Hokej.net Logo

Kluczowe dwa miesiące

Kluczowe dwa miesiące

- Myślę, że nie tylko dla mnie, ale wszystkich ludzi z zarządu, cała ta finałowa rywalizacja, a szczególnie ten ostatni, decydujący mecz, to było olbrzymie stresujące przeżycie. Nie udało się - rozmowa z Agatą Michalską, prezes klubu MMKS Podhale Nowy Targ o przegranym sezonie w I lidze i perspektywach na przyszłość.

Szok, niedowierzanie, zwątpienie, które z tych sformułowań pasuje najbardziej do faktu, że cel jaki postawiliście sobie przed sezonem, czyli powrót do ekstraklasy nie został zrealizowany?

-Na pewno nie da się przejść obok tego w sposób obojętny, udawać twardzielai mówić wokół, że nic się nie stało. Stało się, ale musimy z tym żyć i patrzeć przed siebie. Myślę, że nie tylko dla mnie, ale wszystkich ludzi z zarządu, cała ta finałowa rywalizacja, a szczególnie ten ostatni, decydujący mecz, to było olbrzymie stresujące przeżycie. Nie udało się. Przyszło poczuć nam gorycz porażki, ale ja też staram się patrzeć szerzej na ten cały sezon. Widziałam jak trenerzy z zawodnikami, wykonują kawał naprawdę dobrej, ciężkiej roboty na treningach. To dawało efekty w sezonie zasadniczym. Wydawało się, że wszystko dobrze funkcjonuje i zmierza w odpowiednim kierunku. Niestety w play-off czegoś zabrakło. Ja wiem, że najłatwiej zrzucić wszystko na presję, ale proszę mi wierzyć dla większości tych chłopaków to było ogromy stres. Nie podołali wyzwaniu. To, co oni teraz czują wiedzą tylko Ci, którzy kiedyś uprawiali sport i ponieśli porażkę. Rozmawialiśmy krótką chwilę zaraz po przegranym meczu i każdy z nich było totalnie załamany. Wierzę, że będzie to też dla nich lekcja, z której wyniosą odpowiednie wnioski co pozwoli stać się im przede wszystkim lepszymi sportowcami.

Trener Marek Ziętara cieszy się dalszym zaufaniem władz klubu?

- Oczywiście. Nie widzę podstaw, aby to zaufanie zatracił. To świetnej klasy fachowiec, stuprocentowy profesjonalista, który doskonale wie co robi, ma świetne podejście do zawodników. Zresztą doskonałym tego przykładem jest reakcja Edgara Adamovicsa. Łotysz, który trafił do nas w trakcie sezonu, przyszedł do mnie po tym decydującym meczu z Polonią i przyznał, że pracował już z wieloma trenerami w swojej karierze, ale to trener Ziętara jest tym, który zrobił na nim największe wrażenie. To też w jakimś stopniu oddaje poziom, jaki reprezentuje sobą nasz szkoleniowiec.

Będziecie go namawiać aby został w klubie na kolejny sezon?

-Na pewno, choć to za wcześnie. On chyba najbardziej ze wszystkich przeżył ten przegrany finał. Musi troszkę minąć czasu, aby odreagował i zapomniał. Ja ze swojej strony zrobię wszystko, aby został z nami. Zresztą do całego sztabu szkoleniowego nie mogę mieć żadnych pretensji. To był kolektyw, który świetnie się ze sobą rozumiał i napędzał nasz klub.

Po tym co się wydarzyło, Pani sama nie miała ochoty zrezygnować z pełnionej przez siebie funkcji?

- Skłamałabym, jeżeli zaprzeczyłabym temu, że przez te kilkanaście ostatnich godzin, przez głowę przewinęło mi się wiele myśli. Postąpiłabym jednak wbrew swoim przekonaniom, gdyby teraz zrezygnowała, powiedziała dziękuję i o wszystkim zapomniała, zostawiając innych ludzi z tymi wszystkim problemami jakie na nas spadły. Odejść wtedy kiedy jest źle to byłoby dla mnie coś niehonorowego. Nie zapominajmy jednak, że my jesteśmy stowarzyszeniem i to tak naprawdę moja i moich kolegów z zarządu przyszłość w tym klubie zależy od ich członków.

