Hokej.net Logo

I liga: Lider nokautuje, kibice robią wrażenie

I liga: Lider nokautuje, kibice robią wrażenie

W sobotnie mroźne popołudnie Legia Warszawa musiała uznać wyższość lidera I ligi MMKS Podhale Nowy Targ. Pierwsze spotkanie tego weekendu zakończyło się zwycięstwem gości 7:1.


Na zewnątrz panowała temperatura w okolicach -12 stopni, a warszawscy kibice hokeja najwyraźniej zdecydowali, że najlepszym sposobem na rozgrzanie się będzie gorący doping dla swojej drużyny i w komplecie stawili się na Torwarze. Doping rzeczywiście był gorący do ostatniej sekundy spotkania, a nawet dłużej. Spotkanie jednak nie ułożyło się po myśli hokeistów Legii Warszawa.

Pierwsza tercja była najprawdopodobniej jedyną tak wyrównaną w całym spotkaniu. W 3. minucie dobrą okazję do zdobycia bramki dla gości z Podhala zmarnował, bardzo aktywny w całym spotkaniu, Rafał Ćwikła. Dwie minuty później wynik mógł ulec zmianie za sprawą duetu Stypuła-Bryniczka, ale mocny strzał drugiego z wymienionych okazał się niecelny. Dobrze w obronie Legii spisywał się na tym etapie Gabriel Połącarz. W 6. minucie spotkania pierwszym gościem na ławce za uderzanie został Mateusz Solon, a grający w przewadze zawodnicy z Podhala wyraźnie przeszli do ofensywy. Pierwszy bramce Michała Strąka zagroził Sebastian Łabuz, który, nie po raz pierwszy i na pewno nie ostatni w tym spotkaniu, uderzył mocno spod niebieskiej. Po chwili ponad bramką Legii uderzył Bartłomiej Neupauer. Najpierw uderzając z dystansu wprost w bramkarza Legii trafił Tomasz Landowski, a po chwili wyczyn ten powtórzył Kamil Kapica. Do przebywającego na ławce kar Mateusza Solona dołączył Patryk Wąsiński, skazując tym samym stołeczną drużynę na grę w podwójnym osłabieniu. Po strzale Sebastiana Łabuza krążek znalazłby schronienie w bramce, ale na swojej drodze spotkał słupek. Dosłownie 20 sekund później nic już nie stanęło na drodze krążka skierowanego do bramki Michała Strąka przez Roberta Mrugałę, który wykorzystał spore zamieszanie pod bramką rywali i owocnie wykorzystał okres gry w podwójnej przewadze. Z minuty na minutę drużyna z Nowego Targu wyraźnie się rozpędzała. Dogodną sytuację miał w pewnym momencie Józef Istocy, ale z bliskiej odległości trafił wprost w bramkarza Legii. W 14. minucie ładną dwójkową akcją popisali się Filip Wielkiewicz oraz Konrad Stypuła, ale wynik nie uległ zmianie. W 17. minucie na ławkę za zahaczanie trafia kolejny zawodnik Legii Warszawa, tym razem Michał Porębski. Ponownie wzmogła się ofensywa Podhala. Bramkarza Legii próbowali zmusić do kapitulacji kolejno: Ćwikła, Mrugała oraz Kapica – wszyscy bezskutecznie. Legia starała się przejąć inicjatywę, ale Tomasz Rajski skutecznie zatrzymał najpierw Karola Wąsińskiego, a następnie strzelającego z bliskiej odległości Karola Szaniawskiego. Kiedy na zegarze zostało dosłownie 10 sekund do końca pierwszej tercji, świetnym podaniem popisuje się Istocy. Wykłada on krążek przed bramkę wprost do nadjeżdżającego Piotra Ziętary, który pewnym strzałem wyprowadza swój zespół na dwubramkowe prowadzenie.

