Woźniak: W tym roku w lidze będzie jeszcze "ciaśniej"

GKS Tychy jako jeden z pierwszych zespołów zamknął kadrę na sezon 2023/2024. Szefostwo trójkolorowych zbudowało niezwykle silny i dobrze zbalansowany zespół, ale rywale również się wzmocnili. – Liga w tym roku będzie bardzo wyrównana – podkreślił Krzysztof Woźniak, prezes spółki Tyski Sport.

Końcówka sierpnia. Żar leje się z nieba. Tyscy hokeiści w pocie czoła przygotowują się do nowego sezonu, którego inauguracja nastąpi już 8 września. Już teraz nie brakuje opinii, że czekają nas najciekawsze rozgrywki od lat. I trudno się z tym nie zgodzić.

– Liga w tym roku będzie bardzo wyrównana, bo inne zespoły również dokonały ciekawych wzmocnień. Już w zeszłym roku mówiło się, że każdy może wygrać z każdym, ale w tym roku będzie jeszcze "ciaśniej". Nie ma praktycznie słabych zespołów – wyjaśnił Krzysztof Woźniak, prezes spółki Tyski Sport.

GKS Tychy przyzwyczaił wszystkich, że zawsze walczy o najwyższe cele. Ostatni raz po złoto sięgnął w sezonie 2019/2020, ale wówczas rozgrywki zostały przerwane z powodu pandemii koronawirusa i medale rozdano, uwzględniając wyniki sezonu zasadniczego oraz pierwszej rundy play-off. Kibice ekipy z de Gaulle’a liczą, że w tegorocznej kampanii zespół sięgnie po wymarzone złoto. Szefostwo wicemistrzów Polski pokusiło się o kilka ciekawych wzmocnień. 

– Na tę część sezonu nasza kadra jest już zamknięta i muszę przyznać, że wygląda ona naprawdę nieźle. Teraz ogromna praca przed sztabem szkoleniowym, aby przed startem ligi dobrze poukładał poszczególne formacje – zaznaczył Krzysztof Woźniak.

Przypomnijmy, że do zespołu z de Gaulle’a dołączyli doświadczeni obrońcy Jan Jaroměřský i Mateusz Bryk. Pierwszy z nich rozegrał blisko 400 meczów w czeskiej ekstralidze, a drugi w „piwnym mieście” grał już przez pięć sezonów i sięgnął po trzy tytuły mistrzowskie.

Jakość w ataku mają dać Roman Rác i Alan Łyszczarczyk, którzy przenieśli się z Comarch Cracovii. Słowacki środkowy wyrobił sobie solidną markę na polskich taflach, a przenosiny "Łyżki" były odebrane w kategorii jednego z hitów transferowych tego lata. Wielu kibiców zastanawia się też, jak będzie wyglądać współpraca "wschodniego ataku", jaki stworzyli Pawło Padakin, Wiktor Turkin i Illa Korenczuk. 

– Jeśli chodzi o transfery, to ogromna w tym zasługa kierownika sekcji Wojciecha Matczaka i trenera Andrieja Sidorienki, którzy wybrali tych graczy. Moja rola polegała na tym, aby znaleźć na nich środki – sprecyzował Woźniak, a następnie dodał: – Ale to jest sport i trzeba zachować też pewną dozę ostrożności. Często na papierze zespół wygląda dobrze, a na lodzie nie potrafi pokazać swojego potencjału.

Zespół z Tychów opuściło kilku solidnych zawodników. Nowych wyzwań postanowili poszukać Jean Dupuy i Alexandre Boivin, a z różnych powodów nie zostały odnowione kontrakty z Alexandrem Younanem i Filipem Starzyńskim. Odejścia szwedzkiego defensora i reprezentanta Polski spotkały się z niezadowoleniem niektórych kibiców.

– Nie chciałbym rozwodzić się tutaj nad koncepcją trenerów, bo to oni określają czy ktoś do niej pasuje, czy też nie. Z Younanem i Starzyńskim był pewien dylemat, ale decyzje trzeba było podjąć – stwierdził prezes spółki Tyski Sport, który odniósł się też do sytuacji finansowej klubu oraz faktu, iż w ostatnim czasie klub pozyskał nowych sponsorów.

– GKS Tychy jest klubem wypłacalnym, który nie ma długów i mierzy siły na zamiary. Cały czas pracujemy nad tym, aby pozyskać jak największą liczbę sponsorów, by wspólnie budować siłę i tożsamość zespołu. To jest trudna praca, bo rynek się zmienia, a przedsiębiorcom również żyje się ciężej. Mimo to znajdujemy wśród nich wielu miłośników klubu i namawiamy na to, aby nas wspierali – dodał.

Tymczasem jutro rozpocznie się Turniej Czterech Prezydentów. Trójkolorowi rozpoczną go od domowego spotkania z Re-Plast Unią Oświęcim (18:00). Dwie godziny przed pierwszym wznowieniem nastąpi prezentacja zespołu oraz oficjalnie pożegnanie Jakuba Witeckiego, który spędził w ekipie trójkolorowych 13 sezonów i - z uwagi na uraz kręgosłupa - zdecydował się zakończyć karierę.