Na brak emocji, nie mogą z pewnością narzekać, kibice drużyny z Petersburga. Ich zespół w pierwszym pojedynku półfinałowym , na 15 sekund przed końcową syreną, przegrywał 3:4. Jak się później okazało 15 sekund wystarczyło drużynie SKA, by wyrównać stan tego pojedynku i doprowadzić do dogrywki. Podopieczni Znaroka, poszli za ciosem i w 13 minucie czasu doliczonego, za sprawą Hersleya, ustalili końcowy wynik tego spotkania.
Zacięte pojedynki, emocje do ostatniego gwizdka, wyśmienite akcje, liczne bójki i zagrania, które na długo zapamiętamy, to tylko namiastka 1/8 finału play’off najlepszej ligi hokejowej w Europie, czyli KHL’u.
Już dzisiaj w decydującą fazę wchodzą rozgrywki KHL. Sezon zasadniczy został zdominowany przez krezusów z St. Petersburga – czyli ekipę SKA, która paradoksalnie usadowiła się dopiero na drugim miejscu w tabeli (tyle samo punktów co CSKA Moskwa, ale mniej zwycięstw). Można jednak spokojnie mówić o dominacji, kiedy drużyna strzela 249 bramek w 60 spotkaniach (rekord KHL, średnia 4,15 na mecz), a traci zaledwie 114, co w rezultacie daje nieziemską różnicę pomiędzy tymi kategoriami wynoszącą +135 (!) – kolejny rekord ligi. Wśród 5 najlepiej punktujących zawodników KHL znalazło się aż 4 reprezentantów SKA.