Od początku drugiej tercji Podhale zepchnęło gospodarzy do defensywy. Dwa bardzo silne ciosy ze strony gości nastąpiły w 24. minucie spotkania. Bramkę numer trzy zdobywa Konrad Stypuła dobijając odbity krążek po strzale Filipa Wielkiewicza. Rafał Solon zostaje odesłany na ławkę, a 50 sekund po trzecim, Podhale zalicza trafienie numer cztery. Autorem jest Piotr Ziętara, a asystują mu Bomba i Istocy. Pierwszym zawodnikiem Podhala wysłanym na przymusowy odpoczynek jest Rafał Ćwikła. Grając w przewadze Legia była bliska zdobycia swojej pierwszej bramki, ale krążek wystrzelony przez Karola Wąsińskiego minimalnie chybił. Hokeiści Legii mieli duże problemy z przejęciem inicjatywy od wyraźnie szybszych i lepiej dysponowanych hokeistów z Nowego Targu. W 29. minucie trener Lubomir Witoszek prosi o czas. W grze gospodarzy nie następuje jednak wyraźna zmiana. Patryk Wąsiński, który od początku spotkania walczył zarówno w ataku, jak i w obronie, kiedy nadarza się okazja uderza krążek ponad bramką Rajskiego. W 32. minucie karę otrzymuje Istocy, a Legia ponownie ma okazję spróbować szczęścia w grze w przewadze. Patryk Wąsiński podaje do dobrze ustawionego przed bramką Rajskiego Karola Szaniawskiego, który jednak trafia prosto w parkan nowotarskiego bramkarza. W odpowiedzi samotnym rajdem popisuje się Istocy, ale w sytuacji sam na sam triumfuje Michał Strąk. W 39. minucie drogi do bramki gości szuka krążek wystrzelony z połowy lodowiska przez Połącarza, ale Rajski nie daje się zaskoczyć. W tej samej minucie za zahaczanie sędzia odsyła Marcina Pawłowskiego, który pod nieobecność Mateusza Wardeckiego pełni tymczasowo funkcję kapitana Legii. Pozwala to hokeistom z Podhala, podobnie jak to miało miejsce w pierwszej tercji, również i w drugiej strzelić bramkę do szatni. Tomasz Landowski bez problemu wykorzystuje fakt, że Michał Strąk nie zdążył się jeszcze podnieść po wcześniejszym strzale Kapicy i pewnie umieszcza krążek w bramce. Druga tercja kończy się wynikiem 0:5.

W trzeciej tercji w bramce Legii Krzysztof Zborowski zmienia Michała Strąka, który nabawił się urazu pachwiny. Zborowski wyraźnie nierozgrzany 20 sekund po rozpoczęciu trzeciej tercji musi uznać wyższość Neupauera, któremu udaje się zmieścić krążek w wąskiej przestrzeni między łyżwą Zborowskiego a słupkiem bramki. W 42. minucie ładnym i skutecznym strzałem z nadgarstka prosto w okienko popisuje się Damian Tomasik, który zdobywa ostatnią dla Podhala bramkę w tym spotkaniu. Asystują mu Bomba i Ziętara. Chwilę później na ławce melduje się Neupauer i Legia ma możliwość gry w przewadze. To jednak goście, a dokładniej Stypuła i Wielkiewicz, konstruują ładną dwójkową akcję, którą na szczęście dla gospodarzy zatrzymuje Zborowski. W 49. Minucie po karze dla Rafała Solona to Legia ponownie musi grać w osłabieniu. Jednak w tej części spotkania prawie wszystkie celne strzały Podhalan, m.in. Łabuza spod niebieskiej, pewnie lądują w rękawicy Zborowskiego. W 54. minucie Patryk Wąsiński ponownie zostaje odprawiony z przysłowiowym kwitkiem przez Rajskiego, który najwyraźniej zamierzał zakończyć dzisiejszy mecz z czystym kontem. Jednak w obliczu kary dla Kamila Kapicy, bramkarz z Nowego Targu musiał zaakceptować honorowe trafienie gospodarzy autorstwa Adriana Maciejki. Do końca spotkania, pomimo prób ze strony obu drużyn, wynik nie uległ już zmianie. Jedno, co również nie uległo zmianie, to nieustający doping warszawskiej publiczności. Jedno jest pewne. Gospodarze może i polegli na lodowisku, ale kibice zdecydowanie zwyciężyli na trybunach.

