I liga: Wstydu nie przynieśli
Mecz pomiędzy MMKS a Unią miał zgoła inny przebieg niż dzień wcześniej, mimo że w drużynie MMKS-u zabrakło grających w pierwszym meczu Iskrzyckiego i Gaja oraz broniącego Tomasza Rajskiego. Trener MMKS-u włączył do składu kolejnych graczy z młodszego rocznika i Ci odwdzięczyli mu się dobrą grą na całym lodowisku.
MMKS Podhale Nowy Targ – Unia Oświęcim 2:4
Bartek Niesłuchowski, Wstydu swoją grą dziś nie przynieśliśmy, a przede wszystkim pokazaliśmy prawdziwy góralski charakter. Mecz był bardzo zacięty przez całe 60 minut. Akcje pod jedną i drugą bramką zmieniały się w mgnieniu oka. Kto nie zdecydował się dziś na przyjście na mecz ten niech żałuje. Po wczorajszym słabym meczu, rozegraliśmy dziś jedno z lepszych spotkań w tym sezonie, mimo że w tym meczu zagrało 3 graczy z Juniora Młodszego, którzy we wczorajszym meczu nie wystąpili, lecz godnie zastąpili starszych kolegów, którzy z różnych przyczyn nie mogli dziś wystąpić. Co do mojej gry jestem z siebie zadowolony, lecz główna to zasługa kolegów z drużyny, którzy mi pomagali i nie raz ratowali z niejednej opresji
Jacek Szopiński
Mecz zdecydowanie lepszy od wczorajszego. Cały mecz zagraliśmy konsekwentnie taktycznie, zagęściliśmy strefę środkową i przeciwnik miał problemy z jej sforsowaniem. Udawało się mu to głównie, gdy graliśmy w osłabieniu. Dość dobrze spisywał się Niesłuchowski, trzeba przyznać, że zabronił bardzo dobrze w tym meczu a my wyprowadzaliśmy groźne kontry. Przy odrobinie szczęścia mogliśmy ten mecz wygrać, kiedy to przy stanie 1:1 zdobyliśmy 2 gola, którego sędzia nie uznał. Pod względem taktycznym zagraliśmy bardzo dobrze, bo gdybyśmy się otworzyli, i stracili koncepcję tak jak wczoraj w III tercji to wynik byłby podobny a tak to zagraliśmy mimo bardzo osłabionego składu dobry mecz i wstydu nie przynieśliśmy. Pozytywnym akcentem tego spotkania jest też to, że następna grupa młodych zawodników(Kos, Michalski, Wcisło, Mrugała) wchodzi na wyższy poziom i ogrywa się. Musi uczyć się grać na tym wyższym poziomie a samo to, że dziś grało 10 graczy z Juniora Młodszego i grali równorzędny mecz to można być umiarkowanie zadowolonym. Szkoda tylko, że nie udało się nam wygrać z Unią, co bardzo chcieliśmy uczynić, ale I drużyna Podhala jest zdziesiątkowana przez choroby i musieliśmy im oddać wiodących tutaj zawodników, ale otwiera się wtedy szansa dla tych młodszych.
Komentarze