Hokej.net Logo
MAJ
7

Zaledwie 16-letni Jakub Blanik ma już za sobą debiut w PHL

Zaledwie 16-letni Jakub Blanik ma już za sobą debiut w PHL

Bratanek mistrza olimpijskiego w gimnastyce sportowej, Leszka Blanika, ma zadatki na dobrej klasy hokeistę. Starszy brat młodego zawodnika JKH GKS Jastrzębie - Dawid, był dwukrotnym mistrzem Europy w taekwondo - w układach formalnych i walkach. Karierę sportową musiał przerwać ze względów zdrowotnych, ale teraz trzyma kciuki za Kubę.


Datą, która do końca życia pozostanie w pamięci Jakuba Blanika, jest 22 września 2017 roku. Tego dnia bowiem młodziutki hokeista (urodzony 17 marca 2001 roku) JKH GKS Jastrzębie zadebiutował w PHL w meczu przeciwko SMS-owi PZHL Katowice. Niewiele nawet brakowało, by absoluty debiutant w tych rozgrywkach strzelił gola, ale zabrakło mu trochę cwaniactwa i szczęścia. Wszyscy jego trenerzy, byli i obecni, zgodnie twierdzą, że chłopak ma zadatki na dobrej klasy hokeistę. Czy jednak wykorzysta tę szansę? Wiele przesłanek za tym przemawia, wszak pochodzi z bardzo usportowionej rodziny. Jego wujek, Leszek Blanik, jest przecież mistrzem olimpijskim, świata i Europy w gimnastyce sportowej, starszy brat Dawid był dwukrotnym mistrzem Europy w taekwondo - w układach formalnych i walkach. Karierę sportową musiał przerwać ze względów zdrowotnych. Kuba chce zostać hokeistą…


Grał przeciwko Lubańskiemu

Sportowego bakcyla zaszczepił rodzinie Blaników senior rodu, Ludwik. Mimo że skończył 74 lata, nadal trzyma się dziarsko i wciąż jest prezesem Klubu Gimnastycznego Radlin. Jego życiorys mógłby posłużyć za scenariusz filmu, tyle w nich ciekawych wątków, historyjek i anegdot.


- Moja przygoda ze sportem rozpoczęła się od boksu - wspomina LudwikBlanik. - Zapisałem się do sekcji bokserskiej Górnika Radlin, gdy miałem 13 lat. Wszyscy dookoła mówili, że mam talent do tej dyscypliny sportu. Potem jednak sekcję bokserską w Radlinie rozwiązano, więc została mi tylko piłka nożna, którą uprawiałem równolegle.


W lidze śląskiej juniorów miałem okazję grać przeciwko takim wybitnym zawodnikom, jak Włodzimierz Lubański, czy Jan Banaś, grający wówczas w Zrywie Chorzów. Początkowo byłem napastnikiem, ale potem trener Konieczny przesunął mnie do pomocy, chociaż moi koledzy z zespołu byli ode mnie 2-3 lata starsi. Przygodę z futbolem zakończyłem dosyć szybko. W 1969 roku ożeniłem się, a poza tym doznałem groźnej kontuzji kolana i było raczej wiadomo, że kariery nie zrobię. Był jeszcze jeden powód - pracowałem wtedy w dziale mierniczym na KWK „Marcel” w Radlinie - trzy razy w tygodniu trenowałem z pierwszym zespołem, który prowadził Augustyn Dziwisz, a dwa razy z grającymi w A-klasie rezerwami Górnika. Zażądano, bym trenował wyłącznie z seniorami, a ja nie chciałem tracić normalnej pracy, więc zawiesiłem buty na kołku. Piłkę nożna uprawiałem z zamiłowania, to było moje hobby, a nie źródło utrzymania rodziny.