Powiedzieli po meczu:
Lubomir Witoszek, trener HUKS Legia Warszawa: - Bardzo źle. Okazało się jak doświadczona jest drużyna z Nowego Targu, że właściwie każdy nasz błąd ukarali bramką. Walczyliśmy, chłopcy naprawdę walczyli w tym składzie, który mieliśmy do dyspozycji. Do drugiej tercji wkładali w grę ogromne serce. W drugiej tercji wydaje mi się, że nie byliśmy przeciwnikiem, który zasłużył sobie , żeby przegrać takim wynikiem. Mamy niestety wielu kontuzjowanych zawodników: kapitan Mateusz Wardecki, Tomasz Wołkowicz, który dużo bramek potrafi strzelić, Paweł Popielarz. Graliśmy w okrojonym składzie. Na to jakie mamy warunki w porównaniu do Nowego Targu, to chłopcy pokazali, że potrafią. Niestety wynik jest taki, jaki jest, jutro powalczymy. Spróbujemy jutro zachować więcej dyscypliny, żeby nie łapać tylu kar, ponieważ w grze pięciu na pięciu nie było aż takiej przewagi Podhala.

Marek Ziętara, trener MMKS Podhale Nowy Targ: - W całym spotkaniu mieliśmy zdecydowaną przewagę i to nie ulega wątpliwości. W zasadzie od pierwszego do ostatniego gwizdka byliśmy drużyną zdecydowanie lepszą pod każdym względem hokejowym. Z drugiej strony cieszy fakt, że mimo sporych braków kadrowych, jakie dzisiaj miały miejsce w naszej drużynie – w zasadzie brakuje nam z podstawowego składu, z pierwszej i drugiej piątki, czterech zawodników, więc jest to dosyć mocne osłabienie dla nas - drużyna jednak zagrała, a zawodnicy, którzy dostali szansę na ich miejsce zagrali bardzo przyzwoicie i z tego mogę być zadowolony. Brak Sebastiana Bieli, Damiana Zarotyńskiego z pierwszej formacji, brak Daniela Kapicy oraz brak kolejnego napastnika Michalskiego, który ma złamany obojczyk. To są spore braki. Ci, którzy dostali szansę, wykorzystali ją znakomicie. To, co była dla mnie dzisiaj naprawdę niesamowitą sprawą to doping dla warszawskich hokeistów. Mimo ogromnej jednak naszej przewagi, warszawscy kibice nieustannie kibicowali drużynie. To jest naprawdę handicap mieć takich kibiców u siebie w domu. Duże słowa uznania. Oczywiście też w trzeciej tercji bardzo dobrze spisywał się Krzysztof Zborowski w bramce. W trzeciej tercji wyłapał wiele groźnych sytuacji. Co się tyczy jutrzejszego spotkania – my nie kalkulujemy, nie spekulujemy. Jesteśmy drużyną, która ma jeden cel: mamy grać, mamy wygrywać. Na pewno będziemy się starali grać na pełnych obrotach jutro również.

