce zajął Przemysław Odrobny, który popisał się kilkoma dobrymi interwencjami.
– Rafał jest zawodowcem i na pewno wie, co zrobił. Cóż, razem wygrywamy i razem przegrywamy. Na razie nie wiemy, jakie będą konsekwencje tego faulu, bo o tym zdecyduje IIHF – uciął temat Jacek Płachta.
Opiekun „Orłów” nie był zadowolony też z postawy pierwszej pary obrońców, czyli Rafała Dutki i Bartłomieja Pociechy, którzy byli na lodzie wówczas, gdy Włosi zdobyli oba gole. – Rozmawialiśmy z nimi już po towarzyskich meczach z Wielką Brytanią, bo tam również byli przy obu bramkach. W kolejnych meczach obaj muszą zagrać znacznie lepiej – wyjaśnił.
Jutro o godzinie 20:00 biało-czerwoni zmierzą się z Japonią. – Na razie nie chciałbym mówić, jak zagramy. Najpierw musimy przeanalizować dzisiejszy mecz i wyciągnąć odpowiednie wnioski. Do poprawy na pewno jest gra w przewadze – zakończył Płachta.
Komentarze