Ludwik Blanik doczekał się trójki dzieci - córki Mireli i dwóch synów - Dariusza i Leszka. Leszek został znanym gimnastykiem, Dariusz próbował swoich sił w lekkoatletyce i piłce nożnej. - Darek byłby bardzo dobrym średniodystansowcem - zapewnia Ludwik Blanik. - Dowoziłem go na treningi do Rydułtów, bo tamtejszy Naprzód prowadził sekcję lekkoatletyczną. Grał także w piłkę nożną i nie przyznał się, że gra z kontuzją kolana. Kiedy wyszło szydło z worka, noga powędrowała do gipsu. Potem okazało się, że jeżeli chciałby nadal być sportowcem, musiałby mieć operację. No i skończył karierę.

Dumny z wnuków

Leszek natomiast chciał być żużlowcem, na co jednak nie wyraziłem zgody. To wyjątkowo niebezpieczny sport, chociaż bardzo lubię go oglądać, podobnie jak moi synowie. Mogę nawet powiedzieć, że byłem fanatykiem tej dyscypliny sportu. Po raz pierwszy obejrzałem mecz żużlowy mając zaledwie siedem lat. Chodziłem z kolegami wzdłuż torów z Radlina do Rybnika, by obejrzeć drużynę ROW-u. Nie było nas stać na kupno biletów, więc chodziliśmy wokół stadionu tak długo, aż znaleźliśmy miejsce, gdzie można było przeskoczyć płot i dostać się do środka.


Mój wnuczek Piotr, syn od córki, przez jakiś czas trenował gimnastykę, ale to chłopak ze ścisłym umysłem, więc dał sobie spokój ze sportem i studiuje informatykę w Warszawie.


Starszy syn Darka Dawid był dwukrotnym mistrzem Europy w taekwondo, ale choroba zmusiła go do zakończenia kariery. Kuba natomiast… Był na kilku zajęciach na hali, ale do gimnastyki nie nadawał się, bo był zbyt ociężały. Trenował piłkę nożną w Odrze Wodzisław, ale powiedziałem Darkowi, że w niej też nie będzie dobry, bo nie ma szybkości. No i pojechał na mecz hokeja na lodzie do Jastrzębia. Spodobało mu się i teraz chce być hokeistą. Jestem tym zaskoczony, nigdy go o to nie podejrzewałem, ale trenerzy twierdzą, że ma smykałkę do tej dyscypliny sportu. Ja też czasami jeżdżę na mecze hokejowe do Jastrzębia, jak odwiedzałem Leszka w Gdańsku, to też chodziliśmy na mecze hokejowe. Powtarzam Kubie, że w każdej dyscyplinie sportu możesz zrobić karierę, jeżeli myślisz głową, a nie piętami. Widzę, że jemu nie tylko strzelanie bramek sprawia przyjemność, bardzo się cieszy, gdy po jego podaniu kolega strzeli gola. Czyli nie jest egoistą.

„Wizytówka” rodziny
Nazwisko Blanik rozsławił na całym świecie najmłodszy syn Ludwika, Leszek (ur. 1 marca 1977 roku w Wodzisławiu Śląskim), który uprawiał gimnastykę sportową. Jego koronną konkurencją był skok. Jest dwukrotnym medalistą olimpijskim - złoto wywalczył w Pekinie w 2008 roku, osiem lat wcześniej brąz w Sydney. Po tytuł mistrza świata Leszek Blanik sięgnął w Stuttgarcie w 2007 roku, srebrne medale wywalczył w Melbourne (2005) i Debreczynie (2002). Tytuł mistrza Europy zdobył w Lozannie w 2008 roku, ponadto ma w kolekcji srebrny medal (Sankt Petersburg (1998) i brązowy medal (Lublana 2004). Odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski (2008). Jest pierwszym polskim sportowcem, którego nazwiskiem nazwano element gimnastyczny. Zapisany pod numerem 332 przez Międzynarodową Federację Gimnastyczną skok-przerzut (podwójne salto w przód w pozycji łamanej) otrzymał nazwę „blanik”. W 2011 rada miejska w Radlinie uhonorowała olimpijczyka, nadając hali sportowej Klubu Gimnastycznego Radlin imię Leszka Blanika.


