I liga: Podział punktów z Naprzodem w Olivii
Hokeiści KH Gdańsk wyspecjalizowali się w wyciąganiu ręki do drużyn, które zamykają I-ligową tabelę. Przed tygodniem pomogli ekipie z Sosnowca, a w sobotę przegrali u siebie z Naprzodem Janów 3:7 (0:2, 2:1, 1:4), choć goście grali w okrojonym składzie.
Niestety, powiększyła się lista kontuzjowanych i w szeregach podopiecznych Henryka Zabrockiego. Już w pierwszej tercji kontuzji kolana doznał bramkarz Bartosz Maza. Na szczęście w niedzielę odłożyli na bok kurtuazje i po ciekawym, wyrównanym meczu gospodarze wygrali 4:3 (1:0, 1:1, 2:2).
KH Gdańsk - Naprzód Janów 3:7 (0:2, 2:1, 1:4)
Bramki:
0:1 Sękowski as. Bibrzycki (3.28)
0:2 Posiedlik as. Kostomitin (17.58)
0:3 Bibrzycki as. Rasikoń (30.50 wosłabieniu)
1:3 Stasiewicz (39.01 wprzewadze)
2:3 Strużyk (38.07 rzut karny)
2:4 Mejka as. Pohl (40.47)
2:5 Sękowski as. Bibrzycki (47.45)
2:6 Bibrzycki (52.57 wprzewadze)
3:6 Wrycza as. Ziółkowski (56.20 wprzewadze)
3:7 Sowiński as. Pohl (59.59 wosłabieniu)
KH:Maza (17.58 Szymczewski); Kabat - Kantor, Aleniewski - Lehmann, Ruszkowski - Tomf, Trawczyński - Cymbała; Strużyk - Ziólkowski - Wrycza, Stasiewicz - Serwiński - Pesta, Puchalski - Duda - Kubicki oraz Gawlik, Bliński
NAPRZÓD:Niemczyk; Sarna - Pohl, Cinalski - Rasikoń, Kostomitin - Wądra; Sowiński - Krzysztofik - Mejka, Bibrzycki - Sękowski - Piper oraz Kisiel, Posiedlik.
Kary:KH - 6 min.Naprzód 22 min. (w tym 10 minut kary za niesportowe zachowanie dla Pawła Wądry)
Goście przed meczem wGdańsku wygrali tylko jedno spotkanie iwydawało się, że gdańszczanie powinni poradzić sobie zekipą, która wdodatku przyjechała nad morze wmocno okrojonym, przez choroby ikontuzje, składzie. Janowianie zagrali jednak zdużym rozmysłem, umiejętnie rozkładając siły idokładnie kontrując gdańszczan.
Pierwsza bramka padła w4. minucie gry, gdyRafał BibrzyckiiTomasz Rasikońrozegrali krążek przedBartoszem Maząiten drugi pokonał go. Wkolejnych akcjach goście zatrzymywali się na skutecznym gdańskim bramkarzu aż do 18 minuty, kiedy przy interwencji doznał on kontuzji kolana. Zpowodu urazu nie mógł on skutecznie interweniować, goście zadali drugie trafienie, aw gdańskiej bramce nastąpiła zmiana.
Gdańszczanom natomiast brakowało precyzji pod bramką rywali, kilka razy dochodziło tam do spięć, jednak zawodnicy KH Gdańsk nie potrafili umieścić krążka wsiatce. Udało im się to dopiero w31 minucie, tuż po stracie trzeciej bramki.Jakub Stasiewiczotworzył wynik dla KH Gdańsk. Jeszcze przed końcem drugiej tercji bramkę kontaktową zdobyłMateusz Strużykwykorzystując rzut karny.
Wydawało się, że podopieczniHenryka Zabrockiegopójdą za ciosem iw ostatniej odsłonie postarają się wyrównać stan rywalizacji, niestety już po 47 sekundach ostatniej tercji zostali skontrowani iNaprzód ponowne prowadził dwoma trafieniami.
Goście kontrolowali grę itylkoWojciechowi Wryczyudało się pokonać wtrzeciej tercjiSzymona Niemczyka. Wynik meczu wostatniej sekundzie ustalił Marek Sowiński wykorzystując szybką kontrę Naprzodu.
- Chwała zwyciężonym. Macie jeszcze młody skład, ale trener na pewno zrobi znich drużynę. Nas rozłożyła choroba, mieliśmy przyjechać do Gdańska na 4 piątki, ale 6 zawodników zachorowało. Mieliśmy rok przerwy wgrze, widać, że zawodnikom brakuje ogrania, starsi potrafią przytrzymać krążek, ale młodym jeszcze palą się ręce -powiedział po spotkaniu trener NaprzoduJanusz Imiołczyk.
- Nie jestem zadowolony ani zgry, ani zwyniku. Na tle tak doświadczonej drużyny popełniliśmy bardzo dużo błędów. Wpierwszej tercji przestraszyliśmy się rywala, ponadto Bartosz Maza zerwał więzadło imusiał zejść. Szymczewski był nierozgrzany, starał się jak mógł, ale przy tej ilości strzałów mógł mieć lepsze statystyki. Goście wygrali zasłużenie, potrafili przytrzymać krążek amy nie, pomógł im również wydatnie bramkarz -podsumował spotkanie trener KH GdańskHenryk Zabrocki.
KH Gdańsk - Naprzód Janów 4:3 (1:0, 1:1, 2:2)
Bramki:
1:0 Stasiewicz as. Serwiński (17.39)
1:1 Sękowski as. Bibrzycki (24.49)
2:1 Pesta as. Stasiewicz (31.49)
3:1 Stasiewicz as. Serwiński, Pesta (41.16)
3:2 Sękowski as. Cinalski (47.01)
4:2 Wrycza as. Ziółkowski, Kabat (51.24)
4:3 Sękowski as. Cinalski (52.34)
KH:Szymczewski; Kabat - Kantor, Aleniewski - Lehmann, Ruszkowski - Tomf, Trawczyński - Cymbała; Strużyk - Ziółkowski - Wrycza, Stasiewicz - Serwiński - Pesta, Puchalski - Duda - Kubicki oraz Gawlik, Bliński
NAPRZÓD:Niemczyk; Sarna - Pohl, Cinalski - Rasikoń, Kostomitin - Wądra; Sowiński - Krzysztofik - Mejka, Bibrzycki - Sękowski - Piper oraz Kisiel, Posiedlik.
Kary:KH - 6 min., Naprzód - 20 min. (w tym 10 min. kary dla Jakuba Pipera za niesportowe zachowanie).
Niedziela jest zdecydowanie bardziej przyjazna dla gdańskich hokeistów. Ztrzech zwycięstw jaki odnotowali do tej pory wlidze wszystkie przypadły na niedzielę właśnie iwe wszystkich podopieczni Henryka Zabrockiego zdobyli po 4 bramki.
W drugim meczu zNaprzodem gdańszczanie zagrali odważniej atakując od pierwszych minut czym uniemożliwiali rywalom narzucenie własnego stylu gry. Obydwie ekipy poszły na wymianę ciosów iprzez większość czasu pierwszej tercji bohaterami spotkania byli bramkarze. ZarównoArnold Szymczewskijak iSzymon Niemczykwybronili po kilka groźnych sytuacji.
W 18 minucie gdańszczanie otworzyli wynik. Natarli na rywali grając wprzewadze idokładnie rozgrywali swoją akcję ofensywną wmomencie gdy kończyła się kara janowianina Jakub Stasiewicz pokonał bramkarza rywali. Wostatnich sekundach pierwszej tercji mogło być 2:0. Na dwójkową akcję zdecydowali sięMateusz StrużykiFilip Pestazabrakło niewiele aby po raz wtóry pokonać bramkarza gości.
Druga tercja na początku przyniosła wyrównanie, choć to gdańszczanie stworzyli sobie wtym okresie gry optyczną przewagę. Pesta nie wykorzystał jednak po raz drugi dogodnej sytuacji, rywale skontrowali ipokonali Szymczewskiego.
Co nie udało się Filipowi Peście we wcześniejszych fragmentach meczu, udało się w32 minucie. Młody gdański napastnik otrzymał podanie od Stasiewicza, położył bramkarza igdańszczanie znów prowadzili.
Na kolejne bramki przyszło czekać wOlivii do trzeciej tercji. Wsobotę gdańszczanie chcieli szybko odrobić straty iodsłonili się, wniedzielę doszło do sytuacji odwrotnej, to Ślązacy bardzo szybko stracili gola.
Nie był to jednak koniec emocji wniedzielnym spotkaniu. Bramką kontaktową zdobył Sękowski ale znów na dwie bramki przewagi wyprowadził gdańszczanWojciech Wrycza. Wykańczając dwójkowa kontrę, do której wyjechał wspólnie zTomaszem Ziółkowskim.
70 sekund później obydwie ekipy znów dzieliła tylko bramka różnicy, po raz trzeci Szymczewskiego pokonał Sękowski. Janowianie starali się przyspieszyć grę bazując głównie na doświadczeniu swoich najstarszych graczy, gdańszczanie rozbijali ich ataki, przytrzymywali krążek. Szkoda jedynie, że wostatnich sekundach ani Peście ani Ziółkowskiemu nie udało się wykorzystać sytuacji sam na sam bo wówczas zwycięstwo byłoby bardziej okazałe.
Pozostałe wyniki 9 i10 kolejki 1.Ligi:Legia Warszawa - Polonia Bytom 5:8 (2:2, 2:2, 1:4) i1:6 (0:0, 1:3, 0:3), Orlik Opole - Podhale Nowy Targ 1:8 (0:4, 0:3, 1:1) i0:2.
Tabela 1.Ligi
(kolejno: mecze, zwycięstwa, remisy, porażki, bilans, pkt)
1.MMKS Podhale N.Targ 8 8 0 0 54:5 24
2.Orlik Opole106 0 4 31:30 18
3.Bisset Polonia Bytom 8 4 1 3 30:31 14
4.HUKS Legia Warszawa 10 3 1 6 29:52 11
5.KH Gdańsk8 3 0 5 26:309
6.Naprzód Janów8 2 0 4 30:298
7.SMS IPZHL Sosnowiec 8 2 0 69:326
Komentarze