Jak brak awansu do ekstraklasy przełoży się teraz na dalsze funkcjonowanie klubu? Wiadomo, że warunkiem pozyskania możnego sponsora czy sponsorów jest gra w najwyższej lidze...

- Nie da się ukryć, że to w rozmowach z przedstawicielami większości firm był jeden z głównych warunków. Na chwilę obecną tak naprawdę nie wiem jak to wszystko się potoczy. Odebrałam wiele pozytywnych sygnałów, dodających otuchy w sens i powodzenie dalszej naszej pracy, mimo porażki jaką ponieśliśmy jako klub. Bezsprzecznie znaleźliśmy się znów w ciężkiej, kłopotliwej sytuacji, która wymaga od nas jeszcze większej pracy i determinacji niż do tej pory. Mam nadzieję, że te setki osób i firm, które bardzo nam pomagały w funkcjonowaniu klubu w tym sezonie i sprawiły, że kończymy go bez żadnego zadłużenia wynikającego z bieżącej działalności, a nawet redukcją zobowiązań ciążących z poprzednich lat, nie odwrócą się od nas. Niemniej nie ma co ukrywać, że gdyby udało się nam awansować byłoby nam wszystkim łatwiej. Teraz poniekąd jesteśmy skazani na dobrą wolę tych wszystkich ludzi.

Szansą dla Podhala jest powstanie w Polce ligi zawodowej...

- Mocno na to liczymy i kibicujemy tej inicjatywie. Wtedy jeżeli uda się nam pozyskać środki to wierzę, że w od nowego sezonu ekstraklasa wróci do Nowego Targu. Czekamy więc na decyzję władz Polskiego Związku Hokeja na Lodzie. Czas jednak odgrywa bardzo ważną rolę, szczególnie w naszym wypadku. Dla nas kluczowe wydają się być najbliższe dwa miesiące. W nich powinno się wiele wyjaśnić.

Na ile możliwy jest czarny scenariusz dotyczący pierwszej drużyny, w którym załóżmy, że nie znajdą się środki na prowadzenie hokeja w Nowym Targu na poziomie seniorskim...

- Nie biorę tego pod uwagę. Pierwsza drużyna musi istnieć. Ci młodzi chłopcy, którzy zaczynają przygodę z hokejem w naszym klubie muszą widzieć sens pracy na treningach i uprawiania tej dyscypliny. Jeżeli nie ruszy liga zawodowa, albo ruszy, ale nie znajdziemy środków aby w niej grać, to zrobimy wszystko aby drużyna funkcjonowała w warunkach pierwszoligowych

Jak dziś wygląda sytuacja w klubie, jeżeli chodzi o sprawy czysto organizacyjne?

-Powiem tak, że daleko nam do ideału, ale w moim przekonaniu na przestrzeni tych kilku miesięcy odkąd przejęliśmy stery w klubie, zrobiliśmy krok siedmiomilowy. Uczyliśmy się na własnych błędach, których pewnie popełniliśmy wiele. Na dziś jesteśmy poukładani. Ja sama zdecydowanie lepiej rozumiem biznes sportowy, którym wcześniej się nie zajmowałam. Jest nam na pewno łatwiej. Z drugiej strony jest olbrzymia potrzeba rozszerzenia zarządu. Piątka ludzi to za mało, aby ogarnąć cały szereg spraw. Przede wszystkim bardzo potrzebujemy w naszym gronie prawnika. Jego brak ogromnie nam doskwierał w wielu momentach tego sezonu.

Najcięższy zarzut jaki można usłyszeć wobec was, czyli obecnego zarządu MMKS Podhala to taki, że pochłonięci sprawami pierwszej drużyny, zapomnieliście o pozostałych grupach w klubie, czego m.in. konsekwencją była likwidacja Centralnej Ligi Juniorów...