Hokej lepszy od piłki nożnej

- Po przeprowadzce do Gdańska rzadko jeżdżę w rodzinne strony, ale bywając w Radlinie zauważyłem, że Kuba chętnie jeździł na zamarzniętym stawiku obok domu - wspomina Leszek Blanik. - To bez znaczenia, że w Radlinie nie ma lodowiska, bo hokej na lodzie jest prawdziwą pasją mojego bratanka. Uważałem i w dalszym ciągu uważam, że do sportu bardzo często trafia się przez przypadek, niezależnie o jaką dyscyplinę chodzi. I ci sportowcy najczęściej coś osiągają.


Hokej na lodzie to moja ulubiona gra zespołowa, często chodziłem w Gdańsku na mecze Stoczniowca, podziwiałem grę takich zawodników jak Maciej Urbanowicz, Przemysław Odrobny, Adam Skutchan, Marek Wróbel. Hokej jest bardzo męską, dynamiczną i ciekawą grą, znacznie ciekawszą od piłki nożnej. Nie jestem zatem zaskoczony, że Kuba wybrał właśnie tę dyscyplinę sportu. Jestem w stałym kontakcie telefonicznym z bratem, wiem, że Kuba systematycznie robi postępy i chce coś osiągnąć w hokeju. Wiem, że już zadebiutował w drużynie seniorów JKH GKS Jastrzębie, że gra w reprezentacji Polski w swojej kategorii wiekowej. Wspierają go nie tylko rodzice, ale również starszy brat Dawid, który jako młody chłopak był dwukrotnym mistrzem Europy w taekwondo. Kuba jest tytanem pracy, poza tym ma do siebie dystans, przyjmuje wszystkie uwagi, również te krytyczne, a to napawa optymizmem, że coś osiągnie w hokeju.

Diament do oszlifowania

- W dzisiejszych czasach trudno mówić o selekcji w grupie naborowej - twierdzi pierwszy trener Jakuba Blanika, Marek Chrabański. - Z tego powodu, że chłopcy za bardzo nie garną się do hokeja. Ci, którzy przychodzą na testy, praktycznie zostają. Z grupy 20 chłopców, w której znajdował się Jakub Blanik, w dalszym ciągu gra w hokeja tylko dziewięciu.


Jeżeli chodzi o „Bułę”, czyli Kubę Blanika, to już na początku - wspólnie z Marcinem Pelaczykiem - zauważyliśmy, że w chłopaku drzemią ogromne możliwości, że po prostu ma talent. To było widać już w pierwszej gierce. Oczywiście w pierwszej fazie szkolenia główny akcent kładziemy na technikę jazdy na łyżwach, bo to jest elementarz. Ale w momencie, gdy rzucamy krążek na taflę i zaczynamy pracować z „gumą”, wówczas widać, kto ma smykałkę do hokeja i wszystko na to wskazuje, że będzie dobrym zawodnikiem. Oczywiście różnie to się może potoczyć, bo droga do drużyny seniorów jest długa i wyboista. Był taki moment, że strzelał bardzo dużo bramek, teraz natomiast ma bardzo dużo asyst, szuka kolegów na lodzie.


Czy Jakub Blanik był najbardziej utalentowanym chłopakiem w swojej grupie? Chyba nie, było jeszcze kilku chłopców, którzy mieli zadatki na dobrych hokeistów. Kilku kolegów z jego rocznika jest teraz w Szkole Mistrzostwa Sportowego w Katowicach - Dawid Wróblewski, Marcin Płachetka, Łukasz Kapusta. Elementy hokejowego rzemiosła, które my demonstrowaliśmy, „Buła” łapał bardzo szybko. Jest mu chyba łatwiej, bo pochodzi z bardzo usportowionej rodziny, więc ma to zapisane w genach. Ma głowę do tej dyscypliny sportu, co trzeba bardzo mocno zaakcentować. On nie jest egoistą, łasym na gole, zawsze miał dużo asyst, bo bardzo dobrze czyta grę i dużo widzi na lodzie. Ponadto jest bardzo pracowity, nigdy na treningu nie musiałem upominać go, by przyłożył się do ćwiczenia. Pod tym względem był wyjątkowy w swojej grupie. Widać na każdym kroku, że on kocha ten sport, gotowy jest trenować dwa-trzy razy dziennie na lodzie. Czy Jakub Blanik jest w stanie w perspektywie dwóch lat grać w zespole seniorów? Wydaje mi się, że tak, ale wszystko zależy od tego, jak poprowadzą go trenerzy w drużynie juniorów i jakie plany wobec niego ma trener seniorów, Robert Kalaber.

Słyszałem, że latem trener Kalaber chce go odpowiednio fizycznie przygotować, więc nie zdziwiłbym się, gdyby następnych rozgrywkach grał regularnie w PHL. „Buła” to typowy środkowy napastnik i niech nikogo nie zmylą jego parametry fizyczne. Nie jest wielkoludem, a ja pamiętam takiego napastnika jak Mariusz Puzio z Polonii Bytom, który mimo iż nie imponował wzrostem, był świetnym skrzydłowym, jednym z najlepszych w okresie, w którym grał.


Ogniki w oczach

- Kiedyś jeździłem na hokej do Czech, a kiedy w Jastrzębiu zadaszono lodowisko i powstała drużyna „Czarne Jastrzębia”, zacząłem przyjeżdżać tutaj - wspomina ojciec Jakuba, Dariusz Blanik. - Wziąłem synów na hokej i kibicowaliśmy miejscowej drużynie. Kuba cały czas mi truł, że chce być hokeistą i w końcu uległem. Przywiozłem go na trening, to było w styczniu 2008 roku. Myślałem, że to będzie chwilowe zauroczenie, bo w naszej rodzinie główne sporty to piłka nożna, żużel i ze względu na mojego młodszego brata Leszka, gimnastyka sportowa. Gdy Kuba zapisał się do sekcji hokejowej, ja nawet nie umiałem jeździć na łyżwach! Potem nauczyłem się, bo było mi wstyd. Miałem wątpliwości, czy z Kuby coś będzie, bo jego koledzy z grupy zaczynali dwa-trzy lata wcześniej.


Najpierw chodził do szkoły podstawowej w Wodzisławiu Śląskim, a od trzeciej klasy przeniósł się do Jastrzębia, bo w szkole podstawowej nr 20 powstała klasa sportowa dla hokeistów. Jej wychowawczynią była pani Agata Kulas, mama grającego cały czas w JKH Tomka. Kuba nie uczy się najgorzej, chociaż chyba mógłby lepiej. Dyrektor Zawadzki, który kierował podstawówką, gdy uczęszczał do niej mój brat, mawiał, że dobry sportowiec nie może być leniuchem, może być tylko troszeczkę gorzej przygotowanym. Kubie pomaga w nauce koleżanka, która przynosi zeszyty, gdy jego czasami nie ma na lekcjach. Jej rodzice też są zadowoleni, bo ona dzięki tym „korepetycjom” poprawiła swoje oceny. Nauczyciele twierdzą, że gdyby Kuba więcej czasu poświęcił nauce, miałby o wiele lepsze stopnie. Ale on chce być hokeistą i nic na to nie możemy poradzić. Widocznie wziął sobie do serca słowa mojego brata, bo Leszek twierdzi, że w sporcie trzeba brać wszystko, albo się nie ma nic.

Dojazdy z Wodzisławia do Jastrzębia są czasochłonne, więc moja żona Jolanta przeniosła się do pracy w Jastrzębiu i dowozi rano Kubę do szkoły. Ja natomiast przywożę go po południu na treningi. Moja małżonka jest na każdym meczu Kuby, podobnie nasz starszy syn Dawid, który też był sportowcem, ale musiał przerwać treningi z powodów zdrowotnych. Kuba dostał się do SMS-u, ale zrezygnował, bo woli trenować w Jastrzębiu. Trener Robert Kalaber widział go na kilku treningach i powiedział, że może trenować z seniorami, jeżeli będzie miał ochotę. Decyzja o pozostaniu w Jastrzębiu była słuszna , bo co z tego, że grałby w SMS-ie w ekstraklasie, skoro przegrywaliby dwucyfrowo? Same porażki mogłyby go zdołować, a widzę, że on ma ogniki w oczach, gdy idzie na trening, czy mecz. Małymi krokami idzie do przodu i to nas - mnie i żonę - najbardziej cieszy.


Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • Paskal79: No jutro na4 mecze 3 się super zapowiadają na Elicie....
  • hubal: Panowie sami obaczycie
  • emeryt: hubi utrzymamy sie w elicie?
  • Paskal79: Jutro jak może być sensacja jak grają cze -fin,szwe -usa, Szwa- nor,czy slow- niem czyli jutro bieda z sensacjami...
  • Jamer: Paskal79: Może nie do Prezesa ale coś w tym stylu… ;) Ps. Cały czas męczą mnie wysokości kontraktów w naszej lidze… drążę ten temat… :)
  • Paskal79: Uwierz mi z Tą Unia ,tak jak Ci pisałem przesadziłeś:-) i to ostro...:-) z kontaktami.....
  • Paskal79: Ale jakaś tolerancja błędu jest....., choć niektórzy wiedzą dużo....
  • Jamer: Paskalu79: Wierze ale jeszcze popytam… :) Ciekawe za jaką kasę chcieli u Nas grać Michalski i Krężołek skoro nie usiedliśmy do stołu negocjacji :)
  • emeryt: Radzie popraw sobie prosze 24 asysty Krzemyka,raczej min karne
  • hubal: eme nie odpowiem
    zbyt wiele spadków kadry przeżyłem
  • Paskal79: A Nie pytałem o Pasia,czy w ogóle jest jeszcze temat,jak był....
  • hubal: Paskalu ja o sensacji nie niespodziance
  • Luque: Hubi dla mnie najważniejsze, żeby Nasi tam pojechali grać w hokeja, jaki będzie wynik końcowy to się na lodzie okaże...
  • Paskal79: Sensacja cię masz na myśli ,jaki mecz....?
  • Luque: Paskal każdy wie jaki wynik w pierwszej kolejce będzie sensacją ;)
  • Paskal79: Panowie na utrzymanie jestem jakaś szansa, mamy dobry terminarz z drużynami co możemy powalczyć w tym temacie gramy zawszę po dniu przerwy to duży Plus....
  • hubal: Luqu mają się bawić i uczyć
    ja Rejtana po ewentualnym spadku nie odwalę :)
  • hubal: oj tam Paskalu przestań drążyć , obaczysz
  • Jamer: Paskal79: Temat Pasia rozegra się zapewne po MŚ… Mam nadzieje że Nasz Kapitan sprawdzi się także jako negocjator… ale nic na sile … chociaż atak: Mark - Dziubek - Paś wyglądałby fajnie :)
  • Arma: Zrzutka właśnie przekroczyła 100%. Brawo dla wszystkich
  • Luque: Hubi pierwszy mecz, mamy siły czemu nie powtórzyć meczu z Kazachami czy Białorusinami? Ze Szwedami nikt się nie będzie czepiał jak Nam nie pójdzie
  • unista55: Brawo, zrzutka przekroczyła 5000, teraz wymienić na jednogroszówki i zawieźć do PZHLu
  • Paskal79: Pierwszy mecz to pierwszy mecz... każdemu może nie wyjść.... może właśnie Łotwa nas zlekceważy i słabo zagra bramkarz....
  • Prawdziwy Kibic Unii: Jamer pierwszy ataka kamil dziubek mark wolabym osobiscie
  • Paskal79: unista55 z tymi jednogroszówkiami super pomysł niech liczą.....:-)!!!
  • Paskal79: Dobra kończę pozdro....
  • hubal: Luqu ja już przeżyłem takie wejścia smoka naszych 6-4 z rusami , 2-1 z Czechosłowakami i spadki
  • Jamer: Prawdziwy Kibic Unii: a może Kamil - Dziubek - Paś :) Myśle że będzie cieżko podpisać kontrakt z Kamilem… oczywiście trzymam kciuki, ofertę dostał także czekamy…
