Do kuriozalnej sytuacji doszło przed meczem w Szwecji. Drużyny przerwały rozgrzewkę, gdy okazało się, że większość graczy jednego z zespołów jest zakażona koronawirusem.
18 lat czekali na taki sylwestrowy sukces fani juniorskiej reprezentacji Stanów Zjednoczonych. Ich ulubieńcy w obecności ponad 18,5 tys. widzów w hali w Toronto pokonali Kanadę i z kompletem punktów wygrali grupę B Mistrzostw Świata do lat 20.