Udany powrót hokeja do Trójmiasta
W pierwszym spotkaniu przed własną publicznością hokeiści MH Automatyki Stoczniowca 2014 pokonali zespół SMS II Sosnowiec 7:0.
"Profesjonalny hokej wraca do Trójmiasta!" - to hasło facebookowej akcji, w której organizatorzy zachęcali do pojawienia się na pierwszym domowym spotkaniu AutomatykiStoczniowca 2014 Gdańsk. O tym, że zainteresowanie tym sportem w Trójmieście jest spore potwierdził ostatni turniej EIHC, na którego finałowym meczu pojawiło się prawie 4000 kibiców.W sobotnie popołudnie było około 1800, lecz nadal jak na realia pierwszej ligi jest to wynik imponujący.
Zapełniona na biało-niebiesko trybuna od pierwszych minut wspierała swoich zawodników dopingiem. Stęsknieni sympatycy hokeja, od początku meczu mogli obserwować szybkie, zdecydowane ataki gdańszczan na bramkę Michała Czerniaka.
W 4. minucie bliski pokonania bramkarza SMS-u był obrońca Gilbert Leśniak, który groźnie uderzał spod niebieskiej linii. Co nie udało się w 4. minucie, udało się w 7. kiedy to po strzale Serwińskiego, udaną dobitką krążek do bramki skierował Stasiewicz.
Pierwsza zdobycz bramkowa rozbudziła podopiecznych Janusza Bochińskiego i Krzysztofa Lehmanna, jednak wynik do końca tercji nie zmienił się.
W przerwie na odbył się pokazowy mecz, w którym wystąpili młodzi zawodnicy hokejowych sekcji Stoczniowca oraz UKS Bombek Malbork. Krótkie widowisko zakończyło się zwycięstwem młodych gdańszczan 2:0.
Druga tercja znakomicie rozpoczęła się dla gospodarzy, już w pierwszej minucie spotkania wynik na 2:0 podwyższył Filip Pesta. W 24. minucie bramkę na 3:0 zdobył Serwiński,spiker nie zdążył jednak nawet wyczytać jego nazwiska, a ten już asystował przy bramce na 4:0.
Przy tej okazji warto zwrócić uwagę na grę całej drugiej formacji w składzie Ruszkowski - Wachowski - Serwiński - Pesta - Stasiewicz,która wypracowała w tym meczu 6 z 7 bramek dla gdańskiego zespołu. Tercja zakończyła się wynikiem 6:0, najpierw kolejną bramkę Wachowski, a szóstą bramkę strzałem z bekhendu zdobył kapitan Marek Wróbel.
Trzecia tercja to zdecydowanie spokojniejsza gra ze strony gospodarzy. Wtedy swojej szansy na zdobycie bramki szukali zawodnicy SMSu, którzy rozpoczęli co raz to śmielsze ataki na bramkę Igora Tomczyka. Jednak w 49. minucie to Stoczniowiec mógł podwyższyć lecz szansy z kontrataku nie wykorzystał Sochacki.
Od 53. minuty goście grali w podwójnej przewadze, z niebieskiej linii groźnie uderzali Woźniak i Jóźwiak, ale krążek nie mógł znaleźć drogi do bramki. Gdy już wydawało się, że mecz zakończy się wynikiem 6:0, to 37 sekund przed końcem udaną dobitką z najbliższej odległości popisał się Sebastian Wachowski, który kompletując hat-tricka ustalił wynik spotkania zakończonego zasłużonym zwycięstwem Stoczniowca.
MH Automatyka Stoczniowiec 2014 Gdańsk - SMS II PZHL Sosnowiec 7:0 (1:0,5:0,1:0)
1:0 Stasiewicz - Serwiński - Pesta (06:49)
2:0 Pesta - Stasiewicz - Serwiński (20:34)
3:0 Serwiński - Stasiewicz - Pesta (23:38)
4:0 Wachowski - Stasiewicz - Serwiński (23:56)
5:0 Wachowski - Stasiewicz - Pesta (26:30)
6:0 Wróbel - Sochacki - Ziółkowski (38:35)
7:0 Wachowski - Stasiewicz - Ruszkowski (59:23)
Minuty karne:10-10
Strzały: 68-14
MH Automatyka Stoczniowiec 2014 Gdańsk: Tomczyk (Kopyciński n/g) - Leśniak, Lehmann, Sochacki, Wróbel, Ziółkowski - Ruszkowski, Wachowski, Serwiński, Pesta, Stasiewicz - Puchalski, Wróblewski, Wrycza, Błażejczyk, Kulczyk - Cymbała, Iwanow, Krasakiewicz, Paruszewski, Piekur.
Trener: Janusz Bochiński
SMS II PZHL Sosnowiec: Czernik (Rafalski od 40:00) - Gogoc, Secemski, Gniewek, Panczakiewicz, Woźniak - Makowski, Janus, Sroka, Filip, Bichta - Nowak, Jóźwiak, Pelaczyk, Rybak, Rybak - Śmieszek, Szukała, Jarosz, Pajestka, Anklewicz.
Trener: Jarosław Morawiecki
Komentarze