Skandal w Dębicy
Skandalem zakończyło się dzisiejsze spotkanie I ligi pomiędzy UKH Dębica a HUKS Legią Warszawa. Drużyna Legii odmówiła rozpoczęcia gry w 3 tercji spotkania.
Sędzia główny tego pojedynku Adam Witek z Sanoka nałożył na oba zespoły łącznie 89 minut kar z czego aż 75 na gości. W 39:59 zawodnik warszawiaków Karol Szaniawski został ukarany karą meczu za atak na sędziego. Legioniści zapowiadają złożenie oficjalnego protestu do PZHL, gdyż ich zdaniem sędzia był stronniczy. Po dwóch odsłonach UKH Dębica prowadziła z Legią 5:0.
Oświadczenie hokeistów Legii:
To, co działo się dzisiaj na lodzie w Dębicy przekroczyło wszystkie normy. Trójka sędziowska w składzieAdam Witekjako główny orazMarcin CiastońiMaciej Gąsienica Makowskina liniach doprowadziła do skandalu. Szczególnie sędzia główny, który najzwyczajniej w świecie nie poradził sobie z poprowadzeniem tego spotkania, doprowadził do tego, że mecz zakończył się po II tercji. Zaczynając od wielu sytuacji spornych, takich jak podawanie krążka ręką, błędy przy sygnalizacji i egzekwowaniu kar ale przede wszystkim stronniczość sędziego spowodowała, że wspólnie zdecydowaliśmy nie wychodzić na III tercję. Na pewno nie bez znaczenia był fakt, że sędzia główny pochodzi z Sanoka, a w drużynie z Dębicy na mocy porozumienia pomiędzy klubami z podkarpacia występowało 10 zawodników z Sanoka. Aby najlepiej zobrazować przebieg spotkania przytaczamy garść statystyk. W ciągu dwóch tercji, czyli 40 minut meczu sędzia nałożył na naszą drużynę 73 minuty kar!!! Oznacza to, że prawie cały mecz graliśmy w podwójnym osłabieniu!!! Dla porównania na drużynę z Dębicy zostało nałożonych 14 minut kar, przy czym 2 z nich zostały nałożone w takiej samej sytuacji: Zawodnik naszej drużyny odsyłany był na ławkę kar za faul, a zawodnik Dębicy za symulowanie faulu. Sytuacja, która przelała czarę goryczy i zakończyła spotkanie wydarzyła się pod koniec drugiej tercji. Karol Szaniawski, który atakowany przez zawodników Dębicy zdecydował się na wybicie krążka ze swojej tercji posłał krążek po lodzie. Sędzia, który stał kilka metrów dalej uznał to zagranie jako celowy atak na sędziego i nałożył na Karola Szaniawskiego karę meczu. Gdy poprosiliśmy o analizę tego zagrania, okazało się że mecz nie jest rejestrowany i nie ma możliwości analizy tej sytuacji. Ciśnienie tego spotkania urosło do takich rozmiarów, że w trosce o zdrowie zawodników zdecydowaliśmy się nie wychodzić na III tercję. Jutro zamierzamy złożyć oficjalne pismo do Polskiego Związku Hokeja na Lodzie wyjaśniające ze szczegółami przebieg tego spotkania. Tymczasem prosimy Was o udostępnianie tej informacji. Niech jak najwięcej osób dowie się o dramatycznej postawie sędziego, która doprowadziła do zakończenia tego spotkania przed czasem.
Komentarze