To był prawdziwy pokaz wsparcia kibiców dla klubu. Dwa dni zajęło fanom zebranie kwoty potrzebnej na powrót do drużyny ich ulubieńca, a swoje pieniądze dorzuciły także wielkie gwiazdy.
Sędziowie nie zauważyli, że padł gol, widzowie też byli zdezorientowani, nawet sam strzelec nie był pewny. Ale naprawdę oddał strzał tak silny, że przestrzelił siatkę w bramce.