W środę na treningu hokeistek TAURON Metropolia Silesia, czyli szerokiej kadry reprezentacji Polski doszło do dramatycznych chwil. Tuż przed końcem treningu niefortunnie zderzyły się dwie hokeistki, a upadek na łyżwę koleżanki spowodował obfite krwawienie.
Fatalny incydent miał miejsce we wczorajszym meczu play-offów czeskiej drugiej klasy rozgrywkowej. Legendarny Jaromír Jágr kopnął w głowę bramkarza rywali, który zalał się krwią. Nie przeszkodziło to jednak poszkodowanemu po zszyciu wrócić do gry i zostać bohaterem spotkania.
Trudno na lodzie o groźniejszą sytuację niż wpadnięcie w otwarte drzwiczki do boksu. Bardzo boleśnie przekonał się o tym zawodnik, któremu po fatalnym zderzeniu z bandą lekarze musieli - jak sam to określił - "posklejać twarz".