Zamiast walki o play-offy - oszczędności. Drużyna byłego trenera GKS-u Katowice kończy sezon
Vassan Sport to - obok ostatnio opisywanej przez nas SaiPy - kolejny przykład na to, iż franczyza niszczy sport. Działacze po raz kolejny poddają przedwcześnie sezon tłumacząc to, oszczędnością na przyszłoroczny skład. Czy obietnice o większym budżecie na nowy sezon rzeczywiście się sprawdzają?
Ekipa z Vassy na dziesięć kolejek przed końcem sezonu postanowiła nie walczyć o play-off, mimo iż do miejsca premiowanego awansem traciła jedynie osiem punktów, co w europejskich systemach ligowych spokojnie da się odrobić nawet w czterech spotkaniach.
Szef stowarzyszenia Sport Oy, Tomas Kurtén już końcem stycznia zapowiadał, iż klub szykuje się do wyprzedaży swoich najlepszych zawodników.
– Dzięki środkom zaoszczędzonym w przyszłych dwóch miesiącach będziemy w stanie polepszyć sytuacje klubu w przyszłych sezonach – brzmiała wypowiedz prezesa.
Okienko transferowe zamyka się 15 lutego o godzinie 23:59, dlatego wczoraj klub opuściło sześciu hokeistów, a kolejna trójka zrobi to dziś z samego rana. Większość zawodników przenosi się do Allsvenskan, a konkretnie do klubów walczących o awans do SHL. Jest to stały rynek dla szwedzkich agentów, gdyż Sport słynie ze swoich corocznych wyprzedaży i oszczędzania na przyszły sezon.
Po poniedziałkowej miażdżącej porażce przeciwko Ilves trener Risto Dufva stwierdził, iż dla niego informacja o przedwczesnym poddaniu rozgrywek była szokująca. Po konferencji kamery uchwyciły moment, gdy trener ekipy z Tampere Antti Peenanen wyraził wsparcie dla swojego kolegi po fachu, po czym ten podziękował i na odchodne rzucił: – Nie wiem, czy się jeszcze spotkamy.
Widocznie były trener GKS-u Katowice ma już dość tej corocznej wyprzedaży, z którą musi borykać się nieprzerwanie od trzech sezonów.
– Nie dziwię się szefostwu Sportu. Przez nasz system ligowy mogą pozwolić sobie na takie ruchy rok do roku, gdyż i tak miejsce w lidze nadal utrzymają. Cała ta sytuacja jest szalona! Naprawdę smutne i żałosne, czysta kpina z rywalizacji sportowej – zaznaczył Topi Nattinen, ekspert Yle.fi
Krytyka jest jak najbardziej uzasadniona, gdyż klub ostatni raz w najważniejszej części sezonu uczestniczył w sezonie 2017/18, kiedy trenerem był jeszcze dobrze znany polskim kibicom Tomek Valtonen.
Pikanterii całej sytuacji dodał wywiad agenta jednego z wystawionych na sprzedaż zawodników. Mianowicie agent Axela Holmstroma – Martin Nilsson udzielił wypowiedzi dla hockeysverige, w którym krytykuje działaczy, jak i cały sens budowania składu po to, żeby pod koniec go sprzedać
– Dla Sportu najważniejsze jest zarabianie pieniędzy i oszczędzanie na zawodnikach. My o całej "wyprzedaży" dowiedzieliśmy się w momencie opublikowania komunikatu do mediów. To niedopuszczalne – grzmiał Nilsson.
Klub ogłosił, iż w najbliższych dniach odniesie się do wszechobecnej krytyki, ale jedno wiemy na pewno - fiński system ligowy w najbliższym czasie czekają zmiany, gdyż kolejny klub po prostu nie stosuje się do głównej zasady licencyjnej, która mówi o "walce o wyniki sportowe".
Komentarze
Lista komentarzy
Hajnel
To ten nieudacznik który uciekł z Katowic w trakcie sezonu zostawiając drużynę na pastwę Sarnika dla niby lepszej kasy teraz znowu płacze. To tego płaczącego trenera powinien wywalić klub.
Krakowski
To w Craxie było na odwrót - na koniec sezonu skupowano zawodników :D
Ross_Puschalnik
Przecież to nie jest żaden Risto, tylko Rafał Kosno ze Szkolnej