Miarą wielkości drużyn jest ich dyspozycja w najważniejszych momentach sezonu. Udowadniają to od dwóch sezonów hokeiści GKS-u Katowice. Zdobycie dwóch złotych medali z rzędu nie byłoby możliwe, gdyby nie świetne zbalansowana kadra. We wtorek podopieczni Jacka Płachty rozpoczynają ostatni etap misji pod tytułem „mistrzowski hat trick”.
Filip Komorski był jednym z ojców wyjazdowego zwycięstwa nad Comarch Cracovią. Trójkolorowi wygrali 7:3, a 25-letni napastnik zdobył gola i zaliczył dwie asysty.