I Liga: Zadecydowała pierwsza tercja
Rewanżowe spotkanie pomiędzy Polonią Bytom, a MMKS Podhale Nowy Targ zakończyło się ponownym zwycięstwem gości tym razem 2-5. Decydująca okazała się pierwsza tercja, w której podopieczni Marka Ziętary zdobyli cztery bramki.
Nowotarżanie niedzielny mecz rozpoczęli od bramki zdobytej już w 2. minucie przez Kaspra Bryniczkę. Hokeiści Podhala do siatki bytomian trafili po kilku dobitkach wykorzystując niefrasobliwość w szeregach obronnych gospodarzy. W 13. minucie strata krążka miejscowych we własnej tercji obronnej skończyła się drugim trafieniem Szarotek. Filip Wielkiewicz skorzystał z prezentu i po objechaniu Zbigniewa Szydłowskiego posłał gumę do pustej bramki. Po upływie ledwie 27 sekundach było już 0-3, gdy kontrę przyjezdnych ładnym strzałem w długi róg bramki Polonii zakończył Rafał Ćwikła. Rezultat pierwszej odsłony ustalił po kolejnych 41 sekundach Konrad Stypuła dobijając z bliska uderzenie partnera z ataku po wygranym buliku w tercji gospodarzy. Trzy bramki zdobyte przez zawodników z Nowego Targu w ciągu zaledwie 68 sekund zmusiły szkoleniowca bytomian do wzięcia czasu oraz zmiany w bramce, w której pojawił się Dominik Kraus.
Druga odsłona przyniosła po jednej bramce dla obu zespołów. W 34. minucie swojego pierwszego gola w nowych barwach zaliczył Jakub Radwan, który po podaniu spod bandy od Marka Wróbla trafił w krótki róg nowotarskiej świątyni. Przyjezdni odpowiedzieli w końcówce tercji piątym trafieniem, gdy bramkarz gospodarzy niebezpiecznie odbił przed siebie uderzenie zawodnika Podhala, a przy dobitce z najbliższej odległości Bartłomieja Neupauera był już bezradny.
W ostatnich dwudziestu minutach obie drużyny miały sytuacje na zmianę wyniku. Między innymi w 54. minucie po wrzutce Sebastiana Łabuza spod linii niebieskiej zasłoniętego Krausa uratował słupek. Bytomianie odpowiedzieli chwilę później strzałem Dariusza Puzio, który także trafił w konstrukcję bramki. Z kolei w 56. minucie świetną sytuację zmarnował Bartłomiej Bomba. Napastnik Szarotek dostał dobre podanie pod bramkę Polonii, ale przegrał pojedynek z Krausem. Ostatnie słowo w tym meczu należało do niebiesko-czerwonych, którzy na 35 sekund przed końcem wykorzystali podwójną przewagę (równoczesne kary złapane przez Zarotyńskiego oraz Neupauera). Bartłomiej Stępień z linii niebieskiej podał do stojącego tuż przed nowotarską bramką Marcina Mazura, a ten nie dał szans Tomaszowi Rajskiemu ustalając końcowy rezultat.
Polonia Bytom - MMKS Podhale Nowy Targ 2-5 (0-4, 1-1, 1-0)
0:1 Bryniczka - F. Wielkiewicz (1:37)
0:2 F. Wielkiewicz (13:00)
0:3 Ćwikła - Ištocy (13:27)
0:4 Stypuła - Bryniczka (14:08)
1:4 Radwan - M. Wróbel (33:20)
1:5 Neupauer - Zarotyński (38:21)
2:5 Mazur - Stępień (59:25) 5/3
Polonia: Szydłowski (od 14:08 Kraus) - Urban, Stępień, Mazur, Bajon, Wieczorek - Dorszewski, M. Kogut, Gawlina, Kukulski, Kłaczyński - Owczarek, Kantor, Puzio, M. Wróbel, Radwan oraz Drewniak.
MMKS Podhale: Rajski (Niesłuchowski - nie grał) - Łabuz, Mrugała, Zarotyński, Naupauer, Biela - Landowski, K. Kapica, Stypuła, Bryniczka, F. Wielkiewicz - Tomasik, Talaga, Ištocy, Bomba, Ćwikła oraz Wojdyła.
Kary: 8 - 22 min. ( w tym 10 Neupauer)
Strzały: 23 - 35
Sędziowali: Patryk Pyrskała - Grzegorz Lipiński, Jarosław Syrek.
Komentarze