-Każdy kto stawia tego typu zarzuty, tak naprawdę nie zna tego co dzieje się wewnątrz klubu. Co tyczy się CLJ to jedynym powodem likwidacji tej grupy był fakt, zmiany przepisów. Chcę podkreślić, że to był absolutnie, jedyny powód. Od początku sezonu wiedzieliśmy, że będzie bardzo trudno o tą konkretnie kategorię. Stan osobowy w niej był niemal na styk. W momencie kiedy PZHL wycofał 92 rocznik, w dodatku znacząco ograniczono możliwość wykorzystania młodszych zawodników, praktycznie niemożliwym stało się skompletowanie składu do rozgrywek CLJ. Absurdem było też to, że zostaliśmy przez PZHL obciążeni karą za wycofanie drużyny z rozgrywek, bowiem tak naprawdę nie było to nasze widzimisie, a tylko i wyłącznie konsekwencja zmian dokonanych przez władze związku, co tak naprawdę w trakcie trwania sezonu nie miało prawa mieć miejsce.

CLJ będzie reaktywowana od sezonu 2013/2014?

- Oczywiście, choć tak naprawdę znów będziemy uzależnieni od stanu osobowego jakim będziemy dysponować. My tak naprawdę jesteśmy wciąż na etapie budowy odpowiedniego systemu selekcji w tych najmłodszych grupach wiekowych w czym bardzo pomaga nam Walenty Ziętara, człowiek autorytet, doskonale orientujący się w takich tematach i posiadający olbrzymie doświadczenie nabyte w innych krajach. Na to potrzeba kilku lat spokojnej, cierpliwej i uważnej pracy. Zdaję sobie sprawę, że za chwilę pojawi się problem ze stanem osobowym w kategoriach żaka czy żaka młodszego. My jednak już na to w żaden sposób nie możemy wpłynąć. Niestety to jest konsekwencja zaniedbań z kilku wcześniejszych lat.

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • Luque: Tymczasem polscy piłkarze mają karne o awans
  • Luque: No nie pamiętam żeby kiedykolwiek strzelili 5 karnych pod rząd, jakiś cud
  • Simonn23: A takie pytanie do nowotarżan, jeździcie na mecze do Popradu?
  • omgKsu: Bilety na finał w Oswiecimiu już w sprzedaży on-line , także spieszmy sie kupować bo tak szybko sie sprzedają ;)
  • rober03: Zakupione na oba mecze. Tak coś czułem że szybciej będą
  • TenHasek;): Na ten drugi mecz w Oświęcimiu to nie kupujcie chyba że lubicie masochistyczne tematy ;D Po co znowu oglądać jak Katowiccy zawodnicy się oblewają szampanem i biorą puchar do Katowic
  • omgKsu: Słaba napinka haszku , próbuj dalej ;)
  • Andrzejek111: Co powiecie o wyprzedaży dwóch pierwszych meczy w Satelicie (~1400)??
  • hanysTHU: Kupujcie, ja czekam do wtorku. Wtedy kupię. Jest pula dla karneciarzy także mi nie zabraknie.
  • hanysTHU: Druga sprawa to zobaczymy ilu kibiców sukcesu będzie przed telewizorami...
  • hanysTHU: Na razie to się oblewają zimnym potem z napinki.
  • hanysTHU: A tak naprawdę to żałuję, że nie mamy większych hal z sektorami dla gości, bo dwie najlepsze ekipy ultras w thl by miały okazję się zmierzyć na oprawę.
  • Ligota_GKS: Na przełomie wieku do Was jeździliśmy, ale wiadomo jak to wtedy wyglądało i czym się kończyło
  • Młodziutki: W kurniku będzie 1400 u nas 4000 niezła proporcja
  • Kudlaczenko: No i?
  • Simonn23: wstyd żeby w Katowicach nie było porządnego lodowiska
  • omgKsu: Po co jak na lidze te marne 1400 mieli ciezko uzbierac
  • Ligota_GKS: w Oświęcimiu też tłumy nie chodziły na zasadniczy. Przykład Sosnowca pokazał, że potrzebne są nowoczesne obiekty, żeby podnieść frekwencję
  • unista55: Marketingowo lepiej, by to Unia grała w LM... pokazalibyśmy przynajmniej Europie, że w Polsce i 4000 może przyjść na mecz. Ale co ma być to będzie :)
  • PanFan1: Szkoda że nie da się zorganizować chociaż finałowych meczy w spodku, bo się nie da prawda ?
  • Paskal79: Panowie dlatego trzeba coś zrobić ,by projekt który wygrał na remont naszego lodowiska nie wszedł na życie ,bo pamiętajmy już nigdy nowego lodowiska ,czy nowoczesnego nie będzie , jakie to ważne dla miasta , mieszkańców i zawodników, przykład Sosnowca pokazuję jakie to ważne,wtedy można organizować praktycznie wszystkie ważne imprezy hokejowe i nie tylko! A tak będziemy mieli taką,, starą babę ''która była u kosmetyczki i się podrobiła a w środku dalej starość i ruiną składowisko 60 la
  • omgKsu: Amen.
  • Paskal79: To fakt jakby przyszło nawet ok 2500-3000 tyś na LM i taka oprawa to na pewno by na tych europejskiej działaczach zrobiło wrażenie,bo nie ukrywajmy LM w Europie niee ciszy się uznaniem i niee wiem czy 30/40 %pojemnosci lodowisk są wypełniane no i łatwiej skusić zawodników do podpisania kontraktów,bo kasa b ważna,ale to już jakiś argument, choć droga ciężka i daleka do tego Ale ja stawiam 4:2 w serii dla Uni:-)
  • Paskal79: No pewnie w spotku trzeba zarezerwować termin wcześniej , choć może być wolny,ale koszty zamrożenia lodu i zrobienia lodowiska i band to duże koszty, raczej ciężko do ogarnięcia, choć było by super,dla kibiców pewnie na takie final w spotkaniu przyszło by 5-7tys a może i więcej no i goście by się zmieścili:-)
  • hanysTHU: Zawsze można grać w Sosnowcu. Teren neutralny;)
  • PanFan1: Toronto: po meczu Leeafs, potrzebują czterech godzin i 21 osób obsługi, żeby przygotować halę dla Raptors - ludzie dlaczego u nas nie może być normalnie ??? Może my po prostu zbyt mało wymagamy od swoich pryncypałów ? Łatwo nas zbyć tanią bajeczką że się nie opłaca i nie da (qoorwa wszędzie się da, tylko nie u nas)
  • PanFan1: https://youtu.be/UTnnX6M5K-4?si=75N-m8pm58Tj0st2
  • hanysTHU: Madison Square Garden też w momencie się przeobraża.
  • hanysTHU: Ale takie podejście,że się nie da. Płacę podatki to kujwa wymagam.
  • hanysTHU: Ale na komisje, audyty audytów to ja nie chcę płacić
  • TenHasek;): Szkoda ,że w Oświęcimiu nie ma hali jak w Ameryce . Myślę ,że lekko zapełnili by hale na 60 tysięcy . Bilety by się sprzedały w pół dnia i jeszcze trza bilbordy w "centrum" " miasta " postawić
  • Paskal79: Szkoda faknie było by spodek odwiedzić na takim finałowym meczu,no trudno, choć atmosfera tu i tu będzie gorącą to pewne
  • PanFan1: Powiem Ci Paskal że chętnie bym się wybrał, akurat w PL będę i myślę że spodek byłby pełny.
  • PanFan1: Dokładnie to mam na myśli Hanys, śmierdzi mi w tym wszystkim zwykłym lenistwem, a nie to że się nie da.
  • Paskal79: Nie lenistwem kasa panowie kasa,i może termin bo kto na początku roku,zarezerwuje spodek na finał w hokeju!?, jakby Katowice niee weszły to straty byłby ogromne,bo ani meczy ani innych imprez nie było by
  • Paskal79: Panfan a może były pełny dużo kibiców z Katowic by było mogłoby z Oświęcimia też przyjechać,a w dodatu pewnie trochę kibiców z innych drużyn i miast z okolic by wpadło na finał,bo zapowiada się bardzo ciekawa batalia.....
  • PanFan1: ... ale jak trzeba wiec dla aktywu partyjnego, z darmowym kateringiem, gorzałą i [****]mi ogarnąć, to się terminy znajdują od ręki ? 😉
  • PanFan1: ... dziewczynkami...
  • PanFan1: Łatwiej byłoby zapełnić spodek poczas finału THL, niż np. na mecze Repry.
  • Arma: Żeby zapełniać cokolwiek to najpierw kibicom trzeba pokazać ten sport bo poza Południem i Toruniem to mało kto wie że w PL jest hokej. Jak nie było klubu z ekstraklasy w mieście to raczej nowy widz się nie dowie o tym sporcie.
  • PanFan1: I tak i nie Arma, jak byłem w styczniu u siebie, spotkałem młode małżeństwo z trójką dzieci u nas na hali przed meczem - poznaniacy - przyjechali w koszulkach "koziołków", bo chcieli obejrzeć polską ligę i Podhale. W Nottingham (na MŚ) była masa Polaków z Gdańska, ale i z Bydgoszczy byli i wrocławiaków spotkałem, nie jest zaś tak że ten nasz hokej jest całkiem nieznany
  • PanFan1: Poza tym wracając do finału THL, mecze będą w TVP, będą zapowiedzi, gdyby było to ogarnięte w spodku, masz pełną halę na bank, was z Oświęcimia przyjechałoby "legion", Gieksy na pewno nikt nie musiałby namawiać, a i takich wolnych strzelców jak w tym przypadku mnie, dwa razy powtarzać nie trzeba by było, no tylko trzeba wpierw się za to było zabrać
  • m1chas: Biletów na sobotę online już nie ma 🙂
  • Arma: Bilety na spodek by się wyprzedały od razu ale zabezpieczenie takiej imprezy to byłby horror dla służb.
  • PanFan1: Arma proszę cię, nie wymyślaj, skoro inne dyscypliny można zorganizować i wszędzie indziej można, to i hokej by się dało, tylko trzeba najpierw chcieć.
  • J_Ruutu: Problemem nie jest zabezpieczenie spodka, lecz zrobienie i utrzymanie tam lodu.
  • PanFan1: kiedyś się robienie lodu w spodku udawało, chyba że teraz aparatura już niedomaga ?
  • hubal: władzom się nie opłaca , mniej kasy do zajumania
  • hokej_fan: Bilety online na sobotni mecz w Oświęcimiu wyprzedane
  • hokej_fan: Będzie się działo
  • Hokejowy1964: Aparatura, w trakcie ostatniego remontu, została że to tak ujmę "zdekompletowana". To po pierwsze. Po drugie biletów sprzedało by się max 3, w porywach 4 tysiące i taka liczba w Spodku słabo wygląda. Duża część biletów trafiłaby do kibiców sukcesu i oni już nie stworzą takiej atmosfery jaką mamy na małej hali. Spodek jest we władaniu tak zwanego "operatora" a oni nie są skorzy do współpracy z Klubem, Del karnie mówiąc. W wielkim skrócie to tyle.
  • hokej_fan: Biletów na mecze sobota-niedziela w Oświęcimiu, online już niema. Rozeszły się w kilka godzin.
  • Arma: Ale kibic sukcesu nie ma stworzyć atmosfery. Ma kupić bilet, kupić jedzenie i być liczbą w sprawozdaniu. Niestety ale dla żywotności dyscypliny, kibice sukcesu są najważniejsi. Każdy kto chodzi na hokej regularnie, będzie chodzić dalej, to bańka tak wąska i zamknięta na nowe osoby. Kiedyś jak ta dyscyplina się nie zawinie w kraju, będzie trzeba zburzyć małe obiekty i zbudować większe dla kibiców którzy przyjdą na mecz raz w miesiącu albo od świeta
  • uniaosw: Zakładając że było 2000(na pewno nie mniej) biletów online na każdy dzień online to dzisiaj poszło w sumie 4000 biletów, Brawo
  • uniaosw: Bez tego drugiego online oczywiście
  • omgKsu: Brawo kibice z miast finalistów :)
  • hokej_fan: Hasło się sprawdza. "Oświęcim - tu się dzieje"
  • PanFan1: To o tym Hokejowy nie wiedziałem, czyli w spodku lodu nie uświadczy. Ale co do możliwej ilości sprzedanych biletów na taki event to z Tobą zapolemizuję, myślę że ze 3K to sam Oświęcim by łykał, u nich nikogo na hokej zapraszać nie trzeba, a mają blisko do Kato. Waszych też przecież byłoby dużo, no i jeszcze wonych strzelców też by było sporo.
  • Hokejowy1964: PanFan moim zdaniem w naszych realiach jest niewykonalne to co proponujesz.. Nie przy tej mentalności kibiców.
  • PanFan1: Masz ich na co dzień, więc trudno mi z Tobą o tych sprawach dyskutować, chociaż tyscy i nowotarscy pokazali ostatnio że da się.
  • Hokejowy1964: Wy kibicowsko jesteście inaczej postrzegani. Nie wyobrażam sobie takiego klimatu za kilka dni na meczach finałowych. Za dużo naleciałości kibolskich z piłeczki skopanej niestety....
  • Luque: Nitrasa zaproście do młyna... polansuje się chłop trochę ;p
  • rober03: A ja bym tak obejrzał finał przy piwku pokomentował nawet trochę sobie nawzajem podokuczał a potem pogratulował zwycięzcy i wrócił do domu
  • KOS46: Myślę, że "Spodek" przy tym zainteresowaniu wydarzeniem wśród kibiców, to mógłby zostać szczelnie wypełniony. Już na PP z Tychami w Krynicy oświęcimianie zdominowali trybuny, i nie myślę tu jedynie o sektorze kibolskim. W Katowicach, do których mamy blisko to myślę, ze przy takim głodzie sukcesu to 3000 mogłoby się wybrać. A i nasi kibole mają tam wielu przyjaciół. Mogłoby być grubo... Miejscowych też przyszłoby dużo więcej niż do małej hali.
  • tombot64: To na szczęście czysta fantastyka i pobożne życzenia, najwięcej kibiców Unii to by przyjechało wyremontować spodek z Chorzowa haha, zapomnijcie.
  • hanysTHU: Jeszcze bilety w rozsądnej cenie i byłoby pełno. Byłem na zagranicznych gwiazdach ligi vs repra i było pełno. Bilety były wtedy po dychę;) Z górnych miejsc nie widać krążka ale był full.
  • flashki80: ale na co komu "kibice" kerzy nawet kolory linii by pomylili? Dla Małopolan: ci z chorzowa wam przetłumaczą
  • flashki80: P.S. oby ten głód nie został zaspokojony...
  • PanFan1: Ludzie o co tu chodzi z tym Chorzowem ?
  • Luque: O to, że Unia z kibolami Ruchu się przyjaźni ;)
  • Andrzejek111: Nie Unia, tylko kibole Unii
  • PanFan1: Przecież Chorzów ma nie wiele wspólnego z hokejem, choć kibicować każdemu wolno.
  • hubal: Ruch 3yma z Wisłą K a Unia Oś kibicuje Wiśle PanieF1
  • Luque: Jeśli chodzi o sport to kiedyś przed meczem reprezentacji chciałbym usłyszeć prawdziwy hymn Polski
  • Luque: https://m.youtube.com/watch?v=PsUIGY_b99M&pp=ygUEUm90YQ%3D%3D
  • S'75: Nie Unia Oświęcim kibicuje Wiśle...tylko kiedyś dużo osób jeździło na Wisłę i był to raczej FC niż jakaś zgoda ...czy jak tam zwał...
  • RafałKawecki: Ja tam kibicuję tym co aktualnie grają z GTS Wisła. Ten klub zawsze będzie mi się kojarzył z milicją.
  • TenHasek;): Ogólnie to [****] WRWE i tyle w temacie piłkarskim 🤣
  • hanysTHU: https://zrzutka.pl/wvffcv
  • hanysTHU: Kiedyś nie do pomyślenia żabskocygański układ idealny. Bez napinki...
  • PanFan1: dzięki Hubi ino po co to się do hokeja pcho ?
  • hanysTHU: Nie tylko przez Wisłę, pod koniec lat osiemdziesiątych na Cichej często skandowano na trybunach Unia Oświęcim. A z Wisłą wtedy była kosa. Sztamę Ruch miał z Jagiellonią. A ta Unia na Ruchu mogła być przez Waldka Waleszczyka wychowanka Zatorzanki ,który grał później w Unii z której przeszedł do drużyny niebieskich i zdobył z nią tytuł mistrza Polski w pamiętnym 1989 roku.
  • S'75: https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Mieczys%C5%82aw_Szewczyk
  • S'75: https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Waldemar_Waleszczyk
  • S'75: To chyba o Miecia Szewczyka Ci bardziej chodziło:)
  • S'75: A tu jeszcze taka ciekawostka że strony kibiców Widzewa Łódź...
    Innym przykładem takiego wczesnego „układu” byli kibice Unii Oświęcim. Jesienią 1988r. podczas pamiętnego meczu w Białymstoku Jagiellonia – Widzew (debiut Jagi w I lidze) na trybunach pojawiło się także 3 kibiców Unii Oświęcim, która w tamtym czasie miała zgodę z kibicami Ruchu Chorzów. Goście z Oświęcimia chcieli wówczas zrobić zgodę z „Jagą” i przy okazji nawiązali także przyjazne stosunki z obecnymi na tym spotkaniu kib
  • S'75: Kontaktów szerszych raczej nie było, choć watro podkreślić, że gdy na początku lat 90tych ŁKS grał w ramach rozgrywek hokejowych (słynny come back Stopczyka) to przybyli na halę fani Unii przychylnie wyrażali się o Widzewie, co z oczywistych względów nie podobało się gospodarzom, więc były ganianki na hali. Wśród gości raczej fanów Widzewa nie było (lub pojedyncze osoby) dlatego też relacje te „umarły” śmiercią naturalną
  • hanysTHU: Tak jest!!! Pomyliłem zawodnika. Czuwaj!
  • hanysTHU: Skąd ten Waldemar mi się wziął?
  • hanysTHU: Jeżeli ktoś to pamięta to ma prawo do lekkiej sklerozy ;)
  • PanFan1: S'75 - nikogo nie obrażając, ale to co tu odpisujesz, jakieś nawiązywanie zgód itd. - dla mnie osobiście - jest kompletnie idiotyczne. Po co to komu ?
  • hanysTHU: Historia panie, historia!
  • hanysTHU: Nawiązanie do dzisiejszych zgód i układów.
  • PanFan1: Przyjeżdżam na mecz w koszulce drużyny której kibicuję, zajmuję kulturalnie wykupioną i przeznaczoną dla mnie miejscówkę, nikogo nie obrażam, zachowuję się kulturalnie, po cholerę jakieś "zgody" i inne takie ... ? Tyscy i nowotarscy kibice parę dni temu udowodnili że w Polsce to również jest możliwe.
  • PanFan1: Mam nadzieję że to rozejdzie się szerzej po innych hokejowych obiektach, a kopana niech robi co chce, mam na nią całkowicie wyepane ;)
  • emeryt: jest tu jakiś detektorysta?
  • hanysTHU: W grupach lepszy doping a pikniki niech siadają gdzie chcą 😛
  • Oilers: Widzieliście logo orlen na koszulkach litvinowa?
  • omgKsu: Oczywiście.
  • hanysTHU: I na tafli.
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe