Trzykrotny olimpijczyk Gabriel Samolej ocenił pierwszą rundę Polskiej Hokej Ligi w wykonaniu polskich klubów. – W tym roku nie ma zdecydowanego faworyta. Wszystko może się zdarzyć – zaznaczył były golkiper Podhala Nowy Targ, Polonii Bytom i Unii Oświęcim.
Niemal w błyskawicznym tempie zespoły Polskiej Hokej Ligi zaliczyły I rundę sezonu zasadniczego i już w najbliższy piątek przystąpią do kolejnej, która zadecyduje, kto zagra w turnieju finałowym Pucharu Polski. Miejsca GKS-u Tychy oraz Comarch Cracovii są niepodważalne i rywalizacja będzie toczyła się o dwa kolejne.