I liga: Udany rewanż Polonii
Hokeistom Polonii Bytom udał się rewanż za wczorajszą porażkę. Bytomianie pokonali dzisiaj Naprzód Janów 4-3. Spotkanie rozstrzygnęło się dopiero w szóstej serii rzutów karnych, a dwa punkty gospodarzom zapewnił Marcin Mazur skutecznie egzekwując decydujący karny.
Podobnie jak we wczorajszym meczu także i dziś w drużynie gości zagrali zawodnicy GKS-u Tychy. Tym razem zabrakło jednak wśród nich Bartosz Ciury, który zaprezentował się dzisiaj w PLH. Miejscowi wystawili z kolei 3 pełne piątki, co dało trenerowi Andrzejowi Secemskiemu większe pole manewru. Pozwoliło to gospodarzom rozpocząć mecz zgoła odmiennie niż wczoraj, gdyż w 10. minucie wyszli na prowadzenie. Po podaniu Sebastiana Kłaczyńskiego kapitan Polonii Dariusz Puzio z bliska wepchnął krążek do bramki. W pierwszej tercji więcej bramek już nie padło. Drugie 20 minut należało do hokeistów z Janowa. W 23. minucie Mateusz Podsiedlik strzałem z backhandu w krótki róg bramki wyrównał stan meczu. Naprzód poszedł za ciosem i już 3 minuty później wyszedł na prowadznie, kiedy to Podsiedlik ponownie zaskoczył bramkarza Polonii strzałem z bliska. O przewadze gości w tej tercji świadczy też bilans strzałów 3-11 na korzyść Janowian. Kiedy w 42. minucie Michał Gryc zmienił lot krążka po strzale z niebieskiej Piotra Cinalskiego wydawało się, że wynik jest już ustalony. Jednak w 50. minucie na strzał zdecydował się Andrzej Banaszczak, a krążek odbijając się od łyżwy Cinalskiego wpadł do siatki. Ta dosyć szczęśliwa bramka dodała animuszu miejscowym i wprowadziła nerwowość w poczynania gości. W 56. minucie, gdy na karze siedziało dwóch zawodników Naprzodu (równoczesne kary Cinalskiego i Przygodzkiego), Banaszczak po podaniu Pavla Urbana strzałem z półdystansu ponownie pokonał Szymona Niemczyka. Obu drużynom nie udało się już zmienić wyniku spotkania i doszło do dogrywki, a następnie do rzutów karnych. W nich prowadzenie uzyskali goście za sprawą strzału od poprzeczki Łukasza Elżbieciaka. Następny gol padł dopiero w 3. serii. Strzelił go Paweł Bajon przedłużając szansę Polonii na korzystny wynik w tym spotkaniu. W 4. serii skapitulowali obaj bramkarze po skutecznie wykonanych „najazdach” Sebastiana Owczarka i Łukasza Sękowskiego. Zwycięska okazała się 6. seria, w której Marcin Mazur znalazł sposób na Niemczyka, a strzelający po nim Martin Przygodzki trafił w słupek bramki strzeżonej przez Zbigniewa Szydłowskiego.
Polonia Bytom - Naprzód Janów 4-3 po karnych (1-0, 0-2, 2-1, d. 0-0, k. 3-2)
1-0 Dariusz Puzio - Sebastian Kłaczyński (09:13)
1-1 Mateusz Podsiedlik - Martin Przygodzki (22:02)
1-2 Mateusz Podsiedlik - Paweł Banachewicz (25:10)
1-3 Michał Gryc - Piotr Cinalski (41:59)
2-3 Andrzej Banaszczak (49:47)
3-3 Andrzej Banaszczak - Pavel Urban (55:37) 5/3
4-3 Marcin Mazur (65:00) decydujący rzut karny
Rzuty karne:
0-1 Łukasz Elżbieciak
0-1 Pavel Urban
0-1 Rafał Bibrzycki
0-1 Dariusz Puzio
0-1 Łukasz Sośnierz
1-1 Paweł Bajon
2-1 Sebastian Owczarek
2-2 Łukasz Sękowski
2-2 Artur Wieczorek
2-2 Piotr Cinalski
3-2 Marcin Mazur
3-2 Martin Przygodzki
Polonia: Szydłowski (Kraus - nie grał) - Banaszczak, Owczarek, Puzio, Bajon, Kłaczyński - Urban, Stępień, Wieczorek, Mazur, Kukulski - M. Kogut, Dorszewski, Gawlina, Dybaś, Cichoń.
Naprzód: Niemczyk (Blot - nie grał) - Mejka, Gnyp, Sośnierz, Ł. Elżbieciak, Sowiński - Cinalski, Bajer, Sękowski, Bibrzycki, Gryc - Rasikoń, Kosakowski, Przygodzki, Podsiedlik, Banachewicz - Sarna, Kostromitin, Piper, Wądra, Kisiel.
Kary: 8 - 10 min.
Strzały: 25 - 31
Sędziowali: Pyrskała - Madeksza, Tkacz.
Komentarze