HUKS Legia Warszawa –MMKS Podhale Nowy Targ 1:7 (0:2,0:3,1:2)

Bramki:

0:1 – Mrugała (Ćwikła, Łabuz) 7:09’ 3/5
0:2 – Ziętara (Istocy, Łabuz) 19:50’
0:3 – Stypuła (Wielkiewicz F.) 23:05’
0:4 – Ziętara (Bomba, Istocy) 23:58’ 4/5
0:5 – Landowski (Kapica K.) 39:19’ 4/5
0:6 – Neupauer (Łabuz, Ćwikła) 40:24’
0:7 – Tomasik (Bomba, Ziętara) 42:00’
1:7 – Maciejko (Grzesik) 54:21’ 5/4

Składy:

HUKS Legia Warszawa: Strąk - Zborowski, Porębski, Grzesik, Wąsiński P., Solon M., Szaniawski K., Połącarz, Solon R., Maciejko, Rostkowski, Wąsiński K., Pawłowski M., Kran, Vecher, Wolski, Stępski, Szaniawski M.

MMKS Podhale Nowy Targ: Rajski (Niesłuchowski), Łabuz, Mrugała, Ćwikła, Neupauer, Olchawski, Kapica K., Landowski, Stypuła, Bryniczka, Wielkiewicz F., Talaga, Tomasik, Istocy, Bomba, Ziętara, Gaczoł, Wojdyła, Szal

Strzały: Legia – 32, MMKS Podhale – 66
Kary: Legia – 14, MMKS Podhale – 8
Sędziowie: M. Baca (główny), W. Zień – D. Pobozniak (liniowi)
Widzów: 700

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • Ligota_GKS: Na przełomie wieku do Was jeździliśmy, ale wiadomo jak to wtedy wyglądało i czym się kończyło
  • Młodziutki: W kurniku będzie 1400 u nas 4000 niezła proporcja
  • Kudlaczenko: No i?
  • Simonn23: wstyd żeby w Katowicach nie było porządnego lodowiska
  • omgKsu: Po co jak na lidze te marne 1400 mieli ciezko uzbierac
  • Ligota_GKS: w Oświęcimiu też tłumy nie chodziły na zasadniczy. Przykład Sosnowca pokazał, że potrzebne są nowoczesne obiekty, żeby podnieść frekwencję
  • unista55: Marketingowo lepiej, by to Unia grała w LM... pokazalibyśmy przynajmniej Europie, że w Polsce i 4000 może przyjść na mecz. Ale co ma być to będzie :)
  • PanFan1: Szkoda że nie da się zorganizować chociaż finałowych meczy w spodku, bo się nie da prawda ?
  • Paskal79: Panowie dlatego trzeba coś zrobić ,by projekt który wygrał na remont naszego lodowiska nie wszedł na życie ,bo pamiętajmy już nigdy nowego lodowiska ,czy nowoczesnego nie będzie , jakie to ważne dla miasta , mieszkańców i zawodników, przykład Sosnowca pokazuję jakie to ważne,wtedy można organizować praktycznie wszystkie ważne imprezy hokejowe i nie tylko! A tak będziemy mieli taką,, starą babę ''która była u kosmetyczki i się podrobiła a w środku dalej starość i ruiną składowisko 60 la
  • omgKsu: Amen.
  • Paskal79: To fakt jakby przyszło nawet ok 2500-3000 tyś na LM i taka oprawa to na pewno by na tych europejskiej działaczach zrobiło wrażenie,bo nie ukrywajmy LM w Europie niee ciszy się uznaniem i niee wiem czy 30/40 %pojemnosci lodowisk są wypełniane no i łatwiej skusić zawodników do podpisania kontraktów,bo kasa b ważna,ale to już jakiś argument, choć droga ciężka i daleka do tego Ale ja stawiam 4:2 w serii dla Uni:-)
  • Paskal79: No pewnie w spotku trzeba zarezerwować termin wcześniej , choć może być wolny,ale koszty zamrożenia lodu i zrobienia lodowiska i band to duże koszty, raczej ciężko do ogarnięcia, choć było by super,dla kibiców pewnie na takie final w spotkaniu przyszło by 5-7tys a może i więcej no i goście by się zmieścili:-)
  • hanysTHU: Zawsze można grać w Sosnowcu. Teren neutralny;)
  • PanFan1: Toronto: po meczu Leeafs, potrzebują czterech godzin i 21 osób obsługi, żeby przygotować halę dla Raptors - ludzie dlaczego u nas nie może być normalnie ??? Może my po prostu zbyt mało wymagamy od swoich pryncypałów ? Łatwo nas zbyć tanią bajeczką że się nie opłaca i nie da (qoorwa wszędzie się da, tylko nie u nas)
  • PanFan1: https://youtu.be/UTnnX6M5K-4?si=75N-m8pm58Tj0st2
  • hanysTHU: Madison Square Garden też w momencie się przeobraża.
  • hanysTHU: Ale takie podejście,że się nie da. Płacę podatki to kujwa wymagam.
  • hanysTHU: Ale na komisje, audyty audytów to ja nie chcę płacić
  • TenHasek;): Szkoda ,że w Oświęcimiu nie ma hali jak w Ameryce . Myślę ,że lekko zapełnili by hale na 60 tysięcy . Bilety by się sprzedały w pół dnia i jeszcze trza bilbordy w "centrum" " miasta " postawić
  • Paskal79: Szkoda faknie było by spodek odwiedzić na takim finałowym meczu,no trudno, choć atmosfera tu i tu będzie gorącą to pewne
  • PanFan1: Powiem Ci Paskal że chętnie bym się wybrał, akurat w PL będę i myślę że spodek byłby pełny.
  • PanFan1: Dokładnie to mam na myśli Hanys, śmierdzi mi w tym wszystkim zwykłym lenistwem, a nie to że się nie da.
  • Paskal79: Nie lenistwem kasa panowie kasa,i może termin bo kto na początku roku,zarezerwuje spodek na finał w hokeju!?, jakby Katowice niee weszły to straty byłby ogromne,bo ani meczy ani innych imprez nie było by
