I liga: Zapowiedź 25. i 26. kolejki
Cztery rundy za nami, do końca pozostały już tylko dwie. W najbliższy weekend 25. i 26. kolejka zainaugurują V, przedostatnią, rundę zmagań w I lidze. W sobotę pierwszoligowcy spotkają się w Krynicy, Katowicach i Warszawie, w niedzielę w Katowicach i Warszawie. Emocji na pewno nie zabraknie, dlatego wszystkich kibiców zachęcamy do wspierania swoich faworytów na pierwszoligowych arenach lub śledzenia ich poczynań w naszych relacjach live.
Krynica
KTH w najbliższy weekend rozegra jedno spotkanie i podejmie na własnym lodowisku SMS I Sosnowiec. Mając w pamięci deklaracje z początku sezonu nie ulega wątpliwości, że celem nr 1 „mineralnych” w tym sezonie było pierwsze miejsce i awans do PLH. Niestety dla hokeistów z Krynicy wszystkie znaki na niebie i ziemi, a dokładniej w Katowicach, wskazują, że cel ten jest już nieosiągalny i maksymalnie mogą oni powalczyć o drugie miejsce na podium I ligi. Obecnie w tabeli KTH zajmuje drugie miejsce ex aequo z Legią Warszawa. Rozstrzygniecie w dwóch ostatnich meczach z Orlikiem i Polonią, wymagało od hokeistów KTH walki w doliczonym czasie gry. W jednym i drugim przypadku KTH udało się przychylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść.
SMS Sosnowiec zajmuje ostatnie miejsce w tabeli. W tym sezonie zawodnicy szkółki zwyciężyli 5 razy, w tym raz w dogrywce - właśnie z KTH, w listopadzie 2011 r. W tym roku SMS wygrał raz, pokonując w ostatni weekend 4:2 Orlik Opole, który następnego dnia uległ KTH dopiero w dogrywce. KTH ma jednak parę asów w rękawie, a dokładniej lidera w punktacji kanadyjskiej Mateusza Dubla (42 pkt., w tym 10. bramek i 32. asysty) i Roberta Brocławika, który pod względem strzelonych bramek (16) ustępuje tylko Mateuszowi Bepierszczowi (20) z warszawskiej Legii.
Bilans spotkań obu drużyn w tym sezonie to 3:1 dla KTH.
Katowice
W sobotę w katowickim Spodku GKS zmierzy się z Polonią Bytom. Bytomianie raczej tanio skóry nie sprzedadzą. W ostatni weekend Polonia grała na wyjeździe. W sobotę uległa po dogrywce KTH, a w niedzielę pokonała skromnie 3:2 SMS Sosnowiec. Sięgając trochę dalej w przeszłość, w pierwszym meczu obecnego sezonu Polonia Bytom pokonała przed własną publicznością 4:3 właśnie GKS. W połowie stycznia br. uległa Katowicom dopiero po rzutach karnych. Jednak drużyna z Katowic od pewnego już czasu wygodnie zadomowiła się na pozycji lidera tabeli i raczej nie zamierza być na tyle gościnna, żeby pozwolić sobie na porażkę (ostatnia miała miejsce 5 listopada w spotkaniu z KTH).
Polonia ma za to dodatkową motywację, po tym jak otrzymała z rąk wiceprezydenta Bytomia nagrodę finansową na poczet walki o trzecie miejsce w tabeli. Na chwilę obecną Polonia zajmuje 4. miejsce w tabeli tracąc do Legii i KTH zaledwie punkt.
Bilans spotkań obu drużyn w tym sezonie to 3:1 dla GKS Katowice.
W niedzielę w Katowicach zjawi się Orlik Opole. Orlik w tabeli traci do znajdującej się na 4. miejscu Polonii Bytom 13 pkt. i zajmuje przedostanie miejsce w lidze. Nie oznacza to jednak, że nie potrafi on sprawiać problemów drużynom z „góry” tabeli. Doświadczyła tego stołeczna Legia, którą w połowie stycznia Orlik pokonał na własnym lodowisku 9:1 i z którą zmierzy się dzień wcześniej w Warszawie. W kolejnych styczniowych spotkaniach Orlik musiał jednak uznać wyższość kolejno GKS Katowice (1:7), Polonii Bytom dopiero po dogrywce, SMS Sosnowiec i KTH również dopiero po dogrywce. Wniosek jest taki, że hokeiści z Opola, co może być bardzo istotne dla sobotniego rywala, ostatnimi czasy wyraźnie potrafią dać się we znaki drużynom walczącym o 2 miejsce w tabeli. Pytanie czy stawią opór w Katowicach?
Bilans spotkań obu drużyn w tym sezonie to 4:0 dla GKS Katowice
Warszawa
W sobotę Legia gościć będzie na Torwarze Orlik Opole. Spośród 3 drużyn walczących o 2 miejsce w tabeli Legia ma zdecydowanie najsłabszy bilans bramek zdobytych do bramek straconych. Legia dużo strzela (91) ale też i sporo bramek traci (93). W tym roku Legii nie wiedzie się najlepiej. Na sześć spotkań odniosła jedno zwycięstwo w pojedynku z Sosnowcem. Problemem warszawskich hokeistów na pewno nie jest serce, które w ich przypadku rwie się do walki za każdym razem, lecz krótka ławka. Filip Komorski komentując pojedynek z KTH stwierdził, że nie da się grać w hokeja w dziesiątkę. Legia jednak na przekór temu twierdzeniu zajmuje, wspólnie z KTH, drugie miejsce w lidze i ma realne szanse żeby tę pozycję utrzymać. Przez długi okres, a dokładniej kilka sezonów, Michał Strąk był solidną podporą warszawskiej Legii. Mamy wrażenie, że zawirowanie jakie nastąpiło w bramce Legii po kontuzji Strąka w trakcie meczu Pucharu Polski z Podhalem zdecydowanie nie wpłynęło pozytywnie na drużynę z Warszawy. Ma ona jednak w składzie lidera I ligi wśród strzelców, Mateusza Bepierszcza, który ostatnio w duecie z Komorskim sieje spustoszenie w bramkach rywali. Jak wspomnieliśmy wyżej, Orlik lubi jednak sprawiać niespodzianki, a po ostatnim spotkaniu obu drużyn wiemy, że przede wszystkim Legii. Z informacji płynących ze strony warszawskiej drużyny wiemy, że w najbliższy weekend zagra ona w swoim najmocniejszym składzie ze Strąkiem w bramce, Damianem Kranem, który zdecydował się jednak kontynuować swoją karierę i Karolem Szaniawskim.
Bilans spotkań obu drużyn w tym sezonie to 3:1 dla Legii Warszawa
W niedzielę Legia zmierzy się z bezpośrednim rywalem w tabeli, Polonią Bytom. Rywalizacja obu tych drużyn w tym sezonie jest chyba najbardziej wyrównana. O Polonii Bytom pisaliśmy już przy okazji jej sobotniego meczu z liderem I ligi GKS Katowice. Możemy tylko dodać, że dla Polonii będzie to drugi mecz wyjazdowy weekendu, a spotkania z liderem raczej nie należą do lekkich. Legia wzmocniona powrotem wspomnianych zawodników, grająca przed własną publicznością i podrażniona ostatnimi porażkami, z całą pewnością będzie chciała zejść w niedzielę z lodowiska z 6 punktowym weekendem w kieszeni.
Bilans spotkań obu drużyn w tym sezonie to remis 2:2
Komentarze