  • Arma: Ciekawe czy Kamil ucieszył się że Zupa zostaje... : )
  • Jamer: Arma: W PO Zupa zaufał mu i dał do pierwszej piątku a Kamil super to wykorzystał wiec może nawiązała się dobra chemia… :)
  • narut: Luque - ja śledzę nasz hokej od 86, też pamiętam mecz z Czechosłowacją, 2-1 ale niestety nie pamiętam abyśmy się kiedykolwiek utrzymali a w grupie A, czy elicie.. są tutaj zapewne tacy kibice ale to już sa bardzo bardzo stare dzieje..to byłoby niesamowite..
  • narut: poprawce mnie - kiedy ostatni raz się utrzymaliśmy - 75 r.?
  • narut: jedyne co to regularnie graliśmy na IO do 92 r....
  • Paskal79: Kurde ja nie pamiętam takich czasów, że nasi się utrzymali może teraz...:-)
  • Luque: Ja się interesuję hokejem dzięki Mariuszowi i Krzyśkowi, więc wiecie trzeba kibicować następnemu Krzyśkowi ;)
  • kłapek: Dobrze Narut piszesz jedyny raz utrzymaliśmy się w 75r
  • hubal: w latach 70 XX w przez kilka lat chyba 3/4 byliśmy w elicie , elicie 8 zespołowej
  • narut: nawet chyba i 6 się utrzymywaliśmy ..
  • narut: i jak hubal pisze - przez 3 albo 4 lata z rzędu i to były najlepsze czasy naszego hokeja... niestety czy stety nie pamiętam..
  • Luque: W 72 awansowali, a w 76 spadli, amen ;)
  • hubal: narucie najlepsze lata były przed II wojną , byliśmy w czołówce światowej
  • Zaba: Paradoksalnie... 18 miejsce na świecie w 2023 rok dało nam awans do elity, a 7 miejsce w '76 dało nam spadek po MŚ u siebie
  • Luque: Żaba ale ile drużyn było wtedy, a ile jest teraz...
  • Zaba: no jasne :)
  • Luque: Rozpad ZSRR i Czechosłowacji to już zrobiło swoje... Szwajcarzy, Niemcy, Austriacy zrobili krok naprzód, a Nasi z polityką rozkradania wszystkiego zostali w czarnej...
  • Zaba: w 76 toku ówczesną grupę C stanowiły zespołu, które w tym sezonie albo będą grał w elicie, albo do niej awansowały :)
  • Zaba: Zapomniałes o Duńczykach, Norwegach czy Finach...
  • Zaba: w tamtych latach w MŚ nie brała też udziału Kanada
  • Zaba: wrócili do grania dopiero w 77
  • Luque: A ta "czarcia" RP taka cudowna... chyba w złodziejstwie, bo raczej nie w budowaniu czegokolwiek sensownego
  • Oświęcimianin_23: Jamer, Loraine będzie się wliczał do tej pełnej piątki SWE? :)
  • KOS46: Ostatni raz utrzymaliśmy się w elicie w... 1975 roku. Potem w Katowicach (1976) mimo zwycięstw nad ZSRR (6-4) i NRD (5-4), zostaliśmy zdegradowani, bo 21 sekund przed końcem straciliśmy bramkę z RFN (1-2) a remis dawał nam utrzymanie. W 2002 utrzymalibyśmy się po zwycięstwach z Włochami (5-1) i Japonią (5-2), ale regulamin sprawił, że musieliśmy ustąpić miejsca w elicie niżej sklasyfikowanej w MŚ Japonii.
  • zakuosw: https://sportacentrs.com/hokejs/pc_2024/09052024-pirma_pretiniece_polija_kurvitis_lielakaj

    Analiza łotewskich mediów. Translator daje radę
  • Marios91: w Cracovi mialo być stawianie na młodych swoich a tu Kapica, Marzec , Jaśkiewicz, zaraz przyjdzie Wanacki... Przyjdzie paru skandynawów i będzie paka na półfinał
  • PanFan1: nowojorscy ludzie szeryfa idą jak burza przez ten playoffs
  • PanFan1: Ciekawe czy zostaną podrapania kocim pazurem w finale wschodu, a może niedźwiedzim ? 😉
  • HokejfanNT: Zietara to stary cwaniak...pozbiera tych których nie chcą gdzie indziej i walka o podium..młodzi z Krakowa dostana 2 mecze a resztę ich odstrzeli ...idzie młodość w Krakowie..Kapica...Marzec..Wanacki..Wielkewicz..może Tomasik..Podhale 2 ..i Podhalańska mentalność..wydoic ile się da!!! I dobrze doić sknerow Krakowskich trenerze..ale wychowanków to ty im nie ograsz..
  • szalnt: Wiecie może gdzie za darmo obejrzeć MS bo nie mam dekodera Polsatu i nie mam zamiaru kupować na MS
  • Młodziutki: Polsat box go taka aplikacja jest
  • Młodziutki: Można tam wykupić dostęp na 30 dni i to kosztuje chyba z 60 zł
  • Edek_Od_Kredek: Nawet chyba 40zł na 30dni
  • Arma: Za darmo to każda strona z restreamami ale reklam jest tyle że adblock to minimum
  • PanFan1: onhockey
  • Arma: strims.in też, chyba najbardziej znana polska strona
  • Luque: Nie stać Was 30-40 złotych na normalna transmisję? Wszystkie 64 mecze turnieju...
  • emeryt: jak przystało na kibica...canal+,Polsat,tvp sport i inne ,zapraszam do Vectry kochani
  • szalnt: A ja myślałem że TVtusk pokaże choć mecze Polaków. TVPis pokazywało mistrzostwa a także wybrane mecze elity. Jak widzę teraz już nikt nie narzeka na TVPis
  • szalnt: Podobno mecze reprezentacji w każdej dyscyplinie miały być za darmo w ogólnopolskiej telewizji.
  • zakuosw: szalant po pierwsze po co ta polityczna propaganda? po drugie jeszcze za czasow pisiorów tvp straciła prawa do MŚ
  • szalnt: Za czasów PISu nie "pisiorów" (szanuj drugiego) wszyscy narzekali jak to TVPis nie chce transmitować hokeja a teraz widzę że zwolennicy Tuska jakoś zamilkli - zwróć uwagę że na ogólnodostępnych kanałach nie ma ani jednego meczu - uważasz że to jest OK ?
  • emeryt: usmiechnieta Polska z mordą Kierwińskiego
  • emeryt: nie chciał byc gorszy od Sienkiewicza
  • narut: no i tyle z promocji hokeja w naszym ułusie... ktoś parę groszy przytuli na takich szaleńcach hokejowych jak my i parę parędziesiąt tysięcy podobnych..
  • szalnt: Gdyby Polsat był w porządku to by puścił w ogólnym chociaż mecze Polaków. To się nazywa promocja polskiego hokeja ?
  • emeryt: złapio cie za reke mów że to nie twoja,jak mawiał klasyk
  • narut: spekulacje i przycinki górą..drobne zresztą.. ani jednego meczu w otwartym kanale.. i jak nasz hokej ma się jakoś rozwijać wypromowywać..
  • emeryt: narucie...w otwartym tylko piłka,siatkówka ew ręczna
  • emeryt: hokej sport niszowy,ja sie polsatowi nie dziwie,powiem wiecej-jestem wdzieczny że pokazo mecze Polaków na kanałach sportowych
  • szalnt: Niema miejsca na hokej bo brakło by miejsca na propagandę. Już to kilka razy przeżyłem w moim zżyciu. Propagandę komuny , 120% wykonanego planu itp. a na półkach było pusto
  • emeryt: po reżimie pis miało byc wiecej hokeja w tvp sport,także tego,kibic hokeja dostał mokro ale usmiechnięto szm.a.to w pape
  • Luque: A mi się wydaje, że prawo rynku zadziałało... Polsat widział, że jest oglądalność podczas turnieju w Nottingham i wykupił prawa do transmisji, proste
  • Luque: A Wy dalej widzę żyjecie sprzedajnymi politykami...
  • Hokej76: TVP nie rywalizowało specjalnie z Polsatem o prawa do MŚ, a przetarg był w kwietniu 2023, więc kto wtedy zarządzał tvp?
  • Arma: Za każdym sukcesem dyscypliny w Polsce, stoją ludzie którzy pracowali na sukces tego wszystkiego. Nikt nie postanowił że koszykówka czy siatkówka będzie top sportem w kraju i będzie super opakowana, najpierw dyscyplina musiała się dostosować do obecnego świata i ludzie zarządzający musieli dorosnąć do swojej roli
  • emeryt: reżim
  • emeryt: wie ktoś jakie jest ulubione hobby/sport Nitrasa?
  • zakuosw: dla mnie prawo rynku. Polsat zainwestował w to aby pokazać MŚ w hokeju przez najbliższe kilka lat. W zamian za płatny dostęp dostajemy profesjonalne studio, ekspertów a nie jakiś stojak jak w TVP z wiecznie tymi samymi twarzami. Ubieranie w to polityki pokazuje jak bardzo udało się jednym i drugim podzielić społeczeństwo.
  • zakuosw: Zgadzam się, że mecze reprezentacji Polski w jakiejkolwiek dyscyplinie na poziomie MŚ powinny być puszczone w kanale dostępnym w naziemnej telewizji cyfrowej. Takie coś powinno zostać zagwarantowane prawnie. Być może bardziej uśmiechnięta Polska to zapewni.
  • Zaba: Jak ja leje z takich typów jak szalnt... pisze o czymś o czym nie ma pojęcia... Coś gdzieś słyszał, ale juz nawet nie sprawdził, ale za to chętnie bzdury powtarza... Pretensje do całego świata, a na końcu żal mu 40 zł.
    Nie stać cie, to siedź na doopie... prosta zasada.
    Ps. Jesli wymagasz szacunku od innych, to wpierw sam go okaż!!!
  • Zaba: zakuosw... a niby dlaczego miałoby być prawnie nakazane? Skąd u nas taka roszczeniowość. Prawie nakazane dla publicznego nadawcy, ale dlaczego już dla prywatnych? Skoro wyłożyli oni prywatne środki na zakup praw do transmisji, którymi nie był zainteresowany publiczny nadawca, to dlaczego chcesz im nakazać darmowej odsprzedaży tych praw?
  • Zaba: emeryt, a kto Ci obiecał, że po... cytuję "reżimie PIS" będzie więcej hokeja w TVP? Sam sobie to obiecałeś, a teraz masz pretensje do innych? Możesz gdzieś przytoczyć czyjeś obietnice, czy piszesz tak dla pisania?
  • emeryt: Żabo kto ma pierwszy odpowiedziec?
  • Zaba: to były raczej retoryczne pytania...
  • staatys: Baba z targu mówi, że Tusk obiecał.
  • szalnt: Jak ja leje z takich typów jak Zaba. Nawet jak niema racji to i tak uważa że ma rację. I do Twojej wiadomości Polsat box mam wykupiony a do tego mogę obejrzeć mecze na słowackich stacjach a chodzi mi o zasady - jak jest mecz reprezentacji to powinien być ogólnie dostępny dla wszystkich Polaków a nie tylko dla tych co np. mają Internet i tych co się umieją nim posługiwać. Widać że zyjesz w innym świecie i liczysz się tylko ty egoistoi
  • kunta: Zaba, wyczuwaj sarkazm. Eme to nie chłop od pługa oderwany, tylko inteligentna bestia...
  • kunta: Na razie jest dobrze na flashscore w tabeli nasi są przed hamerykanami... ;)
  • szop: eme mysli jak pani szydlo jemu sie to nalezy!!
  • emeryt: prości ,naiwni ludzie...szopie nazwisko z dużej
  • Zaba: szalnt... powinien być dostepny bo co? Bo TY i szwagier tak uważacie?
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe