Bez swojego pierwszego bramkarza zagra w piątek z GKS-em Tychy w pierwszej kolejce Hokejowej Ligi Mistrzów zespół Djurgården Sztokholm. Sytuacja kadrowa wicemistrzów Szwecji i tak się jednak poprawiła, a ich trener mówi, że nie może się doczekać spotkania z tyską publicznością.
Mający za sobą 11 lat gry w NHL napastnik uznawany za najważniejszy transfer lata ligi szwedzkiej najprawdopodobniej w Tychach zadebiutuje w barwach swojego nowego zespołu.
"Narażę się tym, ale ze sportowego punktu widzenia moglibyśmy sobie życzyć trochę trudniejszych przeciwników" - mówi o GKS-ie Tychy dyrektor sportowy jednego z rywali mistrzów Polski w przyszłym sezonie Hokejowej Ligi Mistrzów.