  • Paskal79: Panfan a może były pełny dużo kibiców z Katowic by było mogłoby z Oświęcimia też przyjechać,a w dodatu pewnie trochę kibiców z innych drużyn i miast z okolic by wpadło na finał,bo zapowiada się bardzo ciekawa batalia.....
  • PanFan1: ... ale jak trzeba wiec dla aktywu partyjnego, z darmowym kateringiem, gorzałą i [****]mi ogarnąć, to się terminy znajdują od ręki ? 😉
  • PanFan1: ... dziewczynkami...
  • PanFan1: Łatwiej byłoby zapełnić spodek poczas finału THL, niż np. na mecze Repry.
  • Arma: Żeby zapełniać cokolwiek to najpierw kibicom trzeba pokazać ten sport bo poza Południem i Toruniem to mało kto wie że w PL jest hokej. Jak nie było klubu z ekstraklasy w mieście to raczej nowy widz się nie dowie o tym sporcie.
  • PanFan1: I tak i nie Arma, jak byłem w styczniu u siebie, spotkałem młode małżeństwo z trójką dzieci u nas na hali przed meczem - poznaniacy - przyjechali w koszulkach "koziołków", bo chcieli obejrzeć polską ligę i Podhale. W Nottingham (na MŚ) była masa Polaków z Gdańska, ale i z Bydgoszczy byli i wrocławiaków spotkałem, nie jest zaś tak że ten nasz hokej jest całkiem nieznany
  • PanFan1: Poza tym wracając do finału THL, mecze będą w TVP, będą zapowiedzi, gdyby było to ogarnięte w spodku, masz pełną halę na bank, was z Oświęcimia przyjechałoby "legion", Gieksy na pewno nikt nie musiałby namawiać, a i takich wolnych strzelców jak w tym przypadku mnie, dwa razy powtarzać nie trzeba by było, no tylko trzeba wpierw się za to było zabrać
  • m1chas: Biletów na sobotę online już nie ma 🙂
  • Arma: Bilety na spodek by się wyprzedały od razu ale zabezpieczenie takiej imprezy to byłby horror dla służb.
  • PanFan1: Arma proszę cię, nie wymyślaj, skoro inne dyscypliny można zorganizować i wszędzie indziej można, to i hokej by się dało, tylko trzeba najpierw chcieć.
  • J_Ruutu: Problemem nie jest zabezpieczenie spodka, lecz zrobienie i utrzymanie tam lodu.
  • PanFan1: kiedyś się robienie lodu w spodku udawało, chyba że teraz aparatura już niedomaga ?
  • hubal: władzom się nie opłaca , mniej kasy do zajumania
  • hokej_fan: Bilety online na sobotni mecz w Oświęcimiu wyprzedane
  • hokej_fan: Będzie się działo
  • Hokejowy1964: Aparatura, w trakcie ostatniego remontu, została że to tak ujmę "zdekompletowana". To po pierwsze. Po drugie biletów sprzedało by się max 3, w porywach 4 tysiące i taka liczba w Spodku słabo wygląda. Duża część biletów trafiłaby do kibiców sukcesu i oni już nie stworzą takiej atmosfery jaką mamy na małej hali. Spodek jest we władaniu tak zwanego "operatora" a oni nie są skorzy do współpracy z Klubem, Del karnie mówiąc. W wielkim skrócie to tyle.
  • hokej_fan: Biletów na mecze sobota-niedziela w Oświęcimiu, online już niema. Rozeszły się w kilka godzin.
  • Arma: Ale kibic sukcesu nie ma stworzyć atmosfery. Ma kupić bilet, kupić jedzenie i być liczbą w sprawozdaniu. Niestety ale dla żywotności dyscypliny, kibice sukcesu są najważniejsi. Każdy kto chodzi na hokej regularnie, będzie chodzić dalej, to bańka tak wąska i zamknięta na nowe osoby. Kiedyś jak ta dyscyplina się nie zawinie w kraju, będzie trzeba zburzyć małe obiekty i zbudować większe dla kibiców którzy przyjdą na mecz raz w miesiącu albo od świeta
  • uniaosw: Zakładając że było 2000(na pewno nie mniej) biletów online na każdy dzień online to dzisiaj poszło w sumie 4000 biletów, Brawo
  • uniaosw: Bez tego drugiego online oczywiście
  • omgKsu: Brawo kibice z miast finalistów :)
  • hokej_fan: Hasło się sprawdza. "Oświęcim - tu się dzieje"
  • PanFan1: To o tym Hokejowy nie wiedziałem, czyli w spodku lodu nie uświadczy. Ale co do możliwej ilości sprzedanych biletów na taki event to z Tobą zapolemizuję, myślę że ze 3K to sam Oświęcim by łykał, u nich nikogo na hokej zapraszać nie trzeba, a mają blisko do Kato. Waszych też przecież byłoby dużo, no i jeszcze wonych strzelców też by było sporo.
  • Hokejowy1964: PanFan moim zdaniem w naszych realiach jest niewykonalne to co proponujesz.. Nie przy tej mentalności kibiców.
  • PanFan1: Masz ich na co dzień, więc trudno mi z Tobą o tych sprawach dyskutować, chociaż tyscy i nowotarscy pokazali ostatnio że da się.
  • Hokejowy1964: Wy kibicowsko jesteście inaczej postrzegani. Nie wyobrażam sobie takiego klimatu za kilka dni na meczach finałowych. Za dużo naleciałości kibolskich z piłeczki skopanej niestety....
  • Luque: Nitrasa zaproście do młyna... polansuje się chłop trochę ;p
  • rober03: A ja bym tak obejrzał finał przy piwku pokomentował nawet trochę sobie nawzajem podokuczał a potem pogratulował zwycięzcy i wrócił do domu
  • KOS46: Myślę, że "Spodek" przy tym zainteresowaniu wydarzeniem wśród kibiców, to mógłby zostać szczelnie wypełniony. Już na PP z Tychami w Krynicy oświęcimianie zdominowali trybuny, i nie myślę tu jedynie o sektorze kibolskim. W Katowicach, do których mamy blisko to myślę, ze przy takim głodzie sukcesu to 3000 mogłoby się wybrać. A i nasi kibole mają tam wielu przyjaciół. Mogłoby być grubo... Miejscowych też przyszłoby dużo więcej niż do małej hali.
  • tombot64: To na szczęście czysta fantastyka i pobożne życzenia, najwięcej kibiców Unii to by przyjechało wyremontować spodek z Chorzowa haha, zapomnijcie.
  • hanysTHU: Jeszcze bilety w rozsądnej cenie i byłoby pełno. Byłem na zagranicznych gwiazdach ligi vs repra i było pełno. Bilety były wtedy po dychę;) Z górnych miejsc nie widać krążka ale był full.
  • flashki80: ale na co komu "kibice" kerzy nawet kolory linii by pomylili? Dla Małopolan: ci z chorzowa wam przetłumaczą
  • flashki80: P.S. oby ten głód nie został zaspokojony...
  • PanFan1: Ludzie o co tu chodzi z tym Chorzowem ?
  • Luque: O to, że Unia z kibolami Ruchu się przyjaźni ;)
  • Andrzejek111: Nie Unia, tylko kibole Unii
  • PanFan1: Przecież Chorzów ma nie wiele wspólnego z hokejem, choć kibicować każdemu wolno.
  • hubal: Ruch 3yma z Wisłą K a Unia Oś kibicuje Wiśle PanieF1
  • Luque: Jeśli chodzi o sport to kiedyś przed meczem reprezentacji chciałbym usłyszeć prawdziwy hymn Polski
  • Luque: https://m.youtube.com/watch?v=PsUIGY_b99M&pp=ygUEUm90YQ%3D%3D
  • S'75: Nie Unia Oświęcim kibicuje Wiśle...tylko kiedyś dużo osób jeździło na Wisłę i był to raczej FC niż jakaś zgoda ...czy jak tam zwał...
  • RafałKawecki: Ja tam kibicuję tym co aktualnie grają z GTS Wisła. Ten klub zawsze będzie mi się kojarzył z milicją.
  • TenHasek;): Ogólnie to [****] WRWE i tyle w temacie piłkarskim 🤣
  • hanysTHU: https://zrzutka.pl/wvffcv
  • hanysTHU: Kiedyś nie do pomyślenia żabskocygański układ idealny. Bez napinki...
  • PanFan1: dzięki Hubi ino po co to się do hokeja pcho ?
  • hanysTHU: Nie tylko przez Wisłę, pod koniec lat osiemdziesiątych na Cichej często skandowano na trybunach Unia Oświęcim. A z Wisłą wtedy była kosa. Sztamę Ruch miał z Jagiellonią. A ta Unia na Ruchu mogła być przez Waldka Waleszczyka wychowanka Zatorzanki ,który grał później w Unii z której przeszedł do drużyny niebieskich i zdobył z nią tytuł mistrza Polski w pamiętnym 1989 roku.
  • S'75: https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Mieczys%C5%82aw_Szewczyk
  • S'75: https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Waldemar_Waleszczyk
  • S'75: To chyba o Miecia Szewczyka Ci bardziej chodziło:)
  • S'75: A tu jeszcze taka ciekawostka że strony kibiców Widzewa Łódź...
    Innym przykładem takiego wczesnego „układu” byli kibice Unii Oświęcim. Jesienią 1988r. podczas pamiętnego meczu w Białymstoku Jagiellonia – Widzew (debiut Jagi w I lidze) na trybunach pojawiło się także 3 kibiców Unii Oświęcim, która w tamtym czasie miała zgodę z kibicami Ruchu Chorzów. Goście z Oświęcimia chcieli wówczas zrobić zgodę z „Jagą” i przy okazji nawiązali także przyjazne stosunki z obecnymi na tym spotkaniu kib
  • S'75: Kontaktów szerszych raczej nie było, choć watro podkreślić, że gdy na początku lat 90tych ŁKS grał w ramach rozgrywek hokejowych (słynny come back Stopczyka) to przybyli na halę fani Unii przychylnie wyrażali się o Widzewie, co z oczywistych względów nie podobało się gospodarzom, więc były ganianki na hali. Wśród gości raczej fanów Widzewa nie było (lub pojedyncze osoby) dlatego też relacje te „umarły” śmiercią naturalną
  • hanysTHU: Tak jest!!! Pomyliłem zawodnika. Czuwaj!
  • hanysTHU: Skąd ten Waldemar mi się wziął?
  • hanysTHU: Jeżeli ktoś to pamięta to ma prawo do lekkiej sklerozy ;)
  • PanFan1: S'75 - nikogo nie obrażając, ale to co tu odpisujesz, jakieś nawiązywanie zgód itd. - dla mnie osobiście - jest kompletnie idiotyczne. Po co to komu ?
  • hanysTHU: Historia panie, historia!
  • hanysTHU: Nawiązanie do dzisiejszych zgód i układów.
  • PanFan1: Przyjeżdżam na mecz w koszulce drużyny której kibicuję, zajmuję kulturalnie wykupioną i przeznaczoną dla mnie miejscówkę, nikogo nie obrażam, zachowuję się kulturalnie, po cholerę jakieś "zgody" i inne takie ... ? Tyscy i nowotarscy kibice parę dni temu udowodnili że w Polsce to również jest możliwe.
  • PanFan1: Mam nadzieję że to rozejdzie się szerzej po innych hokejowych obiektach, a kopana niech robi co chce, mam na nią całkowicie wyepane ;)
  • emeryt: jest tu jakiś detektorysta?
  • hanysTHU: W grupach lepszy doping a pikniki niech siadają gdzie chcą 😛
  • Oilers: Widzieliście logo orlen na koszulkach litvinowa?
  • omgKsu: Oczywiście.
  • hanysTHU: I na tafli.
  • narut: Trzyniec zmógł Budziejowice w 7 meczu...
  • Oilers: teraz sparta, czy będą losować?
  • Paskal79: Sparta -Triniec i Pardubice -Litvinov,a w Szwecji Farjestad (1)-Rogle (9)awans 9 drużyny to Ci niespodzianka
  • Paskal79: W Szwajcarii na cztery pary, to w trzech jest 3:3 w meczch i będą 7 spotkania
  • Simonn23: 6-7 kwietnia i w Oświęcimiu, i w Trzyńcu mecze najwyższej rangi
  • Oilers: Z tymi biletami na ms to jest niezła ściema, wydaje sie ze na mecze Polaków zostało juz niewiele biletów, a prawda jest taka że Słowacy kupili całodniowe
  • Giovanni: Ludzie ktoś ma archiwalne tabele 2 liga 94/95 Znicz,CKH Cieszyn, oraz rezerwy TTH i Stoczniowca ale co było z Krynicą ??
  • JARASSTO: @Giovanni: Tam jeszcze zdaje się Boruta Zgierz wtedy w lidze grała.
  • TenHasek;): Masz rację Simon . 7 kwietnia ważne 3 zwycięstwo Mistrza Polski z rzędu i feta GKS Katowice na lodzie w Oświęcimiu
  • Giovanni: @Jarrasto Boruta to padła tak 2 sezony wcześniej :) jeszcze BTH II.Kurcze żeby kilkanaście ekip więcej wtedy grało w 2 lidze i więcej TV było
  • Giovanni: Tak chciałoby się cofnąć czas
  • Giovanni: Moim zdaniem na początku lat 90 to powinno być tak ze 40 ekip hokejowych co daje 1 i 2 ligę po 10 drużyn a 3 liga to powinna być podzielona na 4 grupy (Północ,Centrum,Południe i Śląsk) razem z rezerwami ponad 50 drużyn
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe