I liga: Fatalna skuteczność w Sosnowcu
Niestety, hokeiści KH Gdańsk nie podtrzymali tradycji i w tym razem w niedzielę nie sięgnęli po komplet punktów. Po sobotniej porażce na wyjeździe z SMS Sosnowiec 1:2 (0:1, 1:0, 0:1), w rewanżu podopieczni Henryka Zabrockiego przegrali 2:3 (0:1, 2:0, 0:2). Porażki są tym boleśniejsze, że dla gospodarzy były to pierwsze punkty w tym sezonie.
SMS Sosnowiec - KH Gdańsk 2:1 (1:0, 0:1, 1:0)
Bramka dla KH Gdańsk: Strużyk
KH GDAŃSK:Maza; Kabat - Ruszkowski, Aleniewski - Lehmann, Cymbała - Trawczyński; Strużyk - Wrycza - Kubicki, Stasiewicz - Serwiński - Pesta, Puchalski - Duda - Gawlik.
Po późnowieczornym meczu wSosnowcu gdańszczanom śnić się będą zapewne koszmary zDawidem Zabolotnymwroli głównej. Bramkarz Szkoły Mistrzostwa Sportowego, który znajduje się na liście rezerwowej pierwszej reprezentacji Polski przepuścił tylko jeden strzał zponad 60 oddanych przez gdańskich hokeistów. Jego vis-a-vis,Bartosz Mazanie był już tak skuteczny iw efekcie gdańszczanie ponieśli wSosnowcu porażkę.
- To był mecz praktycznie do jednej bramki, lód wyjeżdżony był tylko wtercji gospodarzy. Nic to jednak nie dało byliśmy niezwykle nieskuteczni. Oprócz bramkarza SMS-u, który dał się nam we znaki gospodarzom pomagały słupki ipoprzeczki. To jest aż niemożliwe, by na ponad 60 strzałów zdobyć tylko jedną bramkę. Sam tylko Filip Pesta miał 15 strzałów na bramkę -powiedział po meczu trener gdańszczanHenryk Zabrocki.
Pierwszego gola gospodarze strzelili grając wprzewadze, Maza był zasłonięty istrzał gospodarzy go zaskoczył. To była jednak praktycznie jedyna klarowna sytuacja SMS-u wtej tercji.
W drugiej gdańszczanie na chwilę przełamali swoja niemoc strzelecką iteraz oni będąc wosłabieniu zdobyli bramkę za sprawą Mateusza Strużyka.
- Wtrzeciej tercji nasz napór nie ustawał, gospodarzom udało się wpewnej chwili nam wyrwać ipo kontrze dostaliśmy bramkę po strzale zokolic linii niebieskiej. Postawiłem wszystko na jedną kartę, na dwie minuty przed końcem wycofałem bramkarza. Próbowaliśy wszystkiego istrzałów bezpośrednich istrzałów ze zmianą kierunku lotu krążka. Wszystko na próżno. Wprawdzie zdobyliśmy bramkę ale sędzia gola nam nie uznał imecz zakończył się nasza porażką -dodał trener gdańszczan.
SMS Sosnowiec - KH Gdańsk 3:2 (1:0, 0:2, 2:0)
Bramki dla KH Gdańsk:Serwiński - dwie - (24, 35)
KH GDAŃSK:Szymczewski; Kabat - Ruszkowski, Aleniewski - Lehmann, Cymbała - Trawczyński; Strużyk - Wrycza - Kubicki, Stasiewicz - Serwiński - Pesta, Puchalski - Duda - Gawlik.
- Pogrążyła nas nieskuteczność ibezsensowne kary. Sama tylko druga piątka, która miała być naszą siła uderzeniowa wtym meczu otrzymała wsumie 14 minut kar. Każdy wie, że zławki kar bramek się nie strzela aco gorsza koledzy muszą napracować się wobronie za nieobecnego gracza isił później brakuje -grzmiał po meczu szkoleniowiec gdańszczan Henryk Zabrocki.
Hokeiści KH Gdańsk po przegranej pierwszej tercji wdrugiej wyszli na prowadzenie. Tym razem dwie bramki "filmowej" urody zdobył Jakub Serwiński. W35 minucie goście wyszli na 2:1 iwydawało się, że karta wreszcie się dla nich odwróciła. Zwłaszcza, że znów praktycznie nie wypuszczali gospodarzy zich tercji.
Niestety wostatniej części meczu gdańszczanie otrzymali dwa ciosy wciągu kilkudziesięciu sekund.
- Pierwszą bramkę wtrzeciej tercji SMS zdobył wczasie gdy sędzia sygnalizował podwójną karę dla nas. Do boksu gospodarzy zjechał bramkarz inie obroniliśmy sytuacji 5 na 6. Po chwili, wciąż grając wosłabieniu, znów daliśmy się ograć SMS-owi. Najgorsze jest to, że nawet nie mogłem wycofać bramkarza, gdyż praktycznie cały czas później - do końca meczu pozostało około 5 minut - graliśmy wosłabieniu. Takie porażki bardzo bolą zwłaszcza, że wtych meczach to my dyktowaliśmy warunki. Teraz trzeba będzie odegrać się na Naprzodzie wnadchodzący weekend -dodał trener KH Gdańsk.
Pozostałe wyniki 7. i8. kolejki 1.Ligi hokeja na lodzie:Naprzód Janów - Orlik Opole 2:3 (0:2, 0:1, 2:0) i3:4 (1:1, 1:2, 1:1), Podhale Nowy Targ - Legia Warszawa 7:0 (1:0, 3:0, 3:0) i6:1 (2:0, 2:0, 2:1).
Marta
Komentarze