I liga: Szarotki górą w Bytomiu
W spotkaniu dwóch czołowych drużyn I ligi Polonia Bytom przegrała na własnym lodowisku z MMKS Podhale Nowy Targ 2-4. Tym samym bytomianie tracą w tabeli do swoich dzisiejszych rywali już 16 punktów. Spotkania nie dograło trzech zawodników. Defensor gospodarzy Krzysztof Kantor oraz napastnik Podhala Mateusz Michalski doznali kontuzji, natomiast Andrzej Banaszczak otrzymał karę meczu.
W dzisiejszym meczu debiut w zespole Polonii zanotowali dwaj napastnicy. Grający ostatnio w HC GKS Katowice 30-letni Jakub Radwan oraz wychowanek Stoczniowca Gdańsk, w ostatnim czasie reprezentujący Nestę Toruń, 23-letni Marek Wróbel. Wśród nowotarżan zagrał z kolei powracający do klubu wychowanek Sanoka Rafał Ćwikła. Zabrakło za to chorych bądź kontuzjowanych Piotra Ziętary, Dariusza Gaczoła, Dawida Olchawskiego i Daniela Kapicy, co zmusiło trenera Marka Ziętarę po raz pierwszy w tym sezonie do gry na trzy piątki.
Mecz rozpoczął się udanie dla przyjezdnych. Już w 3. minucie Bartłomiej Bomba strzałem z kąta po lodzie trafił w słupek bytomskiej bramki. Chwilę później więcej precyzji wykazał Bartłomiej Neupauer. Napastnik Szarotek zdołał przejąć niewygodne podanie partnera kończąc strzałem z bliska ładną kontrę Podhala. W końcówce pierwszej odsłony miejscowi złapali sporo wykluczeń między innymi karę 5+20 dostał Andrzej Banaszczak za faul na Mateuszu Michalskim (podejrzenie złamania obojczyka). Skutkowało to długim okresem gry w podwójnej przewadze gości. Gdy wydawało się że padnie drugi gol dla lidera I ligi z kontrą ruszył napastnik niebiesko-czerwonych Paweł Bajon. Wychodzącego na pozycję sam na sam napastnika gospodarzy faulem zatrzymał hokeista Podhala. Sędzia podyktował za to zagranie karnego, którego sam poszkodowany pewnie wykorzystał kładąc Tomasza Rajskiego na lodzie, a następnie posyłając nad nim gumę do bramki. Remisowy rezultat nie utrzymał się jednak długo. Na 12 sekund przed końcem tercji goście w końcu wykorzystali przewagę pięciu na trzech. Do bramki Polonii ponownie trafił Neupauer, po którego mocnym strzale krążek po sprzęcie Zbigniewa Szydłowskiego wpadł do siatki.
Od drugiej tercji z powodu kontuzji w składzie Polonistów brakowało Krzysztofa Kantora. Bytomianie nie poddali się jednak i w 27. minucie ponownie był remis. Sposób na bramkarza przyjezdnych znalazł po raz drugi dzisiejszego dnia Bajon trafiając precyzyjnie w okienko. Ponad pięć minut później drużyna z Nowego Targu znów objęła prowadzenie. Damian Zarotyński uderzeniem z kąta zaskoczył Szydłowskiego wykorzystując przewagę gości pięciu na czterech. W tej odsłonie dobrą sytuację miał także Bomba, ale nie wykorzystał sytuacji sam na sam. Gospodarze nie wykorzystali z kolei ponad 40-sekundowego okresu gry w podwójnej przewadze.
W 46. minucie czwartą bramkę dla Podhala zdobył ładnym strzałem z pierwszego krążka Sebastian Biela. Po tym trafieniu podopieczni Marka Ziętary mogli już grać spokojnie i kontrolować grę. Bytomianie mimo prób nie byli już w stanie odwrócić losów potyczki. Bardzo skutecznie zagrał w tym spotkaniu pierwszy atak Szarotek, który zdobył wszystkie gole dla swojej drużyny.
Polonia Bytom - MMKS Podhale Nowy Targ 2-4 (1-2, 1-1, 0-1)
0-1 Neupauer - Zarotyński (3:12)
1-1 Bajon (18:43) karny
1-2 Neupauer - Zarotyński (19:48) 5/3
2-2 Bajon - Wieczorek (26:02)
2-3 Zarotyński - Neupauer (31:33) 5/4
2-4 Biela - Neupauer (45:20)
Polonia: Szydłowski (Kraus - nie grał) - Banaszczak, Owczarek, Puzio, Kukulski, Kłaczyński - Stępień, Urban, Gawlina, Bajon, Wieczorek - Kantor, M. Kogut, Mazur, Wróbel, Radwan oraz Dorszewski, Drewniak.
Podhale: Rajski (od 16:37 do 17:06 Niesłuchowski) - Łabuz, Mrugała, Biela, Neupauer, Zarotyński - K. Kapica, Landowski, Wielkiewicz, Bryniczka, Michalski - Tomasik, Talaga, Ćwikła, Bomba, Istocy oraz Stypuła (Wojdyła - nie grał).
Kary: 37 (w tym 5+20 Banaszczak) - 10 min.
Strzały: 30 - 28
Sędziowali: Włodzimierz Zarodkiewicz - Sebastian Adamoszek, Rafał Tkacz.
Komentarze