MŚ IA: Włosi lepsi o jedną bramkę
Nie tak wyobrażali sobie mecz otwarcia hokeiści reprezentacji Polski. Podopieczni Jacka Płachty przegrali z reprezentacją Włoch 1:2.
Pierwsze wznowienie poprzedził występ artystyczny, który był częścią oficjalnego otwarcia Mistrzostw Świata zaplecza elity.
Pierwsze minuty dzisiejszego meczu ukazały wyrównaną grę, obie drużyny miały swoje szanse, lecz żaden z zawodników nie zdołał skierować krążka do siatki. Włosi już w drugiej minucie stanęli przed szansą wyjścia na prowadzenie, lecz grając z przewagą jednego zawodnika nie zdołali pokonać Rafała Radziszewskiego.
Biało-czerwoni przeprowadzili akcję, po której wynik otworzyć mógł Tomasz Malasiński. Napastnik wjechał między dwóch obrońców i mocno uderzył nad lodem. Krążek minimalnie minął słupek bramki Thomasa Tragusta. W 8. minucie podopieczni Jacka Płachty przeprowadzili dwie składne akcje, jednak żadna z nich nie przyniosła zmiany rezultatu. Najpierw upadając na bramkę strzelił Adam Bagiński, zaś chwilę później w sytuacji sam na sam w środek bramki uderzył Grzegorz Pasiut.
W połowie pierwszej tercji Włosi częściej stwarzali zagrożenie pod bramką Radziszewskiego, który trzykrotnie uratował nasz zespół przed stratą bramki. Niestety w 14. minucie Brian Ihnacak wjechał w tercję biało-czerwonych i strzałem z nadgarstka umieścił krążek pod poprzeczką. Polacy mogli szybko doprowadzić do wyrównania, lecz grając przez cztery minuty z przewagą jednego zawodnika nie zdołali pokonać Tragusta. Bliski szczęścia na minutę przed syreną kończącą tercję był Leszek Laszkiewicz, lecz krążek po jego uderzeniu parkanem zdołał zakryć włoski bramkarz.
Drugą tercję od składnej akcji rozpoczęli biało-czerwoni, jednak Marcin Kolusz będąc w klarownej sytuacji nie zdołał trafić w krążek. Dużo więcej szczęścia w 26. minucie miał za to Grzegorz Pasiut, który wykorzystał nagranie zza bramki Sebastiana Kowalówki i precyzyjnie strzelił przy słupku. W 34. minucie reprezentację Polski na prowadzenie wyprowadzić mógł Radosław Galant, lecz przy strzale został zaatakowany kijem przez rywala. Tuż po wznowieniu grając w osłabieniu Włosi przeprowadzili szybką kontrę, po której padła druga bramka. Strzał z najazdu Joachima Ramosera zdołał wybronić Radziszewski, lecz przy dobitce Antona był bezradny.
Ostatnią odsłonę otworzyła akcja Macieja Urbanowicza, który znalazł się w sytuacji sam na sam, jednak nie zdołał uderzyć w krążek, który zdołał powstrzymać jeden zx defensorów reprezentacji Włoch. Chwilę później w dogodnej sytuacji znalazł się Pasiut, lecz uderzył wprost w Tragusta, W odpowiedzi po drugiej stronie tafli Ihnacak posłał krążek nad lodem trafiając wprost w Radziszewskiego. W 52. minucie w zamieszaniu pod polską bramką Radziszewski łapaczką zaatakował jednego z napastników reprezentacji Włoch za co otrzymał karę meczu. Sytuacja ta znacznie skomplikowała sytuację Polaków, którzy przez trzy minuty bronili swojej bramki. W ostatniej minucie polski wycofał z bramki Przemysława Odrobnego, jednak to nie przyniosło efektu w postaci wyrównującej bramki.
Tym samym Polacy rozpoczęli krakowski turniej od porażki. W poniedziałek rywalem biało-czerwonych będzie reprezentacja Japonii, która dzisiaj musiała uznać wyższość "Madziarów".
Polska – Włochy 1:2 (0:1, 1:1, 0:0)
0:1 – Ihnacak – Insam (13:49),
1:1 – Pasiut – Kowalówka, Dutka (26:22),
1:2 – Bernard – Ramoser (33:34, 4/5)
Sędziowali: René Hradil (Czechy), Viki Trilar (Słowenia), Rene Jensen (Dania), Tibor Rovenský (Słowacja).
Minuty karne: 29 (w tym kara meczu dla Rafała Radziszewkiego) - 10.
Widzów: 9456.
Polska: Radziszewski (25) (od 51:27 Odrobny) – Pociecha, Dutka; Chmielewski, Pasiut, Kowalówka –Bryk, Rompkowski (2); Zapała, Malasiński (2), Kolusz – Wajda, Kotlorz; Kruczek, Wanacki – Laszkiewicz, Dziubińki, Galant – Bagiński, Urbanowicz, Kalinowski.
Trener: Jacek Płachta
Włochy: Andreas Bernard (Tragust) – Hofer, Helfer; Gander (4), Anton Bernard, Ramoser – Sullivan,Marchetti; Insam (2), Ihnacak, di Casmirro (2) – M. Zanatta, Egger; Frigo, Morini, Kostner – Trivellato, L. Zanatta; Felicetti, Andergassen (2), Frei.
Trener: Stefan Mair.
Tabela po pierwszym dniu (mecze, zwycięstwa,porażki, punkty, stosunek bramek)
1.Kazachstan 1 10 35:2
2.Węgry 1 1 03 4:2
3.Włochy 1 1 032:1
4.Polska 1 0 1 0 1:2
5.Japonia 1 0 1 0 2:4
6.Ukraina 1 0 1 02:5
Wponiedziałek grają:
Kazachstan– Węgry (13.00), Włochy – Ukraina (16.30), Japonia– Polska (20.00).
Komentarze