Ikona oświęcimskiego hokeja na ławce trenerskiej Naprzodu Janów
Waldemar Klisiak objął dziś funkcję szkoleniowca pierwszoligowego Naprzodu Janów. - To dla mnie interesujące wyzwanie, bo po raz pierwszy samodzielnie poprowadzę zespół. Postaram się nie zawieść oczekiwań zarządu i kibiców - powiedział nam popularny "Waldi".
Klisiak przygodę z trenerką rozpoczął jeszcze jako zawodnik. W sezonie 2006/2007 był grającym asystentem Josefa Czontofalskiego. - Pamiętam tę współpracę bardzo dobrze, bo wspólnie tworzyliśmy ciekawy duet. Byliśmy jak dwa żywioły, ogień i woda. Ale od razu muszę zaznaczyć, że to trener Czontofalsky był tym bardziej drapieżnym i temperamentnym - uśmiecha się nowy opiekun Naprzodu, który miał okazję pracować także z Josefem Doboszem, Aleszem Flaszarem, Karelem Suchankiem, Charlesem Franzenem i Tomaszem Piątkiem.
Na razie 46-letni trener nie chce się wypowiadać na temat swojego pomysłu na janowską drużynę. - Najpierw muszę zobaczyć wszystkich chłopaków w akcji, a dopiero później pomyślę o tym, jakim będziemy grać systemem i gdzie ewentualnie potrzebujemy wzmocnień. Z wstępnego rekonesansu wiem, że przydałby nam się bramkostrzelny napastnik, takie prawdziwe hokejowe "żądło" - zaznacza.
Skład janowian oparty będzie głównie na wychowankach. W ciągu najbliższych dni powinno się wyjaśnić, kto będzie asystentem Waldemara Klisiaka.
Naprzód rozpocznie sezon od wyjazdowych konfrontacji zKS Toruń HSA, które zaplanowano na 22 i 23 września